Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12691
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Gloksynia
@ Teresat, nie sądzę. Poza tym one nie rosną w górę, lecz poziomo. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Gloksynia
Witajcie,
Ja miałam taką piękną gloksynię, pąków miała chyba z 50 i ją przelałam
jak odrywałam zgniłe pąki to na płacz mi się zbierało. Dobrze że chociaż zdjęcia zrobiłam. No i oczywiście uszczknęłam listki. Dwa już ukorzeniłam i wsadziłam do ziemi. No i czekam na efekty czy przyjmą się w ziemi. Podlewam je od góry a nie jak zalecane do podstawki. Korzonki są na tyle maleńkie że wolę mieć pewność że dostaną wystarczającą ilość wody. Pozdrawiam forumowiczów:)
Ja miałam taką piękną gloksynię, pąków miała chyba z 50 i ją przelałam

-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gloksynia
Moja ślicznotka kwitnie niezawodnie od kilku lat



Re: Gloksynia
Ja właśnie ukorzeniam z listka:) Listem baaaardzo długo się ukorzenia, i trzeba go ściąć ostrym nożem. W wodzie troszkę podgniwa, ale w końcu wypuszcza wymarzone korzonki. Poczytaj o tym na forum. Jest na ten temat dużo informacji.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Gloksynia
Re: Gloksynia
Ja cierpliwie czekam czy z moich listków coś będzie... Wsadziłam ukorzenione do ziemi i zmarniały trochę. Staram się nie podlewać ich mocno. Bulwa jak na razie jeszcze się nie wykształciła. No ale nic, ważne że pierwsze koty za płoty:) To moje pierwsze doświadczenia z kwiatami. Pozdrawiam forumowiczów.
- bartii9512
- 500p
- Posty: 857
- Od: 30 mar 2010, o 18:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krotoszyn
Re: Gloksynia
Moja siningia zawiązała owoce i gdy owoce pękły wyzbierałem nasionka. Jak myślicie będzie coś z tych nasion? W co je w ogóle wysiać, może do samego piasku?
Moje kaktusy | Pozdrawiam, Bartosz.
Re: Gloksynia
Witam,
Kiedyś pisałam że przelałam okrutnie moją sinningie. Więc w celu jej ratowania dokładnie ją przesuszyłam (do tego stopnia że aż liście były wiotkie). Po tym zabiegu zaczęłam ją delikatnie podlewać i..........wypuściła nowe pąki
. Teraz wygląda przecudnie. Postaram się wrzucić zdjęcie. A ponieważ to jest kwiatuszek od synka to radość niesamowita że udało mi się ją uratować.
Kiedyś pisałam że przelałam okrutnie moją sinningie. Więc w celu jej ratowania dokładnie ją przesuszyłam (do tego stopnia że aż liście były wiotkie). Po tym zabiegu zaczęłam ją delikatnie podlewać i..........wypuściła nowe pąki

- teresat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
Re: Gloksynia
Nigdy nie rozmnażałam gloxyni z nasion, więc nie wiem czy coś z nich będzie, ale skoro już je masz to warto poeksperymentowaćbartii9512 pisze:Moja siningia zawiązała owoce i gdy owoce pękły wyzbierałem nasionka. Jak myślicie będzie coś z tych nasion? W co je w ogóle wysiać, może do samego piasku?

Tyle ,że moim zdaniem raczej na wiosnę.
- bartii9512
- 500p
- Posty: 857
- Od: 30 mar 2010, o 18:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krotoszyn
Re: Gloksynia
Witam
Mam gloksynię jeszcze w doniczce zielone liście ma. Co zrobić by na drugi rok zakwitła i puściła listki. Stoi w domu na parapecie. Już nie jest podlewana by listki opadły. Czy może zimować w domu, czy w piwnicy 


Re: Gloksynia
No i zaczęło się palenie w piecu i jak biedne kwiatki wytrzymają na parapecie to ciepło wydobywające się z grzejników? Ja nie mam innego miejsca tylko parapety. A moja gloksynia pięknie jeszcze kwitnie i obawiam się czy te grzejniki jej nie zaszkodzą:(
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.