Hosta FOTO 2009/2010

[x_P-42]

Nie wszystkie są takie 'grzeczne' jak 'Piedmont Gold', np. 'Regal Splendor' wyłamałam jeden z 2 - pędów na wiosnę i przycięłam kwiatostan, a ona nic.... ....nie przyrosła w tym sezonie o ani jeden pęd więcej...może za to za rok to zrobi

Polecam przeczytać coś na ten temat tu - Przyspieszanie wzrostu kłączy

Przy okazji pytanie (związane z HVX) - ile macie sekatorów lub noży do obcinania kwiatostanów u wielu host w jednym czasie

Sekatorów dużo nie, ale za to całe litry denaturatu

[muchazezlotym]

Wiosną po wybiciu pędów (w stadium 'kłów').
Trzeba trochę poczekac aż roślina się zbierze

Należy wyłamać, czy wyciąć sekatorem? Mam nadzieję, że nie ma potrzeby wykopywać rośliny?

[Ellaa]

Sekatorów dużo nie, ale za to całe litry denaturatu

Nie chcę Cię martwic Polu, ale Tomasz II pisał, że alkohol jest nieskuteczny
Najlepiej wygotowac, wirus ginie w temp. 60 stopni

[Ellaa]

Należy wyłamać, czy wyciąć sekatorem? Mam nadzieję, że nie ma potrzeby wykopywać rośliny?

Ja wyłamuję

[x_P-42]

Sekatorów dużo nie, ale za to całe litry denaturatu

Nie chcę Cię martwic Polu, ale Tomasz II pisał, że alkohol jest nieskuteczny
Najlepiej wygotowac, wirus ginie w temp. 60 stopni

Cytat z wątku o wirusie :

"Jakie środki stosować do odkażania narzędzi
Najprostszym sposobem jest sterylizowanie alkoholem. Przed stosowaniem trzeba narzędzia dobrze wyczyścić, np papierowym ręcznikiem. Następnie namoczyć w roztworze, co najmniej na 20 minut. Dobre są również inne środki odkażające np. lizol, domestos, wszelkie preparaty stosowane w szpitalach itp. 100% odkażenie mamy po wygotowaniu narzędzi. Wirusy giną w temperaturze 60 stopni."

Chyba osoba układająca ten tekst wiedziała co pisze ?

[Ellaa]

Cytat z wątku o wirusie :

"Jakie środki stosować do odkażania narzędzi
Najprostszym sposobem jest sterylizowanie alkoholem. Przed stosowaniem trzeba narzędzia dobrze wyczyścić, np papierowym ręcznikiem. Następnie namoczyć w roztworze, co najmniej na 20 minut. Dobre są również inne środki odkażające np. lizol, domestos, wszelkie preparaty stosowane w szpitalach itp. 100% odkażenie mamy po wygotowaniu narzędzi. Wirusy giną w temperaturze 60 stopni."
Chyba osoba układająca ten tekst wiedziała co pisze ?

To nie moje słowa tylko TomaszaII, sama przeczytaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 080#861083

[rm27]

Jakoś tak dziwnie wątek hosta foto 2009 zawirusował nam się dyskusją o HVX.
Wracamy do tematu.
Przygotowane do jutrzejszego sadzenia Orange Marmelade i Spartan Glory.

[Ellaa]

Słusznie, wracamy
Hosty w Wojsławicach

[x_P-42]

Cytat z wątku o wirusie :

"Jakie środki stosować do odkażania narzędzi
Najprostszym sposobem jest sterylizowanie alkoholem. Przed stosowaniem trzeba narzędzia dobrze wyczyścić, np papierowym ręcznikiem. Następnie namoczyć w roztworze, co najmniej na 20 minut. Dobre są również inne środki odkażające np. lizol, domestos, wszelkie preparaty stosowane w szpitalach itp. 100% odkażenie mamy po wygotowaniu narzędzi. Wirusy giną w temperaturze 60 stopni."
Chyba osoba układająca ten tekst wiedziała co pisze ?

To nie moje słowa tylko TomaszaII, sama przeczytaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 080#861083

Heheee, muszę koniecznie zamontować kuchenkę na działce, to będzie taniej, niż kupować ponad 300 sekatorów i dodatkowo wózek,żeby je wozić

A nawiązując do Wojsławic.ja tam byłam w okresie strasznych upałów.Hosty wyglądały okropnie, porażały tylko swoją wiekowością i wielkością. Ale stadka "Sum & Substance", które rosło nad strumyczkiem , wcale nie było.Pozostała tylko tabliczka. Chyba ze szczętem zostały zeżarte przez stada ślimaków.

[Ellaa]

Ło Matko, Pola masz już ponad 300 host..... :o :o :o
Turystyczna kuchenka na gaz może się sprawdzic w takich warunkach.....

[Ellaa]

Ale stadka "Sum & Substance", które rosło nad strumyczkiem , wcale nie było.Pozostała tylko tabliczka. Chyba ze szczętem zostały zeżarte przez stada ślimaków.

Ta nie rosła nad strumieniem, ale nie ma na niej ani śladu po 'działalności' ślimorów :o
Dziwne, bo inne odmiany były nieźle podżarte

[x_P-42]

Ale stadka "Sum & Substance", które rosło nad strumyczkiem , wcale nie było.Pozostała tylko tabliczka. Chyba ze szczętem zostały zeżarte przez stada ślimaków.

Ta nie rosła nad strumieniem, ale nie ma na niej ani śladu po 'działalności' ślimorów :o
Dziwne, bo inne odmiany były nieźle podżarte

..zwłaszcza,ze Sum uchodzi chyba za dość odporną na ślimole. Może był inny powód,że wtedy została tylko tabliczka i jakieś smutne resztki roslin. Popatrz na prawy dolny róg zdjęcia:

[Ellaa]

..zwłaszcza,ze Sum uchodzi chyba za dość odporną na ślimole. Może był inny powód,że wtedy została tylko tabliczka i jakieś smutne resztki roslin. Popatrz na prawy dolny róg zdjęcia:

Przeglądałam zdjęcia z Wojsławic, bo też tam robiłam fotki, ale mam tylko takie ujęcie z jakąś, chyba sieboldianą, szkoda, że nie można sprawdzic co za odmiana tam rosła



Byc może jakiś dowcipniś wetknął tam tabliczke z nazwą Sum...a roło tam coś zupełnie innego, bo nie wydaje mi się, żeby nad tym strumykiem żyła jakaś wyjątkowa populacja ślimaków, która poznała się na smaku Sum...

Popatrz na etykietkę przy tej hoście, to chyba nie jest 'Wide Brim', chociaż tak na niej pisze

Liście, jak na tą odmianę, były bardzo długie



I ta sama odmiana w innym miejscu, tu już jest ok.

[mariasen]

Pięknie się prezentuje Sum and Substance w dużej grupie.

[muchazezlotym]

U mnie w tym roku Piedmont Gold bije rekordy wielkości - liść jest wielkości 2 dłoni