Ja też zgodnie z obietnicą będę mogła się wymieniać. Przy okazji dziękuję Wam Wszystkim za życzenia i dobre słowa. na razie pisanie jest dla mnie zbyt ciężkie. Chruję już ponad miesiąc . Po grypie leżąc w łóżku dostałam zapalenia płuc i to jeszcze trochę potrwa. Jestem zrozpaczona i wściekła, gdyż nie wolno wychodzić mi z domu. Póki co zrobiłam kilka fotek przez okno. Na pierwszym moje liliowce a dalej ostatnie kępy krokusów.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Marysiu, piękna wiosna u Ciebie, co widać na równie pięknych zdjęciach Ale najpiękniejsza jest wiadomość, że wracasz do zdrowia
Trzymaj się i tak jak pisze Grażynka, przegoń chorobę ;:44 i wracaj
Marysiu zyczę Ci szybkiego powrotu do zdrowia-zapalenie płuc trzeba długo odlezec ,aby nie było powikłań.Jeszcze nacieszysz się kwiatkami ,ktore pięknie rosną.
Ja też Marysiu życzę ci dużo zdrówka i nie lekceważ choroby bo potem może być gorzej :x .
Wyleż to wstrętne choróbsko a kwiatki i ogród poczekają i my też
Marysiu, rozumiem Twoje zdenerwowanie, ale nic na to nie poradzisz, pewnych rzeczy nie przeskoczysz.
Zdrowie najważniejsze i życzę Ci, aby powróciło jak najszybciej
U Moniki - cz. 1, cz. 2 Gdy życie ofiaruje Ci cytryny, zrób z nich lemoniadę.
Graszka 2 pisze:Mój tez podobnawy kolorystycznie do liliowca na pierwszym planie u Bobi , tylko kształt płatków jednak chyba inny. To jest u mnie liliowiec , który ma najmniejszą główkę (kwiat).
Ten na Twojej fotce to odmiana ,Eenie Alegro'
Marysiu, współczuję Ci, bo znam ten ból. Mam zakaz prac ciężkich( czyli w ogrodzie) na 3 miesiące, a tu wiosna już w drzwiach, ogrom prac w ogrodzie, liliowce wymagają wiosennej pielęgnacji i zero możliwości. Mnie chociaż zostaje pooglądanie ich w realu. Życzę jak najszybszego powrotu do zdrówka. Będzie OK.