Zdrowia dla dzieci i cierpliwości dla Ciebie. Nową półokrągłą rabatę zaprojektuj z roślin, które lubisz, ale też daj zimozielone, bo reprezentacyjna, żeby zimą nie była pusta i szara. Ja bym posadziła ładne drzewo szczepione na wysokim pniu lub nawet świerka serbskiego. Zależy jakie wymiary ma ta rabata. Zapytaj Aneczki od powojników, bo one chyba pod włókniną nie za bardzo będą zdrowe.
Ja na tej półkolistej rabacie posadziłabym bukszpany może jakieś trawy i róże? coś na pniu może trzmielina?
Masz działkę dopiero rok więc nie dziwne że jeszcze niezagospodarowana.Swoją działkę obsadzam w rośliny ozdobne od tamtego roku więc też zjawiskowo u mnie nie jest. Na mszyce to najlepiej jak najszybciej opryskać i to najmniej szkodzi roślinie, wystarczy pojechać do sklepu ze środkami ochrony roślin i na pewno coś doradzą. Mam taki super sklep w swoim mieście nie dość że tanio to i się na wszystkim znają.
Syn mojej mamy koleżanki również ma autyzm chociaż teraz to raczej można powiedzieć że miał. Pamiętam jak miał 3 lata znał wszystkie liczby kontakt z nim był niewielki. Jednak rodzice jeździli z nim na najróżniejsze badania terapie itp. teraz to zupełnie inne dziecko ma kolegów chodzi normalnie do szkoły nawet na obóz sam pojechał z innymi dziećmi.
My też dużo poszliśmy do przodu, jednak u Olisia problem jest z mowa, bo mówi tylko pojedyńcze słowa i tylko wtedy gdy już musi, jednak trzy lata temu mowa cofneła się do zera, więc to już ogromna różnica, od terapi mamy wolny tylko wtorek, czasem mi go żal bo nie ma dzieciństwa, jednak efekty są z przedszkola specjalnego przeszliśmy do prywatnego do zupełnie "zdrowych" dzieci i dobrze tam funkcjonuje. Nie mam w zwyczaju narzekania, bo inni mają na prawdę gorzej, więc szukam pozytywów, a Oliś ma fantastyczną pamięć, umie sporo słów napisać, ogólnie edukacyjnie dorównuje kolegą, a nawet niektóre rzeczy robi lepiej, generalnie póki ktoś mu nie zadaje pytań to nie zorientuje sie, że coś nie gra, dopiero gdy mówi, albo ma gorszy dzień to widać, że 6 latek tak już nie funkcjonuje.
Ja też życzę wszystkich dobrych dni, oby tych niedobrych było jak najmniej...
Zakupy poczynione, dobra okazja się trafiła, teraz tylko do gruntu i dadzą radę...
A początki zawsze trudne, w ogrodzie czy gdzie indziej... Za dwa lata będziesz szukać tych pustych miejsc, tak się wszystko porozrasta...
Paulinko rośliny z wyprzedaży na pewno się odwdzięczą za uratowanie. Ja mam wiele takich nabytków, zadbałam o nie i teraz mam zdrowe i kwitnące. Przygotowuję im tylko dobrze dołki przed sadzeniem. Lawenda to wyjątkowo odporna bylina, jak nie będzie miała mokro, to urośnie szybko. Drzewo szczepione na pniu nie rośnie do góry, tylko korona, spokojnie możesz tam jakieś wsadzić. Będzie ładnym akcentem na rabacie.
Paulinko róża dorodna i jeszcze w moim ulubionym kolorze. Modrzew jak się zagęści jest piękny. Opryskiwacz potrzebny, bo mszyce i inne paskudztwa panoszą się wszędzie.
Długi weekend dopisał z pogodą, udało się sporo rzeczy porobić, choć nadal wydaje się, że mało co zrobione
Plecy spalone, pięką jak nie wiem, co utrudniało prace coraz mocniej, praca p[rzy słońcu lepsza niż nie jedno solarium (do którego nie chodzę )
Obecnie ciekawsze widoki w ogrodzie to:
Litary już mają pąki co niekótre
Róża uratowana ze śmietnika
I druga od dzieci
Hosty z biedronki- ta sama odmiana, ale jak widać chyba nie do końca
Prezent od mamy, bardzo droga ( jak na moje zakupy) i niespotykana ponoć wierzba sznurkowa- choć nie znalazłam w necie takiej odmiany