Ogrodowe początki.

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Obawiam się, że niestety kilku drzew nie uda się uratować:
- śliwy renklody, która ma jakieś... 30 lat; objawy: widoczne grzyby na pniu i gałęziach, nawet gdy zakwitnie - owoce po jakimś czasie spadają, zielone, niedojrzałe, wycieka z nich jakby przezroczysta żywica
Obrazek

Obrazek

Obrazek

- czereśni - jej pień został uszkodzony żyłką kosy spalinowej podczas koszenia trawy. Efekt aktualny widoczny na zdjęciach.
Obrazek

Obrazek

Być może coś da się z tym zrobić, obciąć zainfekowane gałęzie, przesmarować jakimś środkiem grzybobójczym.
Nie mam pojęcia.
Śliwy szkoda mi bardzo, były lata, gdy gałęzie łamały się od ilości owoców. Śliwki były duże, żółte, słodkie, rozpływające się w ustach. Coś cudownego :)

Od dłuższego czasu chcę sobie rozrysować schemat działki, by łatwiej było mi rozplanować grządki i rabatki.
Na pewno 2 strony działki (od frontu i z prawej strony chciałabym obsadzić bukszpanem, by zasłonić się od sąsiadów. Wiem, że zajmie lata zanim urośnie, ale nie pali mi się :wink: Tuje czy inne tego typu krzaczki wyszłyby dość drogo przy takiej ilości, a sadzonki bukszpana mogę sobie zrobić za darmo od sąsiada :wink:

Próbuję (bardzo) ograniczyć listę chciejstw, choć gdy oglądam kolejne przepiękne, dopieszczone ogrody, poznaję piękne, nowe rośliny - mam z tym duży problem 8-)
Jednak priorytetem jest otynkowanie altanki, a to pochłonie trochę kasy, więc z resztą muszę się ograniczyć.
Mam możliwość zorganizowania obornika, nie wiem jednak jaką ilość, żeby nie popalić roślin, nie wiem też czy pod każdą roślinę (typu róże, hortensje, piwonie) można. No i kiedy się to robi.

szczerze mówiąc naprawdę nie wiem od czego zacząć ;:218
Awatar użytkownika
kasia100780
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3148
Od: 31 lip 2014, o 16:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Moje drzewa też są stare, ale miały piękne owoce tego lata/jesieni (jak byliśmy jeszcze oglądać chatkę przed zakupem) i zdecydowałam się zostawić wszystkie (oprócz dziczek).
Jak już kupiliśmy, to załapaliśmy się tylko na jabłka, aronię, orzechy.
Zobaczę w tym roku, jak na jakimś nie będzie owoców, albo będą niedobre to zetniemy, a tak to mi szkoda.
Z ziół polecam jeszcze tymianek, rozmaryn (uwielbiam), lubczyk.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Nasz stary sad po zakupie był w podobnym stanie - niestety nie było sensu tego ratować. Dwa drzewa, które pozostały ze względu na pyszne jabłka również z każdym rokiem dawały marniejsze owoce i w tym roku trzeba było je pożegnać. Szkoda, że nie wiem co to była za odmiana, bo jedynie żal tak wspaniałego smaku prawdziwych, starych odmian jabłek.
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Drzewa faktycznie są w kiepskim stanie ;:24 . Może te fotki wklej w dział z drzewami owocowymi i poproś o poradę.
Róże wybrałaś dobre :uszy . Same sprawdzone i silne odmiany ;:159 . Pamiętaj tylko o ich wysokości podczas sadzenia: wysokie (pnące) na tył rabaty, średniowysokie (krzaczaste, parkowe) w centrum, a niskie (rabatowe) na brzeg. Róże wielkokwiatowe najładniej wyglądają posadzone osobno, ze względu na budowę krzaczka i samego kwiatu. Polecam Ci pobuszować jeszcze po wątkach różomaniaczek, a po czasie będziesz w pełni zorientowana w temacie ;:215 .
Na żywopłot polecałabym Ci odmiany cisów nieowocujące, np. Hilli - piękna i niekłopotliwa odmiana. Owoce cisa, mimo że ozdobne, są trujące. Ze względu na dzieci nie polecam.
Bukszpan ... hmmm ... nie widziałam jeszcze z niego wysokiego żywopłotu ;:185 . Z niskich odmian bukszpanu natomiast robi się obwódki rabat kwiatowych. Bardzo ładnie to wygląda ;:108 .

I najważniejsze: NIE SPIESZYĆ SIĘ !!! Może najpierw pomyśl o jakimś nawozie zielonym, w celu użyźnienia gleby. A przez ten czas spokojnie rozplanujesz nasadzenia na działce ;:333 .

Aaa ... i znalazłam coś, co może pomóc Ci w ogarnięciu tematu ogrodu w ciągu całego roku: http://ogrodnictwoaz.blogspot.co.uk/p/r ... odzie.html
Takie porady można też znaleźć tu na FO, tylko trzeba poszperać w konkretnych działach ;:108 .

POWODZENIA ;:4 !!!
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
eukomis
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4144
Od: 13 sty 2008, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Witaj szamanko działeczka fajna, roboty też dużo ale to sama przyjemnosc grzebania w ziemi.
pozdrawiam Halina

*spis wątków
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Kasiu,
mnie drzew bardzo szkoda, dlatego mam nadzieję, ze uda mi się je uratować ;:108
co do ziół: chyba tymianku i rozmarynu akurat nie używałam, ale lubczyk jak najbardziej ;:108 z resztą jest na działce, tylko już baaaardzo stary i chyba przydałoby się go jakoś odmłodzić.

Vertigo,
czasem niestety nie da się już pomóc, zwłaszcza drzewom... a serce boli, bo żeby osiągnąć swoje rozmiary i możliwość owocowania potrzeba lat..

Rozeta,
fotki drzew wrzuciłam już na dział, o którym wspominałaś - mam nadzieję, ze ktoś pomoże mi je zdiagnozować i znaleźć jakiś sposób na ratunek..
w temacie róż muszę się jeszcze baaaaardzo mocno podszkolić ;:108 to, co wybrałam, to wstęp po lekturze forum... chcę coś prostego i łatwego na początek, bo faktem jest, że jestem bardzo krytyczna i jeśli coś mi nie wychodzi, to bardzo się zrażam i ciężko mi ponownie podjąć wyzwanie... dlatego na razie odpuszczam sobie clematisy, po tym jak się kiedyś na nich przejechałam...
z roślin czy krzaków nie chcę nic trującego, bo mam psa z bujną fantazją :wink: a i dzieci będą tam przebywały, więc wolę dmuchać na zimne... :wink:
wysoki bukszpan ma mój działkowy sąsiad i sięga mi tak do pach, więc nie jest mały :shock: fakt, że wymagało to lat zanim tak wyrósł, ale ja mam czas :wink:
o nawozie myślę :) tylko nie wiem czy "bawić się" w obornik czy niekoniecznie.... choć chyba jednak przydałoby się na tej wyjałowionej ziemi...
dziękuję bardzo za linka, będę miała lekturę na wieczór :)

Eukomis,
oj roboty tu jest, że hej! ;:173 aż cierpnę na samą myśl :wink:
tak w ogóle, to w niedzielę byłam w Wodzisławiu i okazuje się, że mamy wspólną znajomą :wink: ba, mieszkała w Twoim bloku nawet :wink:

Grunt, żeby starczyło mi sił i zapału :lol:
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13134
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Drzew nie ma co ratować, miałam podobny problem - niektóre owocowały ale marnie, chore.
Widzę, ze wybrałaś dobre róże -
- New Dawn - zdrowa, całe lato pokryta przez piękne perłowo-różowych kwiaty, odporna na mróz, i choroby, rośnie w pełnym słońcu i półcieniu. Idealna róża pnąca. Czasem nazywają ja "śmieciuch" kwitnie bardzo obficie dlatego po przekwitnieniu jest sporo płatków na ziemi, ale ja taki dywan lubię.
- Pastella - - nie mam
- Pomponella - nie mam ale mam zamiar kupić widziałam w ogrodach forumek typowa zdrowa terminatorka, warta grzechu.
- Nostalgie - mam - czasem mówią, ze jej kwiaty to lody z bita śmietana, fakt kwiaty ma przepiękne, lubi stanowisko słoneczne u mnie ma ok.1,30 wysokości, nie choruje, powtarza kwitnienie. Jak dla mnie bardzo dekoracyjna.
- Aspirin - typowa rabatowa róża, zdrowa, trzeba jednak uważać rozpycha się i przy wzroście ok.1,00 m może osiągać szerokość 1,50 m. Kwitnie niezmordowanie cały sezon, kwiaty podobne kolorem do New Dawn, czasem wpadają w róż w chłodniejszym okresie.
Aspiryn Rose pięknie wygląda jako pojedynczy krzew ale szpaler jest zachwycający.
Połączenie pnącej New Dawn i rabatowej Aspiryn - też jest bardzo ładne.
http://www.rozarium.org/roze/r-a-aspirin-rose/


z hortensji:
- Anabelle
- Vanille Fraise,
- Pinky Winky.
- LIMELIGHT

mam te hortensje i powiem tak jestem z nich bardzo zadowolona, kwitną ładnie, zdrowe,.
Anabelle ma duże kwiaty z czasem będzie wymagała podpór, natomiast pozostałe to hortensje bukietowe - w zasadzie ogromnym plusem jest, ze nie przemarzają, wiosna ścinamy krótko lub podcinamy. Natomiast hortensje ogrodowe są piękne kule kolorowe ale niestety szczególnie wiosenne przymrozki bardzo im szkodzą i mogą nie kwitnąć.

Ale się naprodukowałam i zanudzam, będę trzymać kciuki i życzę powodzenia w realizacji marzeń.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Jak masz dostęp do obornika to fajnie. Chociaż ja zawsze bałam się poparzenia. Odkryłam fantastyczną sprawę czyli obornik granulowany. Śmierdzi znacznie mniej i jest łatwiejszy w użyciu. Kupuję 10 l wiadro i wystarcza mi na cały sezon. A kwiatuchy na nim sama widziałaś ;:306 Dokarmione ;:215
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ogrodowe początki.

Post »

I ja używam obornik granulowany - zwykłym kiedyś poparzyłam pomidory :oops:
Niestety taki granulowany to droższy jest. Jak masz dostęp do naturalnego, to tylko dowiedz się jak go używać bo roślinom przy umiejętnym użytkowaniu wiele dobrego daje ;:108
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6456
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Witaj Szamanko!
Już się podziało w Twoim ogrodzie, a co dopiero działo się będzie! ;:215
Przyszłam pochwalić Twe poczynania w ogródku i po poradę.
Jak się to robi, że się widzi tyle nasion, a kupuje dwie sztuki? ;:oj

Zuza - ja także ten granulowany obornik preferuję i jestem z niego bardzo zadowolona.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Wpisuję się i ja w Twoim wątku, Szamanko Nie tak dawno sama walczyłam z bałaganem na mojej nowo nabytej działce. ;:134
Zresztą nie tylko z bałaganem. Usuwałam chaszcze zielska, oczywiście przy wydatnej pomocy eMa.
Lubię podglądać to, co się tworzy niemal od zera. ;:100
Będę do Ciebie zaglądać. :wit
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe początki.

Post »

tara,
na tej działce generalnie od początku jest problem z drzewkami owocowymi...odkąd sięgam pamięcią chyba jedynie śliwy renklody w miarę systematycznie owocowały. Reszta sporadycznie i rachitycznie. Nie przeszkodziło to mojemu tacie nasadzić kolejnych i kolejnych drzew 8-) może to wina słabej gleby? nie wiem czy drzewa zasila się w jakiś sposób...
wstępnie do "odstrzału" wyznaczyłam już mirabelkę, która z malutkiego drzewka stała się sporym drzewem, ale owocami nikogo nie zachwyca, kwaśne okropnie, więc nie za bardzo można je wykorzystać, a dodając do czegoś i tak trzeba dorzucić dużo cukru. Tak więc uważam, że jest zbędna, pożytku z niej nie ma, daje duży cień i zaśmieca trawnik liśćmi ;:219
dziękuję za charakterystykę moich kwiatowych wyborów ;:108 cieszę się, że udało mi się wybrać coś w miarę prostego w obsłudze :) ale życie wszystko zweryfikuje ;:306
absolutnie nie zanudzasz, każda informacja jest dla mnie na wagę złota ;:180

April,
nie wiedziałam, że jest obornik granulowany, czy ma takie same właściwości jak ten naturalny?
ile kosztuje? (mniej więcej). Jak się go używa?
przyznam, że zainteresowała mnie taka opcja, bo jednak z naturalnym jest większy problem logistyczny... :roll: musiałabym jakoś zorganizować jego transport, potem zorganizować panów z rodziny, by go wkopali i modlić się, by Futrzak nie wpadł na pomysł, by się w nim wytarzać :;230 bo już raz, za młodu, mu się to zdarzyło ;:224 :wink:
na przykładzie Twoich roślinek widzę, że warto byłoby zaopatrzyć się w takie granulowane cudeńko ;)

sweetdaisy,
no właśnie - trzeba jeszcze wiedzieć jak się obchodzić z naturalnym obornikiem :wink: ja nie mam pojęcia :wink:

Beaby,
na razie u mnie nic się nie dzieje, oprócz sobotniej sesji zdjęciowej, która raczej przeraża niż zachęca do roboty ;:224
to, co tu wrzuciłam, to bardzo ocenzurowana część, bo reszta, którą mam na kompie nie nadaje się do publicznego pokazania... ;:173
a jak się ogranicza zakupy stojąc twarzą w twarz z regałem wypełnionym różniastymi nasionkami, które najpewniej WSZYSTKIE chciałoby się mieć?
moje magiczne zaklęcie brzmi - TYNKOWANIE ;:224 to mój priorytet, zapewne najbardziej kosztowny ;:219 no i moje plany różano-hortensjowe ;:65
życie to sztuka dokonywania wyborów :wink:

kobietki,
a czy przy takiej pogodzie jaka obecnie panuje, czyli temperatura delikatnie na plusie, mogłabym powycinać stare pędy winorośli i winobluszczu? i tak będę musiała to zrobić szykując altankę do tynkowania... z resztą, co tu dużo mówić, doczekać się nie mogę aż zacznę tam coś robić, więc chciałabym chociaż posprzątać, powyrywać to, co suche, poprzycinać wyżej wymienione.
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Szamanko,
co do winogrona, to nie wiem, czy teraz można ciąć :? ? Możesz podpytać bezpośrednio speców w wątkach winoroślowych.
Winobluszcz spokojnie możesz ciachnąć ;:108 . To wytrzymałe pnącze i zniesie ewentualny mróz.
Suche badylki bylin także pousuwałabym już na Twoim miejscu ;:108 . Swoje sprzątnęłam jesienią, a po świętach powycinałam pędy prawie wszystkim klematisom :heja . A konkretnie na wiosną zostawiłam sobie tylko hortensje i róże :uszy .
Obornik można jeszcze kupić w postaci wysuszonej. Mnie odpowiada właśnie taki, bo jest lekki i wystarczy rzucić mniej-więcej garść pod krzak i przegrabić metalowymi pazurkami. Polecam!
Ale do wkopania na całą powierzchnię działki, to raczej najlepszy i najtańszy będzie naturalny "od chłopa" :wink: . Zresztą jak się trochę na pryzmie przekompostuje, to jego zapach jest praktycznie niewyczuwalny i psiak już nie będzie miał tak silnej pokusy, żeby się wytarzać ... :lol: .
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Ja używam obornika granulowanego pod rośliny przy sadzeniu, garść wystarczy. Wiadro 10l kosztuje jakieś 24 zł albo coś około. Trzeba go mieszać z ziemią i podlać. Zdarza się że psy mi próbują wykopać ;:306
Dla roślin już posadzonych trudniej go użyć, bo musisz trochę pazurkami przeorać. Ale przecież róże i tak się lekko okopuje.
Właściwości pewnie ma podobne do naturalnego, trudno mi ocenić. Ale na pewno łatwiej logistycznie.
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Ogrodowe początki.

Post »

Szamanko, fajnie, że jednak założyłaś swój wątek, pracy faktycznie troszkę będzie, ale jaka później jest satysfakcja sama się przekonasz ;:108. W temacie chorych drzew nie pomogę, a o różach i hortensjach w zasadzie zostało już wszystko powiedziane, może taka mała sugestia, ponieważ sama miałam nieciekawą ziemię przy sadzeniu każdej roślinki dość głęboko ją wymieniałam, a różom to już w ogóle dogadzałam. W dołek szedł kompost i wióry rogowe, nawet skórki banana (chociaż zdania co do banana są podzielone) to zostało przysypane dobrą ziemią i dopiero sadziłam róże. Winogrona tnie mój eM, z tego co mi powiedział należy je przyciąć za nim puszczą soki, jak wklepiesz w googlach "kiedy i jak ciąć winogrona", to znajdziesz trochę informacji, chociażby tutaj https://www.youtube.com/watch?v=-FL8TGfYKQI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”