Kochani, witam wszystkich i każdego z osobna, bardzo mi miło, że mnie odwiedzaliście
Dziś jest już dość późno, aby wstawiać fotki, nadrabiałam część zaległośći u Was, ale jedno cudo muszę pokazać, bo do jutra nie wytrzymam
Długo wyczekiwane przeze mnie kwitnienie a w sumie trwające juz od dwóch tygodni...
Vanda
25.III.2010 Duże już pąki prawie przed kwitnieniem, potem już kwestia paru dni ;)
29.III.2010 Pierwsze kwiaty, małe jakby słabo wybarwione, bałam się, ze już tak zostanie:
12.IV.2010 A tu w pełnym rozkwicie, w sumie miała 7 pąków, z czego jeden usechł, reszta pięknie rozkwitła a z czasem kwiaty jakby troszkę się powiększyły i nabrały przepięknej barwy głębokiego fioletu
Spójrzcie na daty jak szybko postępował rozwój pąków...
Jestem taka szczęśliwa, że mam to cudo, po cichutku liczę na drugi pędzik jesienią ale wszystko się okaże, na razie moja radość jest ogromna
Dobranoc, słodkich i kolorowych snów życzę
