Porzeczka złota ( Ribes aureum Pursh )
Porzeczka złota ( Ribes aureum Pursh )
Rodzaj porzeczki. Ale nie czarna, czerwona czy zółta, także nie ta ozdobna co kwitnie różowo a nie daje(?) owoców. (Jakieś tam chyba ma, ale nie jadalne.) Także ? nie agrest.
Rosła w Poznaniu na ulicy Żarnowieckiej, był z niej niski żywopłocik. Potem widziałam ją w starym parku w Bydgoszczy, wybujałą na 3 metry. Owoc ma czarną skórkę, w środku zielonkawa galaretka, jadalny, po 2-3 kulki na szypułce jak u porzeczki. Smak charakterystyczny. Dzieci przechodząc obok żywopłotu go podskubywały.
Powiedziano mi, że nazywa się "smorodina", porzeczka syberyjska. Ale zaglądam w google, i tam mówi, że smorodina to rosyjska nazwa czarnej porzeczki. A liść, pamiętam, był zupełnie inny: drobny, jaśniejszy i nieco wycięty.
I nawet nie wiem, jak tę roślinę znaleźć w googlach. Przeglądam różne atlasy roślin i nigdzie jej nie ma. A jest na pewno spokrewniona blisko z porzeczką.
Rosła w Poznaniu na ulicy Żarnowieckiej, był z niej niski żywopłocik. Potem widziałam ją w starym parku w Bydgoszczy, wybujałą na 3 metry. Owoc ma czarną skórkę, w środku zielonkawa galaretka, jadalny, po 2-3 kulki na szypułce jak u porzeczki. Smak charakterystyczny. Dzieci przechodząc obok żywopłotu go podskubywały.
Powiedziano mi, że nazywa się "smorodina", porzeczka syberyjska. Ale zaglądam w google, i tam mówi, że smorodina to rosyjska nazwa czarnej porzeczki. A liść, pamiętam, był zupełnie inny: drobny, jaśniejszy i nieco wycięty.
I nawet nie wiem, jak tę roślinę znaleźć w googlach. Przeglądam różne atlasy roślin i nigdzie jej nie ma. A jest na pewno spokrewniona blisko z porzeczką.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Szukam nazwy tej rośliny
Poszukaj porzeczkoagrestu.
Re: Szukam nazwy tej rośliny
Thx.
Poszukałam, bo przeglądając forum natknęłam się kilkakrotnie na te nazwę. Ale liście nie te (z pamięci wydaje mi się, że były nieco podobne do liści miłorzębu, a w żadnym razie nie do liści czarnej porzeczki). Także liście czarnej porzeczki mają zapach, którego tamta roślina nie miała wcale. I na zdjęciach u porzeczkoagrestu widzę, że szypułki z owocami wyrastają w pęczkach a nie pojedyńczo.
To nie to, nie wydaje mi się.
Poszukałam, bo przeglądając forum natknęłam się kilkakrotnie na te nazwę. Ale liście nie te (z pamięci wydaje mi się, że były nieco podobne do liści miłorzębu, a w żadnym razie nie do liści czarnej porzeczki). Także liście czarnej porzeczki mają zapach, którego tamta roślina nie miała wcale. I na zdjęciach u porzeczkoagrestu widzę, że szypułki z owocami wyrastają w pęczkach a nie pojedyńczo.
To nie to, nie wydaje mi się.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Szukam nazwy tej rośliny
A to nie będzie porzeczka krwista?
Re: Szukam nazwy tej rośliny
Nie, także nie.
Porzeczkę krwistą znam z widzenia; to ta ozdobna, sadzona w parkach dla różowych kwiatów wiosną (kwitnie zaraz po forsycji). Nie znałam tylko jej polskiej nazwy.
Wstukałam w google Ribes, Wipedia podaje, że występuje ok. 150 gatunków, z czego po linkach mogę obejrzeć 9. Na razie znalazłam listki bardzo podobne u porzeczki alpejskiej (lub agrestu). Roślina nie ma kolców.
Zaczyna mnie to intrygować: znam roślinę, widziałam parę razy, nawet w dzieciństwie jadłam ? a tu oficjalnie jej nie ma. Jak będę w Polsce, przywiozę sobie gałązki (owinięte wilgotnym papierem toaletowym w folii, wytrzymują tak śmiało do tygodnia) do ukorzenienia.
Zakładam sobie w tej chwili plantację czarnej porzeczki. Widziałam u znajomych i jej witamina C wspaniale robiła na moje nadciśnienie; poza tym przepadałam za smakiem dojrzałych w słońcu jagód. Chcę to mieć także u siebie. Mam już w niej porzeczki czarne (wiosną jeszcze dokupię), czerwone i żółte, i jeszcze tej pamiętanej z dzieciństwa brakuje mi do kolekcji. Najwięcej jest malin, także sadzonych w rozstępie, bo się szybko rozrastają i co parę lat trzeba przerzedzać. Ale jak się ma całe watahy wnucząt, to malin nigdy nie jest za dużo.
Porzeczkę krwistą znam z widzenia; to ta ozdobna, sadzona w parkach dla różowych kwiatów wiosną (kwitnie zaraz po forsycji). Nie znałam tylko jej polskiej nazwy.
Wstukałam w google Ribes, Wipedia podaje, że występuje ok. 150 gatunków, z czego po linkach mogę obejrzeć 9. Na razie znalazłam listki bardzo podobne u porzeczki alpejskiej (lub agrestu). Roślina nie ma kolców.
Zaczyna mnie to intrygować: znam roślinę, widziałam parę razy, nawet w dzieciństwie jadłam ? a tu oficjalnie jej nie ma. Jak będę w Polsce, przywiozę sobie gałązki (owinięte wilgotnym papierem toaletowym w folii, wytrzymują tak śmiało do tygodnia) do ukorzenienia.
Zakładam sobie w tej chwili plantację czarnej porzeczki. Widziałam u znajomych i jej witamina C wspaniale robiła na moje nadciśnienie; poza tym przepadałam za smakiem dojrzałych w słońcu jagód. Chcę to mieć także u siebie. Mam już w niej porzeczki czarne (wiosną jeszcze dokupię), czerwone i żółte, i jeszcze tej pamiętanej z dzieciństwa brakuje mi do kolekcji. Najwięcej jest malin, także sadzonych w rozstępie, bo się szybko rozrastają i co parę lat trzeba przerzedzać. Ale jak się ma całe watahy wnucząt, to malin nigdy nie jest za dużo.
Re: Szukam nazwy tej rośliny
Znalazłam! (Na stronkach angielskojęzycznych.) To Ribes aureum Pursh, porzeczka złota, pochodzi z Ameryki Północnej, w 1812 sprowadzona do Europy. Wszędzie podają, że nadaje się na żywopłoty. Rozmnaża się wegetatywnie przez ukorzenianie gałązek, nadaje się na podkłady do szczepienia innych porzeczek i agrestu. Do obejrzenia tutaj: http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Ribes_aureum.htm .
Chciałabym ją mieć u siebie, a tu podają, że nie lubi wapna w glebie.
Tymczasem nasz teren (0,5 ha w Haute Normandie, 5 km od morza) jest dawnym dnem morskim: piach, olbrzymie bryły krzemienia otoczonego kredą. Na warzywnik trzeba było ziemię po prostu w workach nawieść. W okolicy w ogóle nie widziałam szczawiu, a kilka posadzonych tuj ledwo wegetuje.
Ziemia jak liche piaski wielkopolskie (za to miałam dobry zbiór kartofli).
Być może dlatego nie wyszły mi aksamitki ani szałwia. Różnych wrzosów, kamelii czy hortensji ? nawet nie próbuję. Także mój arcydzięgiel (na doniczce z siewką pisało: produkt polski) od dwóch lat daje tylko 4 listki. Wiosną go przesadzę z gruntu do dużej donicy, będzie miał pod dostatkiem słońca i wody.
Za to powinny się udać kocanki piaskowe, których nigdzie nie widziałam we Francji a bardzo je lubię.
Chciałabym ją mieć u siebie, a tu podają, że nie lubi wapna w glebie.
Tymczasem nasz teren (0,5 ha w Haute Normandie, 5 km od morza) jest dawnym dnem morskim: piach, olbrzymie bryły krzemienia otoczonego kredą. Na warzywnik trzeba było ziemię po prostu w workach nawieść. W okolicy w ogóle nie widziałam szczawiu, a kilka posadzonych tuj ledwo wegetuje.
Ziemia jak liche piaski wielkopolskie (za to miałam dobry zbiór kartofli).
Być może dlatego nie wyszły mi aksamitki ani szałwia. Różnych wrzosów, kamelii czy hortensji ? nawet nie próbuję. Także mój arcydzięgiel (na doniczce z siewką pisało: produkt polski) od dwóch lat daje tylko 4 listki. Wiosną go przesadzę z gruntu do dużej donicy, będzie miał pod dostatkiem słońca i wody.
Za to powinny się udać kocanki piaskowe, których nigdzie nie widziałam we Francji a bardzo je lubię.
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Szukam nazwy tej rośliny
Jak Ci bardzo zależy to możesz wykopać dół, zaprawić dobrą gliną/próchnicą i w to sadzić, powinna dać radę.
Re: Szukam nazwy tej rośliny
Dziękuję. Wypróbuję.
Może po prostu pójdzie na część żywopłotu, którego na razie nie mamy, bo okolica bezludna i zawsze jest coś pilniejszego do zrobienia. Kilka drutów na palikach do ogrodzenia terenu wystarcza. (I trzeba umożliwić przejścia dla myśliwych.) Na razie żywopłot sam zarasta tarniną, leszczyną, złotokapem, dziką różą, clematisem vitalba (dobrym na podpałkę).
Raczej mi zależy, to jedna z roślin, które pamiętam z dzieciństwa i chciałabym mieć ją w moim ogrodzie. Mam tu podejście raczej kolekcjonerskie niż czysto dekoracyjne.
Może po prostu pójdzie na część żywopłotu, którego na razie nie mamy, bo okolica bezludna i zawsze jest coś pilniejszego do zrobienia. Kilka drutów na palikach do ogrodzenia terenu wystarcza. (I trzeba umożliwić przejścia dla myśliwych.) Na razie żywopłot sam zarasta tarniną, leszczyną, złotokapem, dziką różą, clematisem vitalba (dobrym na podpałkę).
Raczej mi zależy, to jedna z roślin, które pamiętam z dzieciństwa i chciałabym mieć ją w moim ogrodzie. Mam tu podejście raczej kolekcjonerskie niż czysto dekoracyjne.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Co to za krzew?
Porzeczka Złota. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Co to za krzew?
Porzeczkę złotą sosuje się jako podkładkę do porzeczek i agrestów, np. do szczepienia na pniu. Może więc coś wam wymarzło, co miało być właściwym krzewem, albo ktoś robił odkład czy sadzonkę z podkładki, zamiast z krzewu owocowego?
Owocuje dość słabo, można z niej robić żywopłoty, kwiatki ma ładne i to właściwie cały z niej pożytek.
Owocuje dość słabo, można z niej robić żywopłoty, kwiatki ma ładne i to właściwie cały z niej pożytek.
Zielonym do góry!!!
Re: Co to za krzew?
Dzięki. Moje badyle mają ze 2 metry wysokości, rzadką koronę i mało owoców,
które mi smakują. Wyglądają bardziej jak młode drzewo np. czereśni.
Czy mogę coś uczynić aby tych owoców było więcej np. zagęścić je przycinaniem
albo wyciąć wszystko bardzo nisko, dać nawozów?
które mi smakują. Wyglądają bardziej jak młode drzewo np. czereśni.
Czy mogę coś uczynić aby tych owoców było więcej np. zagęścić je przycinaniem
albo wyciąć wszystko bardzo nisko, dać nawozów?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Co to za krzew?
Można próbować, ale te krzewy nie były selekcjonowane pod względem obfitości owoców, więc nie można raczej liczyć na takie zbiory jak np. czarnej porzeczki.
Zielonym do góry!!!
Re: Cóż takiego rośnie za płotem? ( Porzeczka złota )
Zapach jej jest obłędny
coś pomiędzy konwalią, robinią a maciejką 

