
A moje krzaczki powoli rosną, zbiorę z nich kilka garści. Ale są zdecydowanie późniejsze od tych dzikich, z których mam owoce.
http://poradnikogrodniczy.pl/zbiory-nasion.phpStratyfikacja to nic innego jak przetrzymywanie napęczniałych nasion w temperaturze 2-3°C przez określony czas. To odpowiada naturalnemu przebiegowi warunków atmosferycznych podczas jesienno - zimowych chłodów i przyczynia się do szybszego skiełkowania nasion. Bez tego postępowania niektóre nasiona mogą nie kiełkować nawet dwa lata w oczekiwaniu na sprzyjające zanikowi inhibitorów wzrostu warunki.
I tak np. nasiona liliowców wymagają 1,5 miesięcznego okresu chłodów by rozpocząć kiełkowanie, a nasiona takich roślin jak stopowiec himalajski oraz żeń-szeń potrzebują do tego aż 7-10 miesięcy...
Drugi zabieg stosowany czasem by pobudzić śpiące nasiona to skaryfikacja, czyli mechaniczne lub chemiczne uszkodzenie łupiny nasiennej, by ułatwić dostęp do zarodka wilgoci oraz bogatemu w tlen powietrzu atmosferycznemu. Wykonuje się go zwykle przez spiłowanie twardej okrywy pilnikiem lub nadtrawieniu stężonym kwasem. Dla przykładu nasiona derenia jadalnego w warunkach naturalnych rozpoczynają kiełkowanie w drugim, a nie rzadko dopiero w trzecim roku po ich wysianiu. Poddane kilkunastominutowej kąpieli w kwasie siarkowym kiełkują w przeciągu jednego roku.
"Wystarczające "potraktowanie, wg.większości źródeł ,to godzina w stężonym siarkowym.newrom pisze:... jeśli wystarczy potraktowanie pestek kwasem..
Chyba nie o to chodzi, przeczytaj na str 376 o skaryfikacji chemicznej w stężonym kwasie siarkowym http://www.google.pl/url?url=http://www ... EkRWGFcZ0Qnewrom pisze:..jeśli wystarczy potraktowanie pestek kwasem to znaczy że nasiona potrzebują wilgoci i wystartują.
no ale już za późnoseedkris pisze:Jak chcesz przyspieszyć wschody, siej nasiona wyjęte z jeszcze niedojrzałych owoców. Część wzejdzie na pierwszą wiosnę.