Z okazji dzisiejszego święta taka myśl:
"Kiedy człowiek ma te swoje 10 lat. Już innymi się oczami patrzy w świat. W żadne bajki wierzyć nie chce, bo już nie jest małym dzieckiem taki człowiek, który skończył 10 lat"
Lilia łososiowa w tym roku szaleje ma największe liście wielkości płytkiego, obiadowego talerza
Róża też pierwszy raz kwitnie
wisteria nabiera mocy
milin startuje - w ubiegłym roku kwitł pierwszy raz i miał dwa kwiaty
Mam 4 lilie - a ta w tym roku zaszalała liście ma ogromne wielkości talerza obiadowego i piękne kwiaty zresztą pąków też dużo - jak nigdy - rośnie u mnie około 5 lat.
Lilia ta jest łososiowa, zdjęcie troszkę przekłamuje - nazwa "Barbara Dobbins".
mam jeszcze "Joey Tomocik", "Attraction" i jedną co do której nie jestem pewien bo kupiłem dwie sadzonki Hollandie i Mayle i jedna nie przetrwała - teraz nie wiem, która została....
Norbert jak tam Twoje grusze azjatyckie?
Wiosną pokazywałeś zawiązki owoców - kiedy planujesz zrywać?
U mnie jest teraz kilkanaście na jednym drzewku - są spore ale nie wiem kiedy to się zrywa a nie chcę zrywać twardej - masz jakieś doświadczenie w tej kwestii?
Marcinie co do grusz azjatyckich - doświadczenia nie mam, zrywane były na bieżąco. Wielkości mandarynek - za wielkie to one nie były. Zmieniałem troszku układ ogrodu i zmuszony byłem je w listopadzie przesadzić.
Sebastianie uli mam 5 sztuk. Mam je od 2 lat. W ogrodzie mam domy dla Apis mellifera, Osmia rufa, Chelostoma florisomne L, Heriades truncorum L. Pewnie wiesz, że murarki są świetnymi zapylaczami - dlatego pomieszkują u mnie, ale i przyjemnie się je obserwuje.
A to ich nowy dom:
Ja ostatecznie zdałem je jakoś we wrześniu. Jak zerwaniem pierwszą to kolejne długo nie wisiały na drzewie.
Pyszne - zwłaszcza jeśli ktoś lubi bardzo soczyste gruszki. Miejmy rozmiar sporego jabłka. Zobaczymy czy w kolejnym roku będzie więcej.
A co do uli to są świetne - podziwiam.
Ja w tym roku będę startował z murarkami ale zacznę od małego jednego ula. Na razie naciąłem trzciny (akurat mam tego w okolicy pod dostatkiem).
Norbercie gdzie takie domki kupiłeś ? Oczywiście środek wypełnia się samemu. Wyglądają bardzo efektownie
Ile miody otrzymujesz z tylu uli ? Kiedyś miałem propozycję abym wziął jeden ul, ale zrezygnowałem
Seba - domki wykonałem z końcówek desek przywiezionych z tartaku - sąsiad mi je podstrugał ja powycinałem , troszka podczyściłem i zabezpieczyłem przed naszą atmosferą. Co do środka to oczywiście tzeba go zapełnić - możliwości jest sporo