O rany, miesiąć mnie tu nie było.
Kompletnie nie mam czasu. Sporo pracy w ogrodzie, wieczorami nadrabiam zaległości: stosy nagromadzonych rzeczy do reperacji, do szycia pościel

Ale do Was zaglądam, nie dam rady inaczej. Coś wesołego u Stasi ( miło było poznać Twoją buźkę ), u Bożenki też pospacerowałam, ale schematów xxx jeszcze nie wysyłam, nie poprzeglądałam
A teraz dawno obiecana fotka mojego wnusia - Krzysia:
W ubiegłą niedzielę były chrzciny, uroczystość tym bardziej piękna bo pogoda niezwykle dopisała.