Noooo... przeżywałyśmy już te przymrozki, na szczęście ja tylko w teorii, bo te ostatnie, które były w końcówce maja, mnie ominęły (ale sąsiadce nieźle zwarzyło, w tym winorośl), a wczesniejsze dla mnie były niegroźne, bo krzewy były jeszcze w doniczkach, zabierane na noc do domu. Ale co się natargałam, to moje!
Małe sprostowanie - Aguś - Swenson Red nie jest bezpestkowy, zapewne chciałaś polecić Einseta, który wiem, że bardzo ci smakował (mi smakował, ale bez rewelacji). A Swenson, mimo, że z pestkami, jest świetny i b. odporny na mróz (Einset zresztą też).
Ja polecę jeszcze Muskata Bleu z ciemnych (wczesny i pyszny), oraz Łorę (z jasnych). Aloszenkin to chyba obowiązkowo

choć może jagody nie są wielkie, to smak po prostu rewelacyjny. Smakuje wszystkim bez wyjątku. No i jeszcze Arkadia i v25/20 (u nas sprzedawana zazwyczaj pod nazwą Regina).