Moja skromna działka i przeprowadzka Ada-kj

[AniaDS]

To jest naprawdę zaraźliwe, ja też choruję

[ada.kj]

Witam wszystkich. Jedni mnie podejrzewają, że prowadzę agitację hortensjową, drudzy mianują na hortensjowego eksperta, a tu nic z tych rzeczy . Mam kilka odmian hortensji bukietowych, lubię je i dlatego przekazuję moje zdobyte w ciągu roku obserwacje. Próbuję zachęcić ewentualnie innych, gdyż są to bezproblemowe rośliny, wreszcie jest trochę odmian w miarę dostępnych, a jak się dobrze poszuka to i można trafić i na nowości. Ostatnio Izuniu kupiłam hortensję Kyushiu, gdyż jej nie miałam dotąd i razem z Grandiflorą i Tardivą stoją na balkonie i jeszcze trochę postoją, gdyż już nie opłaca mi się ich przewozić na działkę. Pójdą od razu do ziemi z pozostałymi po przeprowadzce.
A ponieważ nie tylko hortensje u mnie, więc trochę innych kwitnących też się znajdzie. Zaczynają powtórne kwitnie róże, nie które kwitną cały czas ale po ostatnich deszczach są bardzo brzydkie kwiaty, większość złapała czarną plamistość, część szarą pleśń. Możę wreszcie pogoda się ustabilizuje to i roślinki będą ładniejsze.

piękna nieznajoma, pachnąca róża, z dużymi kwiatami,

niezmordowana Q.Elżbietka

Piruecik - jestem nią zachwycona. Co prawda ma malutkie kwiaty, ale kwitnie całymi bukiecikami i jak na różę sadzoną w maju przepięknie się rozrasta.

Arturek

Monika

Aspirynka

Iceberg
Jednak jesień zbliża się dużymi krokami - zaczynają kwitnienie rozchodniki okazałe



ziemowity





Zaczyna kwitnąć barbula klandońska



Wczoraj takie cudo zastałam

Sadziłam w ubiegłym roku jesienią cebule cyklamena kwitnącego wiosną i jesienią. Wiosną nic się nie pokazało, więc spodziewałam się, że zaopiekowały się tym nornice, a wczoraj było wielkie zaskoczenie no i oczywiście radość, gdyż było to kolejne podejście do tej roślinki.

[takasobie]

Krysiu! Pocieszyłaś mnie, bo i u mnie zaczęły róże łapać czarną plamistość. I nie wiem, czy należy coś z nimi zrobić? Czy robić opryski? Podoba mi się Q. Elizabeth (odkryłam ją kilka dni temu i fajnie, że moge ją u Ciebie obejrzeć). Kupię sobie i pójdzie na przód przed dom. Barbula to roślina mi nieznana. Ale miło, że kwitnie teraz
Hortensje są na mojej liście. Już mam wobec nich szlachetne plany

[ada.kj]

Miłko. U wszystkich róże łapią czarną plamistość. Różne są szkoły na ten temat - jedni jeszcze pryskają jedni nie. Ja staram się chemii używać mało w ogrodzie i już nie będę pryskać na pewno. W dodatku nie wiem czy to coś jeszcze pomoże, przy takiej pogodzie jak teraz. Na pewno to nie pomaga róży, gdy jest cała łysa, ale obserwuję np. na Wiliamie Szekspirze, że po pięciu latach nie pryskania /a zawsze pierwszy łapał/ zrobił się jakby odporniejszy, w tym roku też już ma plamy ale nie jest łysy od dołu jak zwykle. Quen Elizabeth warto mieć, gdyż jest to fajna róża, bardzo sztywna, nie zajmuje dużo miejsca, kwitnie obficie, choć u mnie mimo kopczyka przemarza, ale później znów wybija mocnymi pędami i sobie dobrze radzi. W tej chwili aby nie pryskać postanowiłam zamawiać tylko róże które są w miarę odporne na choroby grzybowe.

[[Iza]]

Róże śliczne, a ziemowity do zludzenia przypominaja krokusy. Masz więc odrobinę wiosny w ogrodzie

[AGNESS]

Krysieńko róże przepiękne, ta pierwsza nieznajoma- cudo Zimowity już tak ładnie Ci kwitną, moje też już zaczęły wychodzić, jak przekwitną, to muszę je przesadzić, bo już cebule są na wierzchu

[Ave]

Faktycznie, Krysiu , ta Twoja nn bardzo podobna do Troiki... - Troika ma kwiaty średniej wielkości - takie różowo-morelowe - pachnie, ale niezbyt mocno. Moja miała sporą przerwę między kwitnieniami. Po pierwszym kwitnieniu mnie nie zachwyciła... myslałam nawet, żeby ją przesadzic w mniej eksponowane miejsce, ale w drugim kwitnieniu pokazała, że jest piękną różycą .To młody krzaczek, więc więcej będę mogła powiedziec w przyszłym roku...

[basjak]

Róże popodziwiałam, nn piękna, no i jeszcze pachnie
Jak długo masz barbulę? Podobno ona bardzo źle zimuje?

[Gencjana]

Mój Doradco, czytam, że trzymasz je w doniczkach? Jak długo można? Ja zawsze od razu przesadzam. Skutek jest taki,
że posadzoną w niedzielę Pinky już wczoraj przesadziłam i nadal mam wątpliwości. Może ją lepiej na razie dać do doniczki?
A mam następną, ale z nową częścią ogrodu jeszcze potrwa, a tam byłoby najlepiej.

[ada.kj]

Basiu. Ta barbula, którą pokazuję zimowała u mnie bez problemu, w dodatku po przesadzeniu. Dostała tylko trochę kompostu na stópki. Mam jeszcze barbulę złotą, którą dostałam w tym roku, też wiem że we Wrocławiu ładnie zimowała i Summer Sorbet o złoto obrzeżonych liściach. Tą ostatnią kupiłam w ubiegłym roku jako bardzo malutką sadzoneczkę - w tym roku już jest zupełnia przyzwoita. One dosyć późno wiosną budzą się do życia, ale trzeba wytrzymać. Może nie we wszystkich rejonach kraju zimuje, ale dziewczyny tu na forum z różnych stron Polski będą ją pokazywać jesienią, gdyż widziałam w ubiegłym roku kwitnące w wielu ogrodach. Jest to fajny krzew kwitnący jesienią w dodatku na niebiesko. Podobno najlepiej ją rozmnażać z sadzonek zielnych w czerwcu-lipcu.
Adrianko. Również mam tendencję od razu wszystko sadzić. Tym razem tylko dlatego trzymam w doniczkach, że nie opłaca mi się ją wieźć na działkę i tam sadzić i za miesiąc wykopywać. I tylko z tego powodu trzymam w doniczkach. Wydaje mi się, że roślinki od zaszczepienia rosły w doniczkach, więc jeszcze trochę muszą w nich pobyć i chyba tyle wytrzymają. Co Ci radzić - nie wiem. Ja bym Pinky zostawiła jak już jest w ziemi, a jak Ci się zrodzi nowa koncepcja to ją jeszcze raz przesadzisz. Jesienią rośliny chyba tak bardzo tego nie odczują w dodatku przy takiej pogodzie jaka jest. Adrianko - a jaką masz następną.? Coś rozhulałaś się ostatnio

[Gencjana]

Krysiu, jak się wpisywałaś, ja w tym czasie pisałam. Limelight. Skąd, u mnie.

[ada.kj]

Witam piątkowo. Coś dawno nic nie pisałam i nie pokazywałam zdjęć, ale pogoda jaka jest wszyscy wiedzą, w dodatku wpadłam chyba w jakieś przygnębienie jesienne i nic mi się nie chce. Na starej działce już czuję się jak nie u siebie, na nową jeszcze nie mam dostępu. Zaczęłam tylko doniczkowanie niektórych roślin. Dobrze, że trochę popaduje to nie muszę jeździć aby podlewać towarzystwo doniczkowe. Mam już na szczęście załatwione sprawy papierkowe u siebie, a po niedzieli jestem umówiona, że będę załatwiała sprawy w nowym Zarządzie. Może wreszcie się ruszy i będę mogła chociaż zabrać się za porządki na nowej działce. Dotychczasowy właściciel liczy jeszcze na duże zbiory fasoli tycznej i stara się wszystko przeciągać. Modlę się, żeby była jak najdłużej ładna pogoda jesienna, aby zdążyć z wszystkimi pracami, których jest masa. Pocieszam się, że na Dolnym Śląsku zima przychodzi najwcześniej w grudniu, ale jeżeli się zaczną jesienne pluchy to wiele nie zrobię. Życzę wszystkim miłego dnia i weekendu.

[mag]

Krysiu, jeszcze piękna jesień przed nami... zobaczysz

[Cebulla]

Krysiu, Ty się nie boj. Wpadniemy tam i raz, dwa, trzy wszystko bedzie zrobione:). Możesz zajrzeć do mnie i rozpoznać hortensję bukietową? Jak pogoda będzie, to po niedzieli będę Cię próbować łapać na działce

[tu.ja]

Krysiu - przecież nie będziesz sama z tą przeprowadzką. Przy tak zaprzyjaźnionych Forumkach wszystko pójdzie szybko, łatwo i przyjemnie.
A o pogodzie to nawet gadać się nie chce... Ta jesienna chandra nie tylko Ciebie dopadła...
Mimo wszystko ja również liczę na długą i ładną jesień.