Wiosna.

[magry]

Już myślałem,że Jelenią Górę śniegiem zasypało ale dobrze,że wyprostowało się.Townsendia mnie zaskoczyła aż wsiadłem w swój luksusowy samochód i
pojechałem swoje oglądać.No śpią.Żadnych pąków nie mają.Miłka wiosennego też nie ma.

[mar33]

Marysiu piękna wiosna zaczyna się na działce
Super rósliny zaczynają swój festiwal

[delosperma]

Janku, miłki pewnie jeszcze u Ciebie śpią. Townsendia miała pączki już na jesieni.
Nie sprzątałam w ubiegłym roku liści , to roślinkom było pod nimi ciepło i się pospieszyły. Zima w J.G. była prawie bezśnieżna. Jedynie w Karkonoszach sporo dosypało.

Marysiu , dopiero teraz trochę sprzątam zeszłoroczne liście i co chwilę odkrywam coś nowego. Zmasakrowało mi wypasione ciemierniki. Chyba już się na nich nie skuszę.

[Biedronka641]

Witaj Marysiu . Dobrze,że się obudziłaś z zimowgo snu. No to mamy juz w ogrodach pierwsze kwitnienia, co mnie cieszy.

[dorcia7]

Marysiu zdrowia życzę

[karolacha]

Wow, u Ciebie też już są kwiatki na wierzchu. Jeszcze kilka dni i mamy wiosnę. Mrozów już nie zapowiadają. Aż dziw ,ze to połowa lutego

[slila1]

Twój miłek wiosenny bardzo się pośpieszył. Mojemu obcięłam dzisiaj stare łodygi, a pod nimi ani śladu życia na razie nie widać. Może to i dobrze, bo ciepłe dni się kończą i pod koniec tygodnia podobno wraca zima.
Ciemiernik tybetański przepiękny, od dłuższego czasu zastanawiam się, czy dałby radę u mnie.

[delosperma]

Biedronko, witaj razem z wiosną.

Dorciu, dziękuję , na razie wszystko Ok.

Karolino, wiosna co roku wcześniej, żeby tylko zima nie wróciła.

Lidziu, nie ma co się martwić zimą, rośliny przyzwyczajone do wiosennych skoków temperatury na pewno dadzą radę. Wydaje mi się, że ciemiernik tybetański lepiej się spisuje, niż te nowe wynalazki pełne i piegowate. Przynajmniej u mnie. Kupiłam ok. 10 odmian, uchowały się chyba tylko 3.

Czas na dzisiejsze fotki.




Sedum sempervivoides

Orostachys spinosa mnożą się i mnożą, ale kwitnąć nie chcą .


Skalnice pączkują

[magry]

Orostachys może nie kwitnąć.Jego urok jest właśnie w rozecie która nie ma kwiatów.Nie wiem nawet czy on zachowuje się podobnie jak rojnik i ginie po
zakwitnięciu ? Moje skalnice ociągają się i tak ładnie nie wyglądają.Jedną wyrzuciłem bo uschła.

[max1232]

Ohhh, Marysiu !
Jak Ja Ci zazdroszczę tych krokusów ! Moje dopiero krokusy dopiero z ziemi wyszły !
Czekam aż zakwitną

[delosperma]

Janku, Orostachys piękny jest bez kwiatów, ale ciekawość mnie zżera jak wyglądają jego kwiaty. Rozetka, z której wyrasta kwiat po przekwitnięciu faktycznie zamiera, ale jest ich u mnie sporo więc mogłyby się chociaż na jeden kwiatek wysilić. Skalnice też trzymają się dzielnie. Padła tylko 'saxifraga Burseriana Falstaff' , ale już ubiegłego lata cóś niedomagała. To moje drugie podejście do Burseriana i na tym chyba zakończę z nią przygodę. Niby jest łatwa w uprawie jak pisze p. Radziul, a u mnie niestety rosnąć nie chce.

Seba, te krokusy rosną na bardzo nasłonecznionym miejscu pod szklarnią, to i szybko zakwitły. Twoje będa trochę później, ale za to dłużej.

Fotek dziś nie będzie, bo aparat wziął i się zepsował.

[magry]

No to jedziemy na tym samym wózku.U mnie burseriana uschła już w grudniu tylko chyba nie Falstaff.Coś innego.

[delosperma]

Dzisiejsza sesja.

Miłek amurski, debiut w kwitnieniu.


Miłek wiosenny, zapowiada się ładna kępka.


Sasanka łąkowa /Pulsatilla pratensis/



Przebiśniegi zwykłe i pełne.





Wawrzynki wilczełyko: biały trochę kiepsko kwitnie, bo zaczynał już na jesieni.


Jaśmin nagokwiatowy sprytnie wepchnął się do szklarni i zadowolony zakwitł.


Ten na zewnątrz trochę spóźniony.



Ciemierniki ; NN i cuchnący

[max1232]

Piękna wiosna już u Ciebie ! Ja jeszcze trochę poczekam na jakiekolwiek kwiaty na działce. Uroki Podlasia

[magry]

Bardzo ładnie rozrośnięta sasanka.Moje są byle jakie.Jakoś nie mogę ich doliczyć się a sprowadziłem dużo.Chyba kupię już sobie jaśmin,na który mam chęć już
od jakiegoś czasu a nigdy nie zmieścił się w budżecie tylko powiedz jak to z nim jest.Czytam oferty i opinie o mrozoodporności są bardzo rozjechane.Od tego,że
trzeba okrywać do tego,że są odporne do -30 stopni.Więcej roślin kwitnie u Ciebie niż u mnie.