Jak dla mnie to ten krzew wygląd na czeremchę późną (zwaną również amerykańską)
Padus serotina.
Jeśli miała przycięty główny pień to będzie odrastać od ziemi w postaci takiej miotły, więc jeśli chcesz ją zachować (całkiem niezła nalewka na owocach, tylko trzeba trafić na moment, gdy są odpowiednio dojrzałe w słonecznym miejscu

) to wyprowadź najmocniejszy z tych pędów, które odrastają do formy małego drzewka, a resztę przytnij mocno, bo robi się z tego z czasem krzew o średnicy do kilku ładnych metrów i potrafi zająć sporo miejsca. Kiedy już zostawisz sobie przewodnik, to dbaj, pielęgnuj, przycinaj gałązki od dołu, niech rośnie w górę, będziesz mieć ładne drzewko nalewkowe. O ile wcześniej ptaki ci go nie objedzą, bo konkurencja w tej kwestii jest bardzo mocna
Możesz też zostawić dwa albo trzy pędy główne obok siebie. Dadzą sobie radę, będzie trochę gęściej, ale więcej cienia i owoce łapią mniej słońca. Zdecyduj.
A siewka kolczurki wygląda też trochę jak siewka bielunia. Albo siewka cukinii. Albo siewka innego dyniowatego, bo liścienie ma zacnej wielkości. Choć skoro inni potwierdzają, że kolczurka, to może tak być faktycznie, a ja tylko niepotrzebnie mącę wodę.
Pozdrawiam i życzę udanej nalewki za jakichś parę lat!