Deszczówka, instalacja,odprowadzenie,zbiorniki,łańcuchy itp. rozwiązania

[bolekso]

Zbieranie deszczówki to bardziej moda na "eko" niż ma praktyczne znaczenie.Większy sens ma wtedy jeśli już mamy duże zbiorniki i zbieramy z dużych powierzchni.Z dachu o pow. 100 m2 można zebrać w sezonie ok. 25 m3 wody.Rzecz jednak w tym że przy dużych opadach podlewać nie trzeba a jak jest susza to deszczówki nie ma. Na moim ogródku zużywam do podlewania ok. 200 m3 wody w sezonie.Sensowny zbiornik musiał by mieć min. 10 m3 pojemności. Koszt takiej instalacji, ukrycie jej żeby nie szpecić ogrodu , przerasta chyba korzyści. Jedynie przy uprawie roślin potrzebujących bardzo miękkiej wody lub braku zaopatrzenia w wodę ma to sens.
Pozdrawiam ! Bolek

[bogdanm]

U mnie to tak wygląda 2 x 1000 l powierzchnia dachu to około 48 m 2 więc jak przyjdzie większy deszcz to szybko się napełnia . Mam je podłączone do hydroforu i podpięte pod instalacje sanitarną do domu .
Ponadto wpiąłem dodatkowy zawór do którego mogę podpiąć węża .
Zbiorniki stoją osobno nie są ze sobą połączone więc wodę muszę przepompować ręczną pompą do wody ale nie jest to jakiś problem ,czas tłoczenia wody 500 l to ok. 6-7 min.
No niestety na zimę trzeba wodę spuszczać
Dwa lata temu zagapiłem się i wystarczyły dwie noce , kilka stopni na minusie i musiałem czekać aż lód w zaworze puści przez co byłem spóźniony z wodą o 1-2 tygodnie na szczęście zawór spustowy wytrzymał.



Ten dodatkowy zawór na węża jest pod tym niebieskim wiaderkiem .
Zbiornik proponuję umieścić w mało nasłonecznionym miejscu bo na słońcu woda szybko zielenieje no chyba ,że tylko do podlewania ja na wiosne planuję posadzic jakiekolwiek bluszcze aby oslonic je od słońca.

[dziakowiec]

Jeśli do obu zbiorników włożysz wąż o kształcie odwróconej listery U i wszystko poustawiasz tak, żeby końce tego węża były zawsze w wodzie (czyli minimalny poziom powiedzmy 10 cm), to woda sama będzie się przelewać, żeby w obu zbiornikach było po równo. Warunek: wąż musi być napełniony wstępnie wodą, czyli najlepiej to zrobić jak oba zbiorniki są pełne, obciążyć każdy koniec węża kamieniem, wrzucić do jednego zbiornika, zassać "ustnie" drugim końcem, zatkać palcem i wrzucić do drugiego zbiornika. Czas wyrównywania się poziomu wody zależy od grubości użytego węża. Powodzenia!

[bogdanm]

Znam ten sposób i nawet kiedyś próbowałem tylko miałem nieodpowiedni wąż tz. zbyt miękki zaginał mi się ale na wiosnę kupię trochę sztywniejszy i myślę ,że zda egzamin .

[bogdanm]

Pod domkiem mam zainstalowany hydrofor



I rura a raczej rynna dachowa do zbiornika






I wspomniany zawór na węża.

A poza tym jeszcze zbieram tak




Podstawowy warunek aby można z tego korzystać to prąd na działce .

Pozdrawiam.

[mewa]

I właßnie tak chcę zrobić u siebie z tym ze bez hydrofora

[bogdanm]

Mewa to do pracy , trochę chęci no i oczywiście finanse ,materiały teraz to żaden problem i życzę spełnienia marzeń.

[mewa]

Dostęp do baniaków mam więc tylko przewiezć na działkę trzeba
Ten co był w ziemi w ramach wykopania poszedł w inne ręce:;230

[bogdanm]

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... gwKwDtXbB0

Wystarczy trochę więcej deszczu i jest woda.

[Aquaforta]

Zastanawiam się nad 360 l amforami z podłączoną linią kroplującą. Mogłyby być większe, z miejscem na roślinki na górze, tylko gdzie je kupić?
To jedna strona domu, druga może oczko wodne. Na razie plany, za kilka miesięcy realizacja...

[bogdanm]

Podłączyłem ze zbiornika poprzez hydrofor i mam ją w domu w celu WC

[Emilia]

Bogdan, przed mrozami chyba ten hydrofor zabierzesz do domu? Ja mam raczej taki sam. Jest to już kolejny, bo poprzednie były niszczone przez mrozy - stały w garażu i nie zawsze na czas dojechała pomoc, żeby z tego ustrojstwa wodę spuścić i zataszczyć je na górę do domu na skarpie. Albo pompę diabli brali, albo i pompę i membranę w bani . Kombinuję jak w przyszłym roku zabezpieczyć przed mrozami jakąś ocieploną skrzynią wewnątrz garażu. Gdybym miała zostać na zimę...

[bogdanm]

Emilia niestety to ustrojstwo na zimę trzeba odłączyć i zabezpieczyć w zimie nie nadaje się do eksploatacji bo mróz zrobi swoje najlepiej poodpinać od zródła wody i przenieść do ciepłego pomieszczenia .
Odrobina wody w hydroforze niestety potrafi zrobić szkody i pozostaje tylko naprawa , uszelki itp.
Ja zawsze przetrzymuję go w ciepłym miejscu i jak dotąd mi służy.
Pozdrawiam.

[Emilia]

Wiem o tym. Jak pisałam, sama nie dam rady wtaszczyć do domu, gdzie w piwnicy spokojnie może stać w zimie. Muszę prosić o pomoc, a ta nie zawsze może dojechać z W-wy

[annodomini]

Nie da rady zabezpieczyć hydroforu w miejscu gdzie zimą jest mróz. Z prostego względu, hydroforu nie można "opatulić", bo w czasie pracy pompa nagrzewa się i potrzebuje chłodzenia. Zakryjesz (ocieplisz) w czasie pracy może się przegrzać - co grozi pożarem, odkryjesz - w czasie spoczynku zamarznie. Hydrofor albo w pomieszczeniu gdzie zimą jest pow. 6-8*C, albo odłączyć.