Wychodzące piwonie wyglądają fantastycznie.
Zdjęcia z lasu też fajniusie




 Wiosna w pełni.
 Wiosna w pełni.


 
  
  Taki długi, pewnie ponad roczny krok
 Taki długi, pewnie ponad roczny krok  
  Polecam wszystkie
 Polecam wszystkie  
  Na dysku mam tysiące zdjęć z różnych wypraw przyrodniczych ale bardzo mało z nich zamieszczam
 Na dysku mam tysiące zdjęć z różnych wypraw przyrodniczych ale bardzo mało z nich zamieszczam  
 
 Milky, gdy się urodził był prawie biały - tak mają właśnie koty tego umaszczenia - wynika to z tego, że w brzuchu matki jest stała, wysoka temperatura. Oczywiście jak go zobaczyłem wiedziałem, że to seal point a nie biały
 Milky, gdy się urodził był prawie biały - tak mają właśnie koty tego umaszczenia - wynika to z tego, że w brzuchu matki jest stała, wysoka temperatura. Oczywiście jak go zobaczyłem wiedziałem, że to seal point a nie biały  Jego matka była czarna, rodzeństwo czarno-białe. Milky jest seal point mitted - co oznacza, że ma białe łaty dodatkowo (broda, szyja, łapki). Tam nie wytwarza barwnika wcale - bez względu na temperaturę
 Jego matka była czarna, rodzeństwo czarno-białe. Milky jest seal point mitted - co oznacza, że ma białe łaty dodatkowo (broda, szyja, łapki). Tam nie wytwarza barwnika wcale - bez względu na temperaturę  
 

 
 

 
 
 U nas w tym momencie jest chyba co najmniej 8 miejsc z tą rośliną na ogrodzie. A mam też jeszcze 3 inne odmiany
 U nas w tym momencie jest chyba co najmniej 8 miejsc z tą rośliną na ogrodzie. A mam też jeszcze 3 inne odmiany  
 







 Chodzenie z nimi na smyczy nie wchodzi w grę ? nie zostały tego nauczone i po założeniu szelek po prostu się wywracają i są jak martwe. One nie wiedzą co się z nimi dzieje po założeniu szelek a obroża nie zdaje egzaminu ? kot wkłada żuchwę pod obrożę i to może się bardzo źle skończyć.
 Chodzenie z nimi na smyczy nie wchodzi w grę ? nie zostały tego nauczone i po założeniu szelek po prostu się wywracają i są jak martwe. One nie wiedzą co się z nimi dzieje po założeniu szelek a obroża nie zdaje egzaminu ? kot wkłada żuchwę pod obrożę i to może się bardzo źle skończyć.  Lubię koty perskie
 Lubię koty perskie   
 
 W tym momencie mam te obrazki chyba w 5 lub 6 miejscach. Tylko jedną kępę mam dorodną bo jest najstarsza, reszta potrzebuje czasu na rozrost. Jakby co to mogę podzielić się sadzonkami lub nasionami
 W tym momencie mam te obrazki chyba w 5 lub 6 miejscach. Tylko jedną kępę mam dorodną bo jest najstarsza, reszta potrzebuje czasu na rozrost. Jakby co to mogę podzielić się sadzonkami lub nasionami  A może kupiłaś młode sadzonki? Po wysiewie potrzebowały kilku lat do pierwszego kwitnienia więc jeśli sadzonka była mała to może też potrzebuje czasu.
 A może kupiłaś młode sadzonki? Po wysiewie potrzebowały kilku lat do pierwszego kwitnienia więc jeśli sadzonka była mała to może też potrzebuje czasu.  A ja nie mam z tym problemu
 A ja nie mam z tym problemu  Ogród to moje życie więc ogrom pracy mnie nie przeraża, wręcz przeciwnie.
 Ogród to moje życie więc ogrom pracy mnie nie przeraża, wręcz przeciwnie. One nie są kotami kolanowymi, Brytan przychodzi położyć się obok, bardzo rzadko na kolana (prędzej wskoczy na ramiona) ale Milky nie przychodzi na głaskanie nigdy ? chyba, że włącza mu się choroba sieroca to wtedy przychodzi położyć się na nas żeby czuć zapach skóry, wtedy dostaje ślinotoku, tylko wtedy mruczy, ślini sobie łapkę (oduczyliśmy go ślinienia ludzkiej szyi czy ręki) i jest wtedy w amoku. Wtedy można go przez te kilka minut głaskać do woli, dopóki on nie wyjdzie z tego transu ? wtedy atakuje rękę lub po prostu idzie sobie.
 One nie są kotami kolanowymi, Brytan przychodzi położyć się obok, bardzo rzadko na kolana (prędzej wskoczy na ramiona) ale Milky nie przychodzi na głaskanie nigdy ? chyba, że włącza mu się choroba sieroca to wtedy przychodzi położyć się na nas żeby czuć zapach skóry, wtedy dostaje ślinotoku, tylko wtedy mruczy, ślini sobie łapkę (oduczyliśmy go ślinienia ludzkiej szyi czy ręki) i jest wtedy w amoku. Wtedy można go przez te kilka minut głaskać do woli, dopóki on nie wyjdzie z tego transu ? wtedy atakuje rękę lub po prostu idzie sobie. Przebywanie takiego kota na dworze spowoduje ściemnienie sierści ponieważ temperatura na zewnątrz jest z reguły niższa niż temperatura ciała ? a w chłodniejszej temperaturze synteza tyrozyny przebiega lepiej
 Przebywanie takiego kota na dworze spowoduje ściemnienie sierści ponieważ temperatura na zewnątrz jest z reguły niższa niż temperatura ciała ? a w chłodniejszej temperaturze synteza tyrozyny przebiega lepiej  Słońce nie ma tu znaczenia
 Słońce nie ma tu znaczenia 

 Przylaszczkę i miodunkę
 Przylaszczkę i miodunkę 





 Zarówno pełna czy pusta mają takie same siewki. Są one bardzo charakterystyczne ponieważ mają tylko 1 liścień.
 Zarówno pełna czy pusta mają takie same siewki. Są one bardzo charakterystyczne ponieważ mają tylko 1 liścień.



 A chyba nie wiem skąd jesteś nawet albo nie pamiętam
 A chyba nie wiem skąd jesteś nawet albo nie pamiętam  
  Zresztą Milky chciał mi podgryźć gardło jak jechaliśmy kiedyś autem - jeździł wtedy bez transportówki, miał kilka miesięcy, rzucił się na mnie i musiałem go siłą przytrzymywać żeby mi nic nie zrobił. Wielokrotnie mnie atakował np. wybiegając z łazienki i wbijając mi się w łydkę pazurami i kłami. Do teraz atakuje właściwie tylko mnie jeśli go o pół sekundy za długo pogłaszczę
 Zresztą Milky chciał mi podgryźć gardło jak jechaliśmy kiedyś autem - jeździł wtedy bez transportówki, miał kilka miesięcy, rzucił się na mnie i musiałem go siłą przytrzymywać żeby mi nic nie zrobił. Wielokrotnie mnie atakował np. wybiegając z łazienki i wbijając mi się w łydkę pazurami i kłami. Do teraz atakuje właściwie tylko mnie jeśli go o pół sekundy za długo pogłaszczę   Ale też na 'lizanie łapki' (czyli ten amok związany z chorobą sierocą) przychodzi w zdecydowanej większości do mnie
 Ale też na 'lizanie łapki' (czyli ten amok związany z chorobą sierocą) przychodzi w zdecydowanej większości do mnie  Bardzo specyficzny kot, ale dzięki temu jest wyjątkowy
 Bardzo specyficzny kot, ale dzięki temu jest wyjątkowy  I za nic nie oddalibyśmy go
 I za nic nie oddalibyśmy go 

 
  
  
      
 
 Jego kupiliśmy z nadzieją, że Milky złagodnieje mając kompana - powiedzmy, że trochę się udało ale Milky i Brytan nie są najlepszymi kumplami
 Jego kupiliśmy z nadzieją, że Milky złagodnieje mając kompana - powiedzmy, że trochę się udało ale Milky i Brytan nie są najlepszymi kumplami  Niby się bawią ale ta zabawa bardzo często przeradza się we wrzaski i wyrywaniu sobie sierści... ale nie są to walki na śmierć i życie tylko zachowują się jak typowe rodzeństwo - niby się biją dla zabawy ale później ktoś przesadzi i zaczyna się poważniejsza walka
 Niby się bawią ale ta zabawa bardzo często przeradza się we wrzaski i wyrywaniu sobie sierści... ale nie są to walki na śmierć i życie tylko zachowują się jak typowe rodzeństwo - niby się biją dla zabawy ale później ktoś przesadzi i zaczyna się poważniejsza walka  
 
 
 
 Mam też chyba 2 lub 3 jego sadzonki z zeszłego roku ale są małe i nie kwitną jeszcze.
 Mam też chyba 2 lub 3 jego sadzonki z zeszłego roku ale są małe i nie kwitną jeszcze. 
 

 
  
 

 Podoba mi się to, że te piwonie mają różne liście dzięki temu nawet jak nie kwitną to są różnorodne
 Podoba mi się to, że te piwonie mają różne liście dzięki temu nawet jak nie kwitną to są różnorodne 
