Witam.
W upalny dzień 28 lipca pod nieobecność w domu mój storczyk (Phalaenopsis) doznał rozległego poparzenia liści oraz zaparzenia korzeni.
Liście zrobiły się białe i maślate wraz ze stożkiem wzrostu, natomiast korzenie w przeważającej mierze ugniły.
Amputowałem wszystkie zmienione części rośliny, a zdrową pozostałość wsadziłem do mniejszego pojemnika z nowym podłożem.
Stał się cud, bo storczyk pomimo dużego uszczerbku odżył i puścił z boku jakiś pęd.
Czy ten pęd to osobna nowa roślinka

Jak troskliwie zadbać o rekonwalescenta, aby cieszył oczy jak niegdyś
