Agness, bardzo lubię irysy. Muszę zacząć je jakoś podpierać. Hostom deszcz dobrze służy. Piterek, nie mam za dużo miejsca ale trochę uzbierałam. Jak się rozrosną będę się zastanawiać jak sobie z tym poradzić.
Maju, u mnie też dzisiaj solidnie popadało i tak jakoś się dzieje, ze jak kwitną irysy i piwonie, to padają deszcze.
A te -niestety- nie służą kwiatom ani piwonii, ani irysów
Tak, Majeczko, jak tylko maja po ok. 0,5m. wysokości wbijam wokół w ziemię 3 tyczki bambusowe i oplatam je zielonym sznurkiem lub drucikiem. Po następnych kilku tygodniach, gdy już osiągną docelową wysokość jeszcze raz odpowiednio wyżej obwiązuję je sznureczkiem.
W supermarketach ogrodniczych są też takie fajne, specjalne siatki świetne do hortensji i piwonii...
A wyobraź sobie jak ja czekam od 5 lat. W zeszłym roku miałam je wyrzucić, a koleżanka poradziła na jesieni przykryć obornikiem i CUD , zadziałało.W trzech kępach będzie po kilkanaście kwiatów.
Igo, z moimi nie mam takiego problemu. Niektóre są bardzo stare, przywiozłam je z ogrodu mojej babci, mają kilkadziesiąt lat. Dzieliłam je już kilka razy.