Dziś znowu na mojej ulicy gości Straz Pożarna!
Strażacy likwidują olbrzymie roje pszczół ,które obsiadły ściany dwóch sąsiednich budynków mieszkalnych.
Jeden rój został opalony i zebrany do wora,drugi przemieścił się na wysoką starą jodłę ale nie w całości.
Strażacy zrobili przerwę i oczekują na wyciszenie się tego roju,by móc go uśpić.
Zalecili nam -mieszkańcom trzech domów -szczelne pozamykanie okien i drzwi i oczywiście nie opuszczanie domów.

Duszę się od 15 minut - otworzyłam balkon :P - nie wytrzymam.
