Witaj Ewuniu co ja czytam - chorujesz ?? mam nadzieję że już dobrze , wykurowałaś się?
Biała prymulka cudna
Wiosenne kwiatuszki liczne i lilie też
Pomysły wspaniałe , poczytałam , pooglądałam - trzeba wykorzystać .
Dużo zdrówka życzę i miłego weekendu
Ewuniu czy u Ciebie jest śnieg ?? bo u mnie zero
Śliczna biała prymulka i zdrowe ma listeczki! ja znalazłam wreszcie sklep gdzie stał regał z prymulkami, ale roślinki zabiedzone, zmęczone! coś znalazłam i mam nadzieję, że przeżyją do czasu kiedy je będzie można wsadzić w grunt.
Nie wiem jak z lasem prywatnym, ale chyba zgłoszenie że u mnie ktoś wysypał śmieci powinno należeć do właściciela działki, bo ja źle czułabym się gdyby ktoś przechodzący zgłosił nieporządek w moim ogrodzie. Miejscowi w lesie są na co dzień, bo rżną las na potęgę! a i LP tam są, bo jest paśnik i zawsze zaopatrzony fachowo...więc widzą
[quote="Maska"]Ewciu dla mnie to Ty jesteś ogrodniczy Słodowy Marysiu - doskonałe Podpisuje się obiema rękoma.
Ponieważ moje umiejętności wykorzystania wszystkiego, co ma inne zastosowanie niż chce producent, jest bliskie zeru, znów Ewuś Tój pomysł z recyklingiem koszulek mi się spodobał.
Zdrowiej kobieto, bo praca w ogrodzie Cię czeka! A tak poważnie - współczuję,bo to niefajna choroba ten półpasiec
Ewo zaglądam bo na pewno coś podpatrzę, a tu pomysł z podkoszulkiem. Ja też robię sznurki ze starych szmat, mam je do fasoli pnącej, oznaczam rozsadnik, aby mi zwierzęta nie zdeptały, stare rajstopki tnę i podwiązuję nimi pomidory, paprykę, kwiatuszki. Ostatnio kupowałam sznurek jutowy, zapłaciłam prawie 9 zł, gdyby tak przyszło kupować do roślinek, to naprawdę wolę recykling.
Bratki piękne, czy to z własnego wysiewu, niebiesko- żółte czy to były miniaturki.
Ewuniu, czy to naprawdę istotne czy dożyjemy, aż nasze ogrodowe chciejstwa nas przerosną? Przecież nie po to sadzimy, tylko po to żeby cieszyć oczy i zmysły Sama obserwacja wzrostu drzewa jest interesująca. Wywołana jodła jest śliczna od samego początku, a z każdym rokiem będzie tylko piękniejsza
Rośliny ze zdjęcia na powiększeniu mi przypominają astry.
Lilie od zawsze sadzę dopiero wiosną, wtedy jest szansa, że przynajmniej raz zakwitną Chociaż jakoś nie zauważam, żeby specjalnie ginęły. zdarza im się nie zakwitnąć, ale cebula sporadycznie wypadają. Teraz tez czekam na dostawę kilkunastu cebulek
Dorotko te niebiesko - liliowo - żółte to samosiejki...same się wysiały to pozbierałam siewki i posadziłam w kępce ... ładnie sie prezentowały, ale czy się zachowają Lucynko na wiosnę mam kilka Lili więc zobaczymy... jedne będą wcześniej drugie później Tereniu jak tylko coś ci się przyda to bardzo proszę... właśnie pięknie sypało, ale nie było tego tak dużo jakby się chciało... jest nadzieja w ciemnej chmurze na dosypkę Marysiu ja takie bidulki w tamtym roku kupiłam po 0,90 i ładnie się przyjęły Ewka podpatruj i korzystaj ... przez lata pracowałam z niepełnosprawnymi intelektualnie (a ze zawsze brakowało forsy) wymyślaliśmy dla nich różniste rzeczy i tak mi już zostało Iwonko chyba jednak zaproszę tą jodłę ... mam tyle miejsca niech sobie rośnie Musze jeszcze nad M popracować
A tak dzisiaj padał śnieg
Kola coś bez humoru, bo nie może iść na spacer... nienawidzi śniegu
Ewuniu piękną masz pierzynkę roślinki ochroni , u mnie tylko poprószyło i teraz czyściutkie niebo na mróz , aż się boję , ale co będzie to będzie
Kotki chyba wszystkie nie lubią ani zimna ani śniegu .
Wiosenne kwiatuszki śliczne - już niedługo i będziemy podziwiać w realu
Miłej niedzieli życzę
Ewo witaj po krótkiej mojej przerwie, poczytałam ile u Ciebie planów, ale to chyba normalne z nadchodzącą wiosną wszyscy marzymy...one nic nie kosztują więc mozemy sobie na marzenia pozwalać.
Widzę u Ciebie zimę ze śniegiem...u mnie mrożno, w tej chwili jak piszę na termometrze za oknem -8 i sięzachwycam mrozem bo jeszcze trochę to zim u nas nie będzie, klimat się ociepla i o śniegu będziemy marzyć.
Ewuś, u nas dzisiaj podobnie na dworze. Jak wychodziłam z pracy to była taka zawierucha, że zastanawiałyśmy się z koleżankami, czy nie powinnyśmy to przeczekać w pracy. Na szczęście nie trwało to długo. Ty pracowałaś z osobami upośledzonymi a ja pracuję z niedostosowanymi społecznie. Coś nas łączy, nie tylko ogród, ale i pedagogika specjalna. Pozdrawiam cieplutko
Ewa u Ciebie pomysłów
Sporo można wykorzystać. Mnie bardzo spodobał się pomysł z wigwamem
No i te pieluszki i koszyczki
Masz wiele talentów
Szkoda, że u mnie tak nie popadało
Moje rośliny marzną
Ewuniu, pomysł z pampersami fenomenalny Nie jestem oryginalna w tym stwierdzeniu, ale masz naprawdę niesamowity dar do wykorzystywania wydawałoby się nikomu już niepotrzebnych przedmiotów. Ja do takich spraw mam dwie lewe ręce, ale mój M lubi podłubać o ile czas mu pozwala i też potrafi zrobić z niczego różne cudeńka.
Mam nadzieję, że wyszłaś już z choróbska i humor Ci powrócił
U Ciebie na zdjęciach dość sporo śniegu. U nas jak na lekarstwo co mnie trochę martwi, bo przy takich spadkach temperatury różom może być zimno
Wow, ale u Was śnieg ! nie dziwota ,że cudny , czarny kotek woli w cieple
U mnie śniegu nie ma , ale mróz niestety do -14 st. rośliny zmarzły
Te różowe bazie to wierzba , taka różowa ona chyba nie zmarznie
Oczywiście że zakwitną, Ewuniu, nawet ładniej niż przed rokiem.
Najważniejsze że mają puchową kołderkę.
Moje roślinki wystawione na siarczysty mróz, śniegowej pierzynki pozbawione. Trudno, co będzie, to będzie.