Witam w niedzielny wieczór
Dzisiejszy dzień spędziłam praktycznie w kuchni , najpierw przy faworkach a potem obiad i jeszcze bułeczki bo skończyło się pieczywo , ale ja lubię takie niedziele kiedy w domu pachnie jedzeniem . Mam jednak nadzieję że za tydzień to już wyjdę na konkretny spacer . Dziś syn był na wsi , ale jeszcze nie mogłam z nim pojechać, podobno leży sporo śniegu , to dobrze bo moje roślinki mają ciepło .
Wandeczko , miło że obudziłaś się z zimowego snu i Jesteś u mnie w odwiedzinach . Jeszcze tylko troszeczkę i będzie praca w ogrodzie
Bożenko ,Ty mi lepiej z tej wiechy zetnij wiosną 3 pędy i wetknij pod butelkę .
Iwonko ,Nie jestem pewna , ale ta różyczka to chyba Pirouette . Czuję się w miarę dobrze , leki pokończyłam a biorę tylko na odporność . Dzięki , chlebek piekę raz w tygodniu .
Martuniu , jakoś te moje wnuki szybko się posuneli w latach

, ale wnusi to mi bardzo brak ,więc Ci zazdroszczę że ją masz .Pozdrawiam Cię serdecznie
Zuziu ,Podpór to dopiero połowa stoi , reszta i inne różności ogrodowe pewnie wiosną będzie widać . Prawie wszystkie robiłam na zamówienie .
Moniczko , nazwy tego floksa nie znam , ale to jakaś stara odmiana i bardzo go pilnuję , mam jeszcze inną ciemną , bardzo ciekawą odmianę o bordowych kwiatach , postaram się poszukać i wstawić fotkę .
Bożenko , wszystkie nasiona bylin , które same naturalnie się wysiewają trzeba stratyfikować , czyli chłodzić minimum 2-3 tygodnie np. ostróżki , szałwie ,werbena patagońska , lawenda itp.
To zdjęcie nie oddaje koloru tego floksa , ale on jest prawie buraczkowy