HERBICYDY - efekty ich zabójczego działania
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Czy ktoś z Was wie, czy istnieją testy badające zawartość toksyn w organizmie? Podejrzewam silne zatrucie linuronem w rodzinie po zjedzeniu opryskanej (jak sie okazało) natki pietruszki. Sprawa nie wygląda najlepiej i już nei chodzi tylko o rośliny ale i zdrowie.
Potrzebuję wyniku analizy, ale morfologia to zbyt ogólne badanie. Bez zgoszenia sprawy na policji się na pewno nei obejdzie
Potrzebuję wyniku analizy, ale morfologia to zbyt ogólne badanie. Bez zgoszenia sprawy na policji się na pewno nei obejdzie
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Sprawa zgloszona do inspekcji nasiennictwa i ochrony roslin. Zobaczymy jak dalej sie to potoczy. Jutro przyjedzie komisja obejrzec uszkodzenia i pobrac probki do analiz.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2929
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Takie działanie też miał kiedyś a obecnie wycofany ,,Herbitor". Po Roundup,ie nowe siewki wyrastają od nowa.forumowicz pisze:Sąsiad był opryskał pas trawy na granicy swojej i mojej działki Roundup'em. Przez 2 następne lata nic nie chciało u mnie rosnąć w pasie 2 m od płotu. .
Przykre to jest co się czyta, dużo cierpliwości Tobie życzę i zdrowia Wszystkim.
Niestety, nie jest to odosobniony przypadek. Obserwuję podobne zachowanie na polu w sąsiedztwie. Tyle tylko, że jest otoczone ugorami i drzewami.
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Byłem w sklepie ogrodniczym, w którym zakupiony został ten środek (dla przypomnienia: Afalon). Tam dowiedziałem się, że oni ze sklepu już środek ten wycofali, a w tym roku jest ogromny problem z uszkodzonymi plantacjami malin. Podobno w tamtym sie zaczęło, a w tym już plaga. 3 km ode mnie kobieta miała 4ha malin - przejezdzałem obok pola i widziałem poskręcane już czarne liście. Okazało się, że sąsiad popryskał właśnie pole ziemniaczane - ale nie wiadomo jakim środkiem bo nie chciał się przyznać. Próbki do analiz u tej kobiety poleciały dziś do Białegostoku.
Co do zdrowia. Mama zostanie przebadana w poradni toksykologicznej w Lublinie. Zobaczymy czy ten środek narobił jakichś szkód.
Co do zdrowia. Mama zostanie przebadana w poradni toksykologicznej w Lublinie. Zobaczymy czy ten środek narobił jakichś szkód.
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Nie wiem czy ten wątek ktoś czyta i czy ktoś jest zainteresowany postępowaniem w takiej sprawie, którą tu opisuję. Jeśli nie, to ja nie będę na darmo pisał dokąd trzeba iść i jak wygląda procedura szacowania strat w takim przypadku:)
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Czytamy i już jest dużo sygnałów, że herbicydy robią duże spustoszenie najbliższym sąsiadom. Na mojej działce one mają wstęp wzbroniony i dobrze na tym wychodzę.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Dobra, skoro czytacie to ciągnę dalej wątek:)
Komisja z Inspektoratu Nasiennictwa i Ochrony Roślin dokonała dziś rano oględzin na polu w obecności rolnika-winowajcy. Panowie ustalili, że uszkodzenia nie zostały spowodowane przez mróz ale substancję chemiczną. Z racji tego, że oprysk wykonany był Afalonem, truskawki nie będą nadawać się do spożycia (z malinami nie bedzie problemu, bo do owocowania prawdopodobnie nie dojdzie w ogóle). Panowie powiedzieli, że mogę udać się do gminy z wnioskiem o oszacowanie szkód przez rzeczoznawcę, zgłosić sprawę na policję i próbować dogadać się z rolnikiem w sprawie wypłacenia odszkodowania. Jeśli to nie poskutkuje, to złożyć pozew w sprawie cywilnej i odszkodowanie wypłacić będzie musiał. Co więcej, okazało się, że oprysk wykonany był niezgodnie z prawem, nie została zachowana odpowiednia odległość od upraw sąsiedzkich, za co prawdopodobnie będzie mandat.
Jutro dostanę protokół z oględzin i dalej mogę działać. Kontaktowałem się ze Stacją Chemiczno-Rolniczą w Lublinie w prawie analizy chemicznej, zobaczymy co z tego jeszcze wyjdzie.
Prosto ode mnie komisja udała się do sąsiada, który również ma spalone maliny i przydomową plantację truskawek.
-- 19 maja 2015, o 14:54 --
Nie mam nic do herbicydów, ale należy je stosować z głową. To że popryskam swoje pole nie oznacza, że jednoczesnie mam spryskać ogród i sad sąsiadów. Przecież po to trzyma się te warzywa i owoce, żeby coś z tego było. A nie cżłowiek namęczy się przez cały rok żeby skompostować, ściąc, wypielić, znawozić a później wpadnie taki jeden z opryskiwaczem i po 20 minutach pozamiatane. Niestety, teraz winowajca musi za to odpowiedzieć. Ciekawe jeszcze jakie badania wyjdą w poradni toksykologicznej, ale mam nadzieję, że bedzie wszystko dobrze.
Komisja z Inspektoratu Nasiennictwa i Ochrony Roślin dokonała dziś rano oględzin na polu w obecności rolnika-winowajcy. Panowie ustalili, że uszkodzenia nie zostały spowodowane przez mróz ale substancję chemiczną. Z racji tego, że oprysk wykonany był Afalonem, truskawki nie będą nadawać się do spożycia (z malinami nie bedzie problemu, bo do owocowania prawdopodobnie nie dojdzie w ogóle). Panowie powiedzieli, że mogę udać się do gminy z wnioskiem o oszacowanie szkód przez rzeczoznawcę, zgłosić sprawę na policję i próbować dogadać się z rolnikiem w sprawie wypłacenia odszkodowania. Jeśli to nie poskutkuje, to złożyć pozew w sprawie cywilnej i odszkodowanie wypłacić będzie musiał. Co więcej, okazało się, że oprysk wykonany był niezgodnie z prawem, nie została zachowana odpowiednia odległość od upraw sąsiedzkich, za co prawdopodobnie będzie mandat.
Jutro dostanę protokół z oględzin i dalej mogę działać. Kontaktowałem się ze Stacją Chemiczno-Rolniczą w Lublinie w prawie analizy chemicznej, zobaczymy co z tego jeszcze wyjdzie.
Prosto ode mnie komisja udała się do sąsiada, który również ma spalone maliny i przydomową plantację truskawek.
-- 19 maja 2015, o 14:54 --
Nie mam nic do herbicydów, ale należy je stosować z głową. To że popryskam swoje pole nie oznacza, że jednoczesnie mam spryskać ogród i sad sąsiadów. Przecież po to trzyma się te warzywa i owoce, żeby coś z tego było. A nie cżłowiek namęczy się przez cały rok żeby skompostować, ściąc, wypielić, znawozić a później wpadnie taki jeden z opryskiwaczem i po 20 minutach pozamiatane. Niestety, teraz winowajca musi za to odpowiedzieć. Ciekawe jeszcze jakie badania wyjdą w poradni toksykologicznej, ale mam nadzieję, że bedzie wszystko dobrze.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2929
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Śledzę ten wątek z zaciekawieniem. Opisuj całą sytuację. Przykre jest to co Ciebie spotkało.
Jednak takich bezmyślnych rolników jest sporo.
Jednak takich bezmyślnych rolników jest sporo.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 19 maja 2015, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Witam
Jeśli pozwolisz podepnę się pod Twój temat. Znalazłem się w podobnej sytuacji.
Moje maliny również zostały opryskane przez sąsiada albo sąsiadów. Otóż z jednej i z drugiej strony sąsiedzi mają tego roku tytoń. Wiadomo, że kupa chemii tam idzie i maliny niestety zostały spalone. Jest to pierwszy sezon, kiedy otrzymałem certyfikat z ekologii na tą uprawę. Po prostu masakra. Jeden sąsiad twierdzi, że pryskając chodził pomocnik z folią. Ale podejrzewam, że tylko od miedzy, a wiadomo, że oprysk się niesie. Drugi sąsiad niby nie wypiera się, ale sam się przyznał, że nie ma uprawnień odnośnie pryskania. Myślicie, że warto załatwiać to polubownie czy zgłaszać do PIORIN? W tym roku z malin nic nie będzie raczej. Nie wiadomo w ogóle czy będą się do czegoś nadawały. No i przecież certyfikat od razu poleci po takiej akcji.
Jeśli pozwolisz podepnę się pod Twój temat. Znalazłem się w podobnej sytuacji.
Moje maliny również zostały opryskane przez sąsiada albo sąsiadów. Otóż z jednej i z drugiej strony sąsiedzi mają tego roku tytoń. Wiadomo, że kupa chemii tam idzie i maliny niestety zostały spalone. Jest to pierwszy sezon, kiedy otrzymałem certyfikat z ekologii na tą uprawę. Po prostu masakra. Jeden sąsiad twierdzi, że pryskając chodził pomocnik z folią. Ale podejrzewam, że tylko od miedzy, a wiadomo, że oprysk się niesie. Drugi sąsiad niby nie wypiera się, ale sam się przyznał, że nie ma uprawnień odnośnie pryskania. Myślicie, że warto załatwiać to polubownie czy zgłaszać do PIORIN? W tym roku z malin nic nie będzie raczej. Nie wiadomo w ogóle czy będą się do czegoś nadawały. No i przecież certyfikat od razu poleci po takiej akcji.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Czy ta odległość jest jakoś konkretnie określona?koalak pisze:Co więcej, okazało się, że oprysk wykonany był niezgodnie z prawem, nie została zachowana odpowiednia odległość od upraw sąsiedzkich, za co prawdopodobnie będzie mandat.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Nie jestem pewien, czy odległość jest konkretnie ustalona dla każdego rodzaju oprysku, ale myślę, że nie. Na etykiecie afalonu napisane jest, że musi zostać zachowaa odległość 5 metrów od miedzy jeśli za miedzą znajdują się inne uprawy rolne. Panowie z komisji Inspektoratu nasiennictwa powiedzieli, że sąsiad ewidentnie nie zachował ostrożności i złamał przepisy. Chodzi o to, że sąsiad może sobie pryskać swoje uprawy ale nie ma prawa pryskać przy tym sąsiednich upraw. A więc jeśli był wiatr to nie powinien pryskać w ogóle. Jeśli był przeszkolony w tym zakresie, to dostanie mandat, jeśli się okaże, że ni ema szkolenia na oprysk, to pewnie kara będzie odpowiednio zwiększona.
Ja Twoją sprawę zgłosiłbym do oddziału Inspektoratu Nasiennictwa i Ochrony Roślin. Komisja przyjedzie, stwierdzi, że sąsiad zawinił, pojedzie do sąsiada na kontrolę, Ty dostanie protokół z inspekcji i komisja poinformuje, co dalej należy z tym zrobić.
Ja będę dzwonił do rzeczoznawcy w celu ustalenia szkód.
-- 20 maja 2015, o 12:37 --
Dziś dostanę protokół z inspekcji, napiszę Wam, co tam się znajduje
Ja Twoją sprawę zgłosiłbym do oddziału Inspektoratu Nasiennictwa i Ochrony Roślin. Komisja przyjedzie, stwierdzi, że sąsiad zawinił, pojedzie do sąsiada na kontrolę, Ty dostanie protokół z inspekcji i komisja poinformuje, co dalej należy z tym zrobić.
Ja będę dzwonił do rzeczoznawcy w celu ustalenia szkód.
-- 20 maja 2015, o 12:37 --
Dziś dostanę protokół z inspekcji, napiszę Wam, co tam się znajduje
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Dostałeś protokół, napisz co z Twoją sprawą. Czytam od początku i aż mnie nosi na taką zupełną bezmyślność ludzi...
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
Dostalem, ale obecnie nie ma mnie w domu. Obiecuje ze napisze wiecej dzis wieczorem lub jutro
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 11 wrz 2013, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
A tym całym protokole nie ma nic specjalnego. Są informacje podstawowe, kto i gdzie przeprowadził kontrolę itd. Co stwierdzono: stwierdzono, że uszkodzenia na całej plantacji malin wywołane zostały przez zniesienie oprysku z pola ziemniaka. Dalej jest dosyć dokładny opis areału wraz z mapką narysowaną odręcznie. I dodano, że na tym etapie kontroli nie można stwierdzić, czy uszkodzone rośliny zregenerują sie.
Nic specjalnego.
MAliny wyglądają już dużo lepiej, zaczęły dalej rosnąć i żółte liście pochowały się pod nowymi wybarwionymi naturalnie. Więc wygląda na to, że mogą zakwitnąć i może nawet będzie można wykorzystać owoc. Z truskawek kwiaty musiałem niestety usunąć.
-- 22 maja 2015, o 20:35 --
A jak u Ciebie sprawa wygląda sierzant89?
Nic specjalnego.
MAliny wyglądają już dużo lepiej, zaczęły dalej rosnąć i żółte liście pochowały się pod nowymi wybarwionymi naturalnie. Więc wygląda na to, że mogą zakwitnąć i może nawet będzie można wykorzystać owoc. Z truskawek kwiaty musiałem niestety usunąć.
-- 22 maja 2015, o 20:35 --
A jak u Ciebie sprawa wygląda sierzant89?
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Poradźcie. Zniszczone maliny i truskawki
To o czym tu piszesz powinni czytać wszyscy forumowicze.Szczególnie Ci,którzy tak beztrosko sięgają po środki chemiczne.
Napisz jak Twoja Mama się czuje.Czy wszystko w porządku?
Napisz jak Twoja Mama się czuje.Czy wszystko w porządku?