Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Pamiętajmy, że kaktusy wymagają chłodu, by zakwitnąć. To, że jakaś roślinka przeżyła w cieple i nie zdeformowała się wcale nie oznacza, że wszystko jest dobrze. Z powodu ciepła zimą kwitnienie może być bardzo ograniczone lub może nie być go wcale.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Cupik, tych gatunków, które wymagają kilkunastu stopni ciepła w zimie jest jednak niewiele: melokaktus, dyskokaktus, pilozocereus, uebelmania, przy czym, jak wspomniałem, nie są to rodzaje mocno zróżnicowane gatunkowo. Ferokaktusy, frailee i niektóre mamilarie powinny sobie dobrze radzić w temp. do ok. 15 stopni, może będzie im dobrze i w nieco wyższej. Ja wszystkie swoje mamilarie (poza wspomnianą gracilis) oraz astrofyta, turbinikarpusy i ariokarpusa zimowałem w niskich temperaturach (4-9 stopni).
O warunkach zimowania poszczególnych rodzajów i gatunków możesz poczytać w książkach Hinza i Abramowicza oraz Fleischera i Schutza (obydwie do kupienia za grosze na Allgro) a także na stronach internetowych, np. tutaj, tutaj lub tutaj (na tej część opisów niestety giermańska jest). Licz się jednak z tym, że poszczególni autorzy zalecają czasem odmienne warunki zimowania.
Jeśli lubisz "niebieskie" kaktusy, to zainteresuje Cię pewnie Melocactus azureus, obejrzyj sobie też rodzaj Acanthocalycium i Copiapoa (ale te zimowane w chłodzie).
O warunkach zimowania poszczególnych rodzajów i gatunków możesz poczytać w książkach Hinza i Abramowicza oraz Fleischera i Schutza (obydwie do kupienia za grosze na Allgro) a także na stronach internetowych, np. tutaj, tutaj lub tutaj (na tej część opisów niestety giermańska jest). Licz się jednak z tym, że poszczególni autorzy zalecają czasem odmienne warunki zimowania.
Jeśli lubisz "niebieskie" kaktusy, to zainteresuje Cię pewnie Melocactus azureus, obejrzyj sobie też rodzaj Acanthocalycium i Copiapoa (ale te zimowane w chłodzie).
Tomku, ale przecież nie wszystkie bez wyjątku, a chłopak pyta właśnie o te wyjątki.Pamiętajmy, że kaktusy wymagają chłodu, by zakwitnąć. To, że jakaś roślinka przeżyła w cieple i nie zdeformowała się wcale nie oznacza, że wszystko jest dobrze. Z powodu ciepła zimą kwitnienie może być bardzo ograniczone lub może nie być go wcale.
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Hej,
Melocactusa Azureusa kojażę.
To pytanie właśnie dotyczy wyjątków, które bez deformacji, problemów i z kwitnieniem mogą dobrze kwitnąć po okresie zimowania w wyższych temperaturach...
Dla mnie w sumie łatwiej albo trzymać w naprawdę niskich temperaturach albo już w cieple. Problemem jest te +/- 12-17 stopni.
To taka temperatura pośrednia. Trudno miec tak chłodno w mieszkaniu albo tak ciepło na balkonie zimą.
@tom_ek - dzięki za linki.
To właśnie zróżnicowane informacje o sposobie zimowania wywołują moje pytania. Co strona/autor/książka to ciut inne temperatury.
Melocactusa Azureusa kojażę.
To pytanie właśnie dotyczy wyjątków, które bez deformacji, problemów i z kwitnieniem mogą dobrze kwitnąć po okresie zimowania w wyższych temperaturach...
Dla mnie w sumie łatwiej albo trzymać w naprawdę niskich temperaturach albo już w cieple. Problemem jest te +/- 12-17 stopni.
To taka temperatura pośrednia. Trudno miec tak chłodno w mieszkaniu albo tak ciepło na balkonie zimą.
@tom_ek - dzięki za linki.
To właśnie zróżnicowane informacje o sposobie zimowania wywołują moje pytania. Co strona/autor/książka to ciut inne temperatury.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Jakie masz temperatury na balkonie zimą?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Takie jak na zewnatrz. Balkon otwarty, więc maksymalnie przy ścianie mam 3 stopnie więcej niż na otwartym powietrzu.blabla pisze:Jakie masz temperatury na balkonie zimą?
- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Witam , widzę że temat nowy, więc i ja się dołączę. Na mich parapetach jest zimą naprawdę ciepło Grzejniki grzeją ostro, na piecu 70 st. ( małe dzieciaczki w domu) plus słońce bo wystawa południowo-wschodnia. Bywa , że zimą jest ponad 20 st. Na takim parapecie, od października do maja trzymam astrofyta - myriostigma, ornatum, capricorne, v.major, v.niveum, v.crassispinoides a także asterias. Kwitną niezawodnie co roku. Czasami nawet kwitną bez podlania wiosennego, bo ja podlewam astrofyta bardzo późno - zwykle gdzieś w połowie maja, jak słonko już naprawdę grzeje. Niby niezgodnie z zaleceniami, ale kaktusy zdrowe i krzepkie.
Na takim parapecie "siedzą" też ferocactus glaucescens oraz mammillarie - gracilis, karvinskiana, hahniana, candida, compressa. Również ariocarpusy - furfuraceus la ascension oraz retusus sierra de paila.
Rośliny są zdrowe.
Ale nie dostają ANI kropli wody od października do maja.
U mnie to właśnie tak wygląda.
Na takim parapecie "siedzą" też ferocactus glaucescens oraz mammillarie - gracilis, karvinskiana, hahniana, candida, compressa. Również ariocarpusy - furfuraceus la ascension oraz retusus sierra de paila.
Rośliny są zdrowe.
Ale nie dostają ANI kropli wody od października do maja.
U mnie to właśnie tak wygląda.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Dużo zależy od tego, jakie kto ma okna. Przy samej szybie przy niezbyt szczelnych oknach (bo np. drewniane, albo stare, albo coś) i chłodzie na zewnątrz, a jeszcze dodatkowo pewnej izolacji od pomieszczenia (czasem wystarczy postawić w pionie wieczko od pudełka po butach, albo podwinąć firankę) można osiągnąć całkiem niezłe temperatury.
- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
U mnie to była tak, że firanka działała jak kurtyna izolująca raczej wnękę okienną od reszty pokoju:):) Taka myśl technologiczna:) najcieplej było przy oknie, tym bardziej , że parapet wąski, a dziadek ostro palił w piecu dla wnucząt - na tyle , że wolałem powiesić ciężką firankę i się odciąć od tego gorąca
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Zasadniczo potwierdziłeś to co ja wcześniej pisałem o zimowaniu meksykanów . Kaktusy żyją w tak różnych środowiskach na takiej szerokości , że trudno wszystkie wrzucać do konieczności zimowania w niskich temperaturach.
- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
To prawda Jacku. Zresztą widziałem uprawiane kaktusy w tak różnych "środowiskach", że czasami trudno przypiąć metkę "zrobić tak i tak", chociaż pewne ogólne zasady powinny być zachowane. To znaczy w stosunku do meksykańczyków
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19332
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
To i tak nie zmienia wiele, bo nie można na podstawie pojedynczych przypadków wyciągać wnioski i przypisywać ich do ogółu, że jednak można spokojnie zimować w cieple. To co udało się u jednego, nie ma żadnej gwarancji że wyjdzie u kogoś innego (u większości).
Osobiście traktuję to jako ciekawostkę.
Osobiście traktuję to jako ciekawostkę.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
No tak, tylko dla jednego 'ciepło' to będzie 13-15 stopni, dla drugiego 17-18, a dla trzeciego 20 

- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Zgadza się, dlatego gdybym miał możliwość chłodnego zimowania to z pewnością tak właśnie moje kaktusy "spałyby" w tym okresie. Tym bardziej, że mam też kilka "górali", i lubię jak coś kwitnie też na inny kolor niż tylko żółty:)
W tym roku robiłem eksperyment. Mam zimną, dość suchą piwniczkę, do której wsadziłem Chamacereus silvestrii kilka echinopsisów, oraz Notocactus roseoluteus. Eksperyment, bo panują tam całkowite ciemnośći i chciałem zobaczyć, co się stanie, gdy w takich warunkach zostaną do wiosny. Strat nie było, jakieś pąki się pojawiły, ale dopiero teraz. U notocactusa nie ma żadnych pąków, ale rozwija się bujniej niż zwykle. Podobnie echinopsisy. Wyciągnąłem je stamtąd w kwietniu i nie trzymałem w jakimś głębokim cieniu. No i pąki kwiatowe pojawiły się dopiero dwa tygodnie temu. Trochę późno, ale zawsze coś. Innych kaktusów boję się tam wsadzać. Czy macie doświadczenia z całkiem ciemnym i zimnym zimowaniem?
W tym roku robiłem eksperyment. Mam zimną, dość suchą piwniczkę, do której wsadziłem Chamacereus silvestrii kilka echinopsisów, oraz Notocactus roseoluteus. Eksperyment, bo panują tam całkowite ciemnośći i chciałem zobaczyć, co się stanie, gdy w takich warunkach zostaną do wiosny. Strat nie było, jakieś pąki się pojawiły, ale dopiero teraz. U notocactusa nie ma żadnych pąków, ale rozwija się bujniej niż zwykle. Podobnie echinopsisy. Wyciągnąłem je stamtąd w kwietniu i nie trzymałem w jakimś głębokim cieniu. No i pąki kwiatowe pojawiły się dopiero dwa tygodnie temu. Trochę późno, ale zawsze coś. Innych kaktusów boję się tam wsadzać. Czy macie doświadczenia z całkiem ciemnym i zimnym zimowaniem?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Cała moja kolekcja zimuje w chłodzie i zupełnej ciemności. Dodatkowym problemem na wiosnę jest około 2-3 tygodniowe przyzwyczajanie roślin do słonka. Oprócz tego żadnych problemów z moimi lobiwkami, rebucjami, echinopsami i sulkami nie mam. Kwintą bez najmniejszych problemów oczywiście jakieś 3 tygodnie później niż gdyby rosły w ogrzewanej całorocznej szklarni.
Z zimowaniem w piwnicy jest trochę problemu w przypadku delikatniejszych parodii. Lubią wypadać. Argentyńskie parodie z grupy P.microsperma zimują znakomicie. Duże pariodie boliwijskie typu P.maxima, P.obtusa, P.subterranea czy P.maassi też nie robią problemów. Za to wypadają P.gibbulosoides, P.ayopayna, P.columnaris i podobne.
Z zimowaniem w piwnicy jest trochę problemu w przypadku delikatniejszych parodii. Lubią wypadać. Argentyńskie parodie z grupy P.microsperma zimują znakomicie. Duże pariodie boliwijskie typu P.maxima, P.obtusa, P.subterranea czy P.maassi też nie robią problemów. Za to wypadają P.gibbulosoides, P.ayopayna, P.columnaris i podobne.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- koniczynka2014
- 1000p
- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Kaktusy zimujące w temperaturze pokojowej z sukcesem (kwitnieniem)
Moje zimują w pokoju, jak wszystkie inne kwiaty.Rosną dobrze, może mniej obficie kwitną jak u innych z forum,ale też kwitną ;-)
Jeden z nich :

Jeden z nich :

Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota