Dominika
Pola, które są uwidocznione na zdjęciach w lecie złocą się zbożem, jeszcze dwa lata temu rosły pasy jabłoni między polami. Dobre jest to, że teren nie bardzo nadaje się na zabudowę więc jeszcze długo zostanie sielski widok
Mięśni dziś już nie czuję co oznacza, że nie dałam z siebie wszystkiego

Za tydzień podkręcam tempo
Doczekasz się i Ty zakwasów. Wiosna naciera
Beatko 
Czas tak szybko płynie a strony wątku zapełniają się w niemałym tempie. Wątek żyje swoim życiem dzięki Wam
Cieszę się, że od początku każdy czuje się jak u siebie i jeśli ma ochotę, przejmuje rolę gospodarza. Tak miało być

Wituś faktycznie ostatnio dowodzi
Już kiedyś Ci pisałam, że chyba nigdy nie widziałam żurawi "na żywo" i tego widoku/dźwięków zazdroszczę. Może uda Ci się zrobić jakąś fotkę? Będąc na mazurach pamiętam hałas startujących łabędzi o świcie i tego nie zapomnę do końca życia. Ile ja się wtedy strachu najadłam

Wiosennych widoków będzie co raz więcej i o tej porze roku najbardziej widać różnice pomiędzy poszczególnymi rejonami.
Ula 
Gratuluję wykonanych prac. To już rzeczywiście wiosnę masz- przede wszystkim w duszy
Ja mam w planach niebawem wyłożyć papryki słodkie na waciki, posiać cebulę, kolejno pomidory a potem jeszcze parę kwiatów.
Ja jeszcze z Miedzianem nie wystartowałam, bo drzewa mają kompletnie uśpione pąki. Ale jak pogoda nadal będzie rozpieszczała, za tydzień sytuacja może się zmienić.
Odnośnie rzodkiewki strączkowej nie podpowiem, bo nie siałam. Ale ktoś tu chyba ją przerabiał. Beatka? Irenka?
Natalia 
W zeszłym tygodniu zaglądałam do rabarbaru i byłam pewna, że coś go wyjadło (zające?). Tym razem ubrałam okulary

i okazało się, że to pączek, na dodatek całkiem spory. Nie wiem czy nie za wcześnie się wyrwał ale cóż poradzę. Nawet jak przyjdą przymrozki to nie mam jak osłonić. Niech sobie razi
Folię rozkładałam już drugi raz a pomysł jest podpatrzony u
Marysi Pierwszy raz kładłam pod nową rabatę w lecie. Efekty są bardzo dobre a chwasty świetnie wychodzą. Ja mam glinę ale mlecze spod folii udało mi się wyciągnąć w całości mimo, że miały jakieś 20- 30 cm długości. Nawet kurdy(j)banek łatwo namierzyć i wyciągnąć wszystkie rozłogi.
Będzie Pani zadowolona
Wituś 
Jakie spóźnienie? Ważne, że jesteś.
Zakwasy zniknęły i czuję mały niedosyt

Coś tam zrobiłam, ale nie tak łatwo się rozkręcić po zimie. Za tydzień mam nadzieję więcej zrobić. Tylko muszę wymyślić co
Miałam właśnie pisać, że nadrabiasz teraz czas na FO, którego później będzie brakowało. Tylko pamiętaj, że i tak będziemy Cię nawoływać w sezonie.
Szukałeś wiosny i znalazłeś

Tulipany są zdecydowanie większe, niż moje
Bardzo ładne jest to zdjęcie ze śliwami. Pamiętam podobne ujęcie jak kwitną. Aż nie mogę się doczekać tego czasu
Z tymi truskawkami to proszę o doprecyzowanie. To chodzi o taki jakby pieniek nad ziemią i dopiero czupryna? A jeśli tak się stanie, to co będzie? Nie zaowocują?
Widok góry doniczek- bezcenny
Irenko 
Dobrze, że czasem z tych pojemniczków z nasionami się wychylisz bo przecież trzeba oczy i kręgosłup odciążyć

Co tym razem poszło do ziemi?
Wiesz, że luzacki zbytnio nie może być i nawet myślałam nad zmianą siedziby ale jakoś tak samo się otwarło na "starych śmieciach". Dokąd jesteście w Tymczasowym, dotąd będzie żył swoim życiem
Na zmęczenie pracami ogrodowymi jeszcze się doczekasz. Znając Ciebie, jak już ruszysz, to szybko nadgonisz i czas na rilaks na leżaczku niebawem znajdziesz. Ja na parapetach mam jeszcze mało więc musiałam pocieszyć się grzebaniem w glinie
Czyściec, jeśli będzie, to raczej u podnóża tej skarpy ale pomidorów tam nie będzie.. Na samej górze jest takie wypłaszczenie około 40 cm i tam będą ogórki. Druga skarpa jest inna- pokażę ją za tydzień- i tam płaskiego jest więcej. Tam dam melony i dynię a jeśli się zmieści, to cukinia (taka krzaczasta) od Beatki. Ale nie wiem czy to będzie razem chciało rosnąć.
Papryki będę siała tradycyjnie czyli podkiełkowanie na wacik, potem pęczniejący krążek a na koniec do kubka 400 ml. Rwaną rozsadę będę robiła z cebuli. W pojedynczych "oczkach" nie mogę utrzymać wilgotności. Albo zalane albo ususzone.
Prawie rwaną robi
Wituś
Ja mam tak napisane na Złocieniu Maruna. Może jak posiejesz w kwietniu, to do czerwca faktycznie zakwitną. Jednoroczne muszą się śpieszyć ale żeby aż tak? Najszybsze chyba są "śmierdziuszki" ale ja na jednorocznych się nie znam
Liczę, że dasz znać czy "wyrobiły" się w terminie
Alutka 
Każdy powód jest dobry

Cieszę się, że zaglądasz do nas, a skoro zaglądasz, to wiesz, że każdy jest zachęcany do czynnego udziału. Jeśli tylko będziesz miała ochotę, to pisz, wklejaj zdjęcia, pytaj, doradzaj. Im nas więcej tym przyjemniej
Miło mi, że jesteście i życzę samych ciepłych dni w najbliższych dniach
