Arlety kwiacety :-)

[arlet3]

Aniu, Iwonko, Kingo dzięki za miłe słówka.
Kingo mało zdjęć? bo i okazy się skończyły , mam mało miejsca a i na M muszę uważać

[iwosia88]

U mnie w domu też muszę ostrożnie. Dziś powiedziałam, ze polyscias wypuścił mi nowego listka a niedługo będzie następny, a mój brat na to, ze mam coś z głową chyba

[arlet3]

No M jest już chyba na skraju wyrozumiałości , jak zaczęłam pisać na forum to nic tylko roślinki mi w głowie - tak stwierdził w piątek. Zupełnie mnie nie rozumie

[iwosia88]

Arletko, mnie nawet niektóre koleżanki nie rozumieją, więc czego oczekiwać od mężczyzn...

[arlet3]

Iwonko zdarzają się normalni faceci np. Damian, Igor czy Mirek (przepraszam jak któregoś pominęłam, ale kilku Was jest)

[iwosia88]

Jest chyba jeszcze Przemo - Czarodziej_

[iwosia88]

Na forum są jeszcze inni mężczyźni. To pocieszające

[daka]

Witaj Arleto
Ale cudo z tego niebieskiego fiołka,takiego koloru to jeszcze nie spotkałem,brawo zakupu,wszystkie masz śliczne.
Arleto wybacz że spytam ale o co chodzi z tymi'normalnymi facetami',bo wymieniłaś mnie,igora i mirka

[Anetta]

Arletko przyszłam i ja do Ciebie :P masz śliczne roslinki a przede wszystkim fiołeczki i kallle, ja ostatnio kupiłam sobie niebieskaą i różową, tyle tylko że dopiero małe kiełki mają więc nie wiem czy doczekam się kwiatków

[iwosia88]

Witaj Arleto
Ale cudo z tego niebieskiego fiołka,takiego koloru to jeszcze nie spotkałem,brawo zakupu,wszystkie masz śliczne.
Arleto wybacz że spytam ale o co chodzi z tymi'normalnymi facetami',bo wymieniłaś mnie,igora i mirka

Arletki chwilowo nie ma chyba więc napiszę, że rozmawiałyśmy o facetach, dla których roślinki nie są obojętne, czyli NORMALNYCH

[arlet3]

Damianie tzn. tacy co też lubią roślinki i nas rozumieją. a co do niebieskiego fiołka to wina aparatu lub światła. W rzeczywistości jest typowo fioletowy.

Anetko może rozrosną nam się bulwy to będziemy mogły się wymienić kolorkami.

[arlet3]

Iwonko wyjęłaś mi to z ust. i zmykam, bo M się niecierpliwi

[iwosia88]

Czyli wytłumaczone Pa pa Arletko

[daka]

Już teraz rozumiem,ja można powiedzieć wiem co to znaczy,bo u mnie nikt poza mną kwiatów nie lubi i krzywo patrzą jak przynosze kolejnego kwiatka do domu czy coś przy nich robie,smutno mi z tego powodu ale co zrobić,dla mnie kwiatki to żywe organizmy tak samo jak ludzie czy zwierzęta a dla nich to coś niepotrzebnego i zbędnego w domu

[Edyta 74]

Arletko,wszystkie fiołeczki masz śliczne.