Marysiu, okolica faktycznie piękna. Teren bardzo urozmaicony, jest gdzie spacerować, choć na te spacery czasu mamy niewiele... no, ale się czasem zdarzają.
Kilka dni temu byliśmy tam znowu, bo pogoda sprzyjała takiej wyprawie. Było bardzo przyjemnie do chwili, gdy odkryliśmy, że jakaś łajza wycięła brutalnie świerk srebrny.
Tyle z niego zostało...
W czasie obchodu odkryliśmy sporo kretowisk, ale to i tak przyzwoita ilość w porównaniu z innymi latami.
Teraz dokładnie widać, co jest do zrobienia na wiosnę. Każdego roku opadają mi ręce przy tej leszczynie czerwonej. Co tu powycinać ?

A w ogródku warzywnym zaszalał zimowy czosnek

O tej porze nasza najstarsza katalpa wygląda tak
Uwieczniłam jeszcze kilka roślin, które całkiem nieźle się mają; kawałek stawu i przyjazne tego dnia niebo.


To tyle dzisiaj na bieżąco z działki, bo skoro nie ma zimowej bieli to jeszcze nie czas na kolorowe wspomnienia. Do następnego razu

Pozdrawiam wszystkich miłych gości i zaprasza na kolejne spotkanie.
-- Śr 21 sty 2015 15:27 --
Marysiu, okolica faktycznie piękna. Teren bardzo urozmaicony, jest gdzie spacerować, choć na te spacery czasu mamy niewiele... no, ale się czasem zdarzają.
Kilka dni temu byliśmy tam znowu, bo pogoda sprzyjała takiej wyprawie. Było bardzo przyjemnie do chwili, gdy odkryliśmy, że jakaś łajza wycięła brutalnie świerk srebrny.
Tyle z niego zostało...
W czasie obchodu odkryliśmy sporo kretowisk, ale to i tak przyzwoita ilość w porównaniu z innymi latami.
Teraz dokładnie widać, co jest do zrobienia na wiosnę. Każdego roku opadają mi ręce przy tej leszczynie czerwonej. Co tu powycinać ?

A w ogródku warzywnym zaszalał zimowy czosnek

O tej porze nasza najstarsza katalpa wygląda tak
Uwieczniłam jeszcze kilka roślin, które całkiem nieźle się mają; kawałek stawu i przyjazne tego dnia niebo.


To tyle dzisiaj na bieżąco z działki, bo skoro nie ma zimowej bieli to jeszcze nie czas na kolorowe wspomnienia. Do następnego razu

Pozdrawiam wszystkich miłych gości i zapraszam na kolejne spotkanie.