Jeszcze jedna różyczka mnie gnębi, którą zakupiłam z powyższą... a mianowicie chodzi o to, że ma problem ze wzrostem. Jest malutka, ma jakieś około 30 cm, tyle zdołała sobie urosnąć od wiosny, dodam, że tej nie przydarzyło się "niechcące" skoszenie, jak to mówi mój M (a może właśnie skoszenie by jej pomogło, przynajmniej w rośnięciu

)

. Jest to róża parkowa, przynajmniej tak pisze na opakowaniu, odmiana Ufhofen, ma dorosnąć do 1,5 m, obawiam się, że jak w takim tempie będzie rosła to jej to zajmie całą wieczność

dobra wiadomość to taka, że ta kwitnie, a kwiaty ma ładne i w dodatku takie jak na fotce z opakowania, teraz znowu będzie kwitła
Moje zapytanie zatem... Dlaczego nie rośnie

Dodam, że sadzonka najlepiej nie wyglądała

Jak wyżej z góry dzięki za wszelką pomoc i pozdrówka
Dołączam fotki.
