Witam wszystkich bardzo serdecznie
Pogoda dopisała w każdym razie u nas jak zapowiadali tak było jednak od jutra znów ma się zmienić. Achhhh kiedy będzie normalnie a ja tylko zaszłam wyrzucić odpadki na kompost i porobić parę fotek i posprawdzać co już zakwitło, a co nie przetrwało zimy .Następna partia krokusów cudnie zakwitła zbiera się też do kwitnienia Głodek ,Żagwin dalej w tej samej fazie to samo Sangwinarie i Jeffersonie .Niestety rzodkiewki jeszcze nie wykiełkowały no cóż za zimno nawet włóknina nie pomogła
IWONKO wciąż się bawię i podpatruje na różnych stronkach nowości No cóż lubię takie prace i ulepszam swoje prace . U nas była za to cudna pogoda jednak calutki dzień przesiedziałam w domu wyszłam tylko ,żeby wyrzucić odpadki na kompost i zrobić parę fotek.Cóż najpierw muszę wydobrzeć żeby szaleć w ogródku Amelka w swoim wiosennym kapelutku to jest jej i basta
AGNIESZKO oczywiście że Parnik to różyczka rambler o malusich kwiatach kwitnie cudownie wielkimi bukietami .Szkoda ,ze tylko raz kwitnie,ale za to jak zakwitnie

Dzisiejsza niedziela bez wnusi mam wolne w niedzielę przedszkole zamknięte,bo mama i tata są w domu

Pogoda dopisała tylko ten wiatr, bo może gdyby nie on byłoby dużo cieplej a to ubiegłoroczny Parnik Liptov ta nazwa pochodzi od parowca który płynął po rzece, a ta róża to skrzyżowanie Mutiflory z polianthą moja patyczkowa rośnie jak szalona .Gdybym calutki czas parała sie takimi pracami doszłabym szybko do perfekcji ,jednak takie prace są tylko okazjonalne ale nie mniej bardzo sie staram
BASIU 
wychodzą coraz lepiej i to mnie cieszy wprawiam się w tym dziele

Jednak za rok znów będę się wprawiała

Dzisiaj przyglądałam sie Aphrodite i widzę ,ze trzeba będzie chwycić za sekator podocinać tu i ówdzie .No nie doradzę Ci co z Elżbietką musisz sama wyczuć, żeby ja pobudzić do rośnięcia .Cieniutkie łodyżki jeśli są to pościnać na nich nie zakwitnie nie bój sie sekatora to wyjdzie jej na zdrowie

Moja Elżbietka jeszcze nie ogolona czeka na swoją kolej
TERENIU no cóż szkoda Pretty ,a ona taka odporna na zimę może jak się ukorzenia moje patyczki będzie coś do podziału .To tylko patyczek
BEATKO kochana cieszę się razem z Tobą,

a u mnie chyba ta gipsówka zniknęła

,ale jeszcze nie wyrokuję Czy Twoja już się pokazała .Moje floksy też juz wszystkie powstały to twardziele wśród roślin tak jak Tojady.Najbardziej cieszy mnie złocień chyba czerwony od Krzysia ,ze będzie w tym roku więcej kwiatów, a nie tylko jeden
ANIU na ostatniej fotce jest róża
Eyes for you mam też w takiej kolorystyce piwonię itoh .
Aurore ma duże kwiaty, ale rosła w donicy, wiec za dobrze sie nie miała. Mam nadzieję ,ze w tym roku pokaże na co ją stać bo to cudna dalia
a to Amelkowe jajco pomagałam jej oczywiście kierować pędzlem jak przykleić elementy i je powycinałam .Potem tylko ciachnełam bezbarwnym i nakleiłam wykończenie .Podobała jej sie ta praca chciała sama a potem te nierównomierne kropeczki ,ale i tak była zadowolona wszystkim się chwaliła

Oczywiście już je skasowała do siebie

Oczywiście ciapała też gąbką umoczoną w farbce .No to tyle na dzisiaj oby jutro pogoda również dopisała
