analab toż pytam na lewo i prawo czy ktoś chce moje sadzonki ale to nie tak jak my pomidoromaniacy

U mnie stoi masę ugorów, które kiedyś były działkami. Ludziom po prostu nie chce się robić w ziemi, no i masa ogródków nawet przy domach to trawnik a często to koszony chwastownik bo aby trawnik był porządny to też trzeba się przy nim narobić. No i parasol aby był cień jak się siedzi w plastikowych krzesełkach, tak się dzieje nawet na wsiach bo widzę jak przyjeżdżają do B-ki i kupują warzywa, jajka ( znam te osoby i wiem gdzie mieszkają ).
Jak ludzie chcą jeść pomidory czy inne warzywa pędzone nawozami i genetycznie modyfikowane, bez wartości odżywczych to ich wybór. Akurat o pomidorach widziałam ostatnio film dokumentalny, to pomidory wyhodowane dla urody, dla dużej wydajności, nie psujące się przez bardzo długi czas, twarde do transportu i poleżenia w sklepie ale ani nie ma to smaku prawdziwych pomidorów a zawartość witamin niewielka. My hodujemy pomidory nie dla wyglądu, może być krzywy, z plamką ale za to pyszny na świeżo a i przetwory nie mają sobie równych.
Przy okazji pochwalę się, że Maskotka w donicach już nabiera koloru a pod folią ( Kosovo, Ośle Uszy, Kijewljanka, Mazarini, Rozowyj Flamingo, Teton de Venus, K/75, Shundutskij Wielikan - wszystkie wysiane w końcu lutego a sadzonki prowadzone wg tego sposobu
https://www.youtube.com/watch?v=FuhY3lH9v8o ).
Na krzakach jest 4 lub 5 grono, na dolnych kiściach już bieleją owoce i gdyby nie upiornie zimne noce przez cały maj to wymienione odmiany już byłyby dojrzałe i na talerzu

.
Reszta krzaków siana w różnych terminach w marcu też radzi sobie nieźle i chyba tegoroczna zimna wiosna jest dla ,, ruskich ''
W sprawie nasion można do mnie pisać, mam sporo odmian. Szkoda, że
orchidia mieszka daleko a
pola95 nie podaje miejsca zamieszkania bo mogły by dostać nawet dzisiaj to co mam w nadmiarze

. Na pakowanie i wysyłanie sadzonek niestety nie mam czasu.