Już jestem i odpowiadam.
Pedrowa z tym monologiem to żart

, wiem, że wszyscy teraz mają masę roboty w ogrodzie, ja też nie we wszystkich wątkach pozostawiam ślad po wizycie i jest mi wstyd, ale to się nadrobi w wolniejszych chwilach.
Wrzecionkami obdarowuję rodzinę i gości, ale dla Ciebie też się znajdą

.... może jakieś sugestie co do koloru wstążeczki
Jeśli chodzi o róże to mogę przyjąć obie, pod warunkiem, że wybierzesz coś dla siebie. Żeby Ci ułatwić wybór, będę wklejać zdjęcia

i upiekę 2 pieczenie przy jednym ogniu
Też bym chciała, żeby moje róże kwitły caaały okrągły rok, ale sorry, taki mamy klimat

, że możemy się nimi cieszyć, jak na mój gust, zbyt krótko

, dlatego jeśli Twoje tak pięknie kwitną, dostaną miejsce honorowe w ogrodzie, powiedz mi tylko, czy mają rosnąć w słońcu, czy również półcień jest do przyjęcia.
Piszesz o Pomponelli, znam ją tylko z Waszych ogrodów, nie widziałam jej kwitnącej na żywo, więc trudno mi się do niej przekonać, nie porywają mnie te pomponiki, ale może być odwrotnie, jak z Novalisem, który na zdjęciach wychodzi fantastycznie, ale w rzeczywistości jest moim największym, jak do tej pory, rozczarowaniem

. Nie tracę jednak nadziei i chcę wierzyć, że może jest to wynikiem tegorocznej aury.
Milenko sadzoneczki, no jeśli patyczek można nazwać sadzoneczką

- to rzeczywiście moje, jakie? Mam pewne podejrzenia, ale jeszcze chwilkę poczekajmy, niech nabiorą siły. Pewna jestem tylko jednej.
Z tym kwieciem to troszkę przesada, owszem niektóre jeszcze kwitną, najdziwniejsze to te z wiosennych zakupów, młodziaki a ładnie kwitną. Mnie tez w tym okresie ratują hortensje, mogę chyba powiedzieć, że to druga moja miłość.
Wrzecionka muszą być robione ze świeżej lawendy, suszoną chyba bym tez upchnęła w mało elegancki sposób
Bardzo wszystkim miłym gościom dziękuję za wizytę, myślę, że chętnie pospacerujecie po ogrodzie, chociaż za oknem mam już ponad 24 stopnie, ale później będzie jeszcze gorzej więc zapraszam.
Na pierwszy ogień Mushimara z 4 krzaczków po wiosennym przesadzaniu ten kwitnie najładniej, pozostałe mocno chorują
i jej dzieci - 2 letni i roczny przychówek
Daisy, mocno sfatygowana przez panującą aurę, myślę, że jak zwykle 2-gie kwitnienie będzie lepsze. Mam wrażenie, że woli chłodniejszą pogodę, choć niekoniecznie deszczową.
Mam nadzieję, że w końcu ktoś znajdzie jej prawdziwe imię
Geisha znowu zaczyna swój pokaz
A to największy śmieciuch

w moim ogrodzie Stephanie Baronin zu Guttenberg, ale urody trudno jej odmówić
Cały czas pokazująca swoje piekne kwiaty Jubilee Celebration, jedne zrzuca, tez w niezbyt elegancki sposób, następne chociaz pojedyńcze pokazuje.
Wspomniany wcześniej Novalis
Comte de Chambord, zupełnie nie radzi sobie z deszczem,
Souvenir du dr Jamain i zwiastun 2-go kwitnienia
Nieśmiała M. Hilling
Pomalutku nowa rabatka się wypełnia
Wreszcie Kronenbourg zaszczycił mnie 2 kwiatkami, już myślałam, że się nie obudzi
Na wszelki wypadek podzielę spacer na częśc

i, bo znowu zniknie mi post. Niedługo zaproszę na dalszy spacerek.