Dorotko! Ja nie sadzę na folii! Folię kładę na kolejne kawałki zachwaszczonej ziemi, bo potem łatwiej jest pozbyć się tych chwastów i przygotować ziemię na właściwe nasadzenia.
Do celów, o których Ty myślisz, stosuje się czarną agrowłókninę. Tak że słusznie się dziwiłaś
Fakt - sadzenie to bardzo przyjemna czynność (chyba że ma się duuużo roślin a baaardzo mało czasu

). Ale jeszcze fajniej jest, jak widzisz, że roślinka się przyjęła i pięknie rośnie!
Jeśli chodzi o zagajnik, to już drugi rok się przymierzam i na razie nic mi z tego nie wychodzi

. Ale mam go w planie i uważam to za bardzo dobry pomysł! Pod warunkiem, że ma się dużą działkę. Hm.. a czy Ty pisałaś, jak duża jest Twoja? Oj! muszę znowu zerknąć co tam piszesz

Ech... ta skleroza!
A mnie się wydawało, że ciemierniki są niskie i białe?!

No ale ja jestem dalej początkująca, to mam jeszcze braki w edukacji
Hehe... ja też posadziłam aronię (miesiąc temu), a róża pomarszczona czeka zadołowana. Ale posadzę ją dopiero wiosną, bo teraz już za późno....
Fajnie, że tworzysz ogród przyjazny ptakom
