Górale z Andów - blabla cz. 4
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Tak wyczekiwany kwiat cieszyłby nawet, gdyby był najbrzydszy, a ten jest dodatkowo ładny.
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Gratuluję kolejnego debiutanta
Na Lobivia formosa v. kieslingii WR 573 długo musiałeś czekać ale gdy zobaczyłeś pąka to pewnie radość i oczekiwanie na kwiat była ogromna
Brawo

Na Lobivia formosa v. kieslingii WR 573 długo musiałeś czekać ale gdy zobaczyłeś pąka to pewnie radość i oczekiwanie na kwiat była ogromna

Brawo

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
A dla mnie wszystkie dziś pokazane kwiaty są szczególnej urody. Jestem pod wrażeniem! 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Mimo całego zamieszania z małymi dziećmi udało mi się także wysiać trochę nasion. Razem tego jest ze 50-60 porcji. Poniżej fotki:
Tutaj siewki z nasion pylonych w kolekcji:

A tutaj maluchy z nasion zebranych w Boliwii ostatniej jesieni:

Tutaj siewki z nasion pylonych w kolekcji:

A tutaj maluchy z nasion zebranych w Boliwii ostatniej jesieni:

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Ja też lubię takie widoki. Siewki takich rozmiarów staja się już właściwie bezproblemowe w uprawie. Jak porównuję do swoich tegorocznych wysiewów to Twoje są dużo bardziej zaawansowane w rozwoju. Moje wysiewy z połowy marca to właściwie jeszcze bąbelki z zaczątkami cierni.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Udało mi się proces wysiewu lobiwek doprowadzić do poziomu przeze mnie akceptowalnego. Rosną, jak na moje potrzeby, dobrze. Drugi rok trzymam je na oknie werandy o wystawie południowo-wschodniej i podlewam po przepikowaniu przez podsiąkanie i widzę bardzo pozytywną poprawę w stosunku do wschodniego okna w mieszkaniu w bloku. Rozwijają się bardzo fajnie, tak że ani nie ma znaczących wypadów (5-10%) ani nie stoją za bardzo w miejscu. Jak się zakończą letnie upały to na drugą połowę sierpnia i wrzesień pójdą pod folię i przed zimą jeszcze trochę mi podrosną. Takiej wielkości to mogę je zimować w piwnicy na sucho, jak dorosłe rośliny. Na wiosnę posadzę je po 5 sztuk do doniczek 5x5cm i zacznę traktować jak dorosłe rośliny. Może takiego speedu już mieć nie będą ale będą już bezpieczne.
Oby tylko miejsca pod folią wystarczyło dla tych wszystkich kurdupli.
Oby tylko miejsca pod folią wystarczyło dla tych wszystkich kurdupli.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Widzisz Harvi, ja mam z wieloma siewkami tegorocznymi podobnie, takie to uroki uprawy w inspektach (chyba że Ty swoje siewki nie w parzeniszczach teraz trzymasz?).Harvi pisze:Jak porównuję do swoich tegorocznych wysiewów to Twoje są dużo bardziej zaawansowane w rozwoju. Moje wysiewy z połowy marca to właściwie jeszcze bąbelki
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
No i fajnie, że udało sie zoptymalizować system wysiewów. Ja trochę schrzaniłem swoje tegoroczne wysiewy. Części nasion (w jednej kuwetce) nie zaprawiałem niczym i strasznie mi wysiewy zdziesiątkowała pleśń. Jak przesuszę to nie rosną i zamierają korzonki co w przypadku takich siewek = śmierć. Jak podleję to następuje dalsza inwazja grzyba. Previcur nie pomaga, a na przepikowanie ratunkowe do tej pory brakowało mi czasu. Dopiero w przyszłym tygodniu będę miał może trochę wolnego i wtedy czeka mnie dłubanina z tegoroczną drobnicą i zeszłorocznymi wysiewami.
Sieję w pojemnikach i w tych samych pojemnikach, a czasem już przepikowane (tak jest lepiej) nie przerywając wegetacji trzymam przez zimę w akwarium pod lampami. Kolejny sezon spędzają na wewnętrznym parapecie połudnowego okna. Pod koniec drugiego sezonu trafiają na zewnątrz i łapią resztki słońca w oczekiwaniu na pierwsze zimowanie na sucho. Właśnie w przyszłym tygodniu będę rozsadzał zeszłoroczne wysiewy i jak aura odpuści trochę z temperaturami to polecą na zewnątrz (oczywiście cieniowanie obowiązkowe).
Tegoroczne wysiewy, zeszłoroczne zresztą też jakby spędziły jeden dzień w parzeniszczu przy takich warunkach pogodowych jakie panują teraz w naszym kraju to bym pożegnał słowami: "Z prochu powstałeś...."tom_ek pisze: Widzisz Harvi, ja mam z wieloma siewkami tegorocznymi podobnie, takie to uroki uprawy w inspektach (chyba że Ty swoje siewki nie w parzeniszczach teraz trzymasz?).
Sieję w pojemnikach i w tych samych pojemnikach, a czasem już przepikowane (tak jest lepiej) nie przerywając wegetacji trzymam przez zimę w akwarium pod lampami. Kolejny sezon spędzają na wewnętrznym parapecie połudnowego okna. Pod koniec drugiego sezonu trafiają na zewnątrz i łapią resztki słońca w oczekiwaniu na pierwsze zimowanie na sucho. Właśnie w przyszłym tygodniu będę rozsadzał zeszłoroczne wysiewy i jak aura odpuści trochę z temperaturami to polecą na zewnątrz (oczywiście cieniowanie obowiązkowe).
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Eee, moje tegoroczne od czerwca w takim jakby inspekcie balkonowym stoją i żyjątom_ek pisze:jakby spędziły jeden dzień w parzeniszczu przy takich warunkach pogodowych jakie panują teraz w naszym kraju to bym pożegnał słowami: "Z prochu powstałeś...."

- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1541
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Wszystkie kwiaty na Lobivia są piękne, ale i spośród nich można jeszcze wybrać prawdziwe perełki, według mojego typu są to tym razem TB0449.1 Lobivia aurea Ancasti, Catamarca, Argentina, 482m, TB0099.1 Lobivia pojoensis v. grandiflora Mizque, Cochabamba, Bolivia, 2790m i TB0381.1 Lobivia haematantha v. kuehnrichii Cachipampa, Salta, Argentina, 3255m, każda w innym kolorze 

- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Maluchy wyglądają doskonale
Szczególnie interesujące są te z ostatniej ekspedycji. Powiedz Tomku czy znajdują się też tam siewki kaktusów przytoczonych przeze mnie poniżej
"Przez ostatnie dwa dni jeździliśmy wokół Culpina. Wydaje się, że udało się nam upolować dwie nowe parodie i jedną nową lobiwkę lub echinopsa."

Szczególnie interesujące są te z ostatniej ekspedycji. Powiedz Tomku czy znajdują się też tam siewki kaktusów przytoczonych przeze mnie poniżej

"Przez ostatnie dwa dni jeździliśmy wokół Culpina. Wydaje się, że udało się nam upolować dwie nowe parodie i jedną nową lobiwkę lub echinopsa."
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4
Oczywiście, że tak
Nowa lobiwka ma numery TB1040.1, TB1041.1 i TB1043.1. Na fotce można je wypatrzyć.
Wg mnie mam teraz w kolekcji już trzy lobiwki, które są nowymi, nie opisanymi gatunkami. Jedną z Peru i dwie z Boliwii. Jest też kilka nowych odmian do opisania.

Wg mnie mam teraz w kolekcji już trzy lobiwki, które są nowymi, nie opisanymi gatunkami. Jedną z Peru i dwie z Boliwii. Jest też kilka nowych odmian do opisania.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: Górale z Andów - blabla cz. 4

Panie i Panowie, historia dzieje się na naszych oczach:)
TO i dla mnie wspaniała wiadomość:)