Ciekawe... może to coś z paproci?aledra7 pisze: A to mój nowy nabytek przywleczony od babciNiestety już sama nie jestem pewna to co jest.
Hoje Oli + zielone
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- zabcia_paula
- 500p
- Posty: 840
- Od: 24 sty 2009, o 10:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- chabermona
- 500p
- Posty: 800
- Od: 30 sty 2009, o 11:58
- Lokalizacja: okolice Miechowa
Moja mama ma hoję (nie wiem jaki to gatunek) ale jest ogromna. Mama często ją "podszczypuje" tzn ucina końce pędów na zaszczepki lub uszczypuje same końce pędów ( jeśli nie potrzebuje zaszczepek) i twierdzi że to pobudza ją do wzrostu. Chyba to działa bo rośnie jak szalona i często kwitnie a stoi na północnym parapecie.zabcia_paula pisze:Olu, moja Hoja wisi jakieś dwa metry od okien (jedno z nich jest południowe a drugie zachodnie). Mam ją już jakieś dwa lata i nie dość, że bidulka nie chce kwitnąć to ma słabe przyrosty.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.