Dobry dzień moim miłym gościom , tym stałym bywalcom i tym,którzy są po raz pierwszy
Niebo zaciągnięte szaro - burymi chmurami ale temperatura przyjazna "ciepłolubnemu" człowiekowi . Bezwietrznie , z temp. 13C. Duszę dodatkowo rozgrzewa piękna paleta jesiennych barw. Naprawdę, nie pamiętam tak cudownej jesieni w moim ogrodzie.
Kochani , dzięki niezawodnej Dorotce/ babuchna / zdjęcia " rozlazłe"- naprawione. Niestety teraz będę wstawiała w takim formacie, by nie przysparzać kłopotu a jednocześnie nie łamać regulaminu FO. Przyznam ,ze te wielkowymiarowe są bardziej praktyczne na mój wielki areał, no ale cóż?
Odpowiem na posty i wybieram się z rewizytą do Was
Andrzeju!przez nadal , ciągle trwający generalny remont/ ekipa główna 1 osobowa +3 pomocników"od czasu do czasu" w pracach porządkowych -wywożenie gruzu, czyszczenie cegieł itp/ - jesteśmy zaganiani i zapracowani po same' dziurki w nosie'. Dobrze,ze jest niedziela na wzmocnienie duchowe i odpoczynek fizyczny. Czym więcej mamy obowiązków , tym krótszy wydaje się dzień, tydzień wręcz galopuje. Ja nie umiem zostawiać coś na później , musi być zrobione na bieżąco , we właściwym czasie.
Zimą będzie trochę więcej luzu, tak myślę - choć może okazać się takie myślenie bardzo mylne.
Znając siebie, nie wytrzymałabym do wiosny z nowym wątkiem, chyba że faktycznie poszłabym do pracy. Stało się, jak się stało/ na razie na moja korzyść- chyba ,ze coś zmieni się od lutego
Aniu!/aniap56/ cieszę się,że bywasz u mnie. Jesień tego roku bajeczna, wyjątkowa...ale nie mogę się dać zwariować. Na razie nie posiłkuję się zdjęciami z przeszłości, wszystkie robię na bieżąco , aktualne. Patrzę na nie i widzę ,ze czasami te same ujęcia , choć robione w innym dniu .

Cieszę się,ze te widoki mogę oglądać z każdego okna swojego domu, a jeszcze bardziej,że tę radość, mogę dzielić z Wami

Aniu! no widzisz , jaka ze mnie zaganiana gapa".Wszystkiego naj, naj

z okazji wczorajszego święta i dziękuję za życzenia.
Grażynko!/ gracha/

cudowna, przepiękna jesień. Masz rację na tak dużej przestrzeni widać to szczególnie.
Wczoraj odwiedziła mnie znajoma , którą nie widziałam lata. Reakcja na tę jesienną, dokoła paletę barw była niesamowita.
Czuła się jak "zahipnotyzowana" Do późnego wieczora chodziła po ogrodzie zachwycając się tą wielobarwnością.
Milenko!/Vamila/ zapraszam ... spaceruj , oglądaj , ciesz się widokami
Wiolu!/ Wolusia/witam serdecznie , cieszę się ,ze jesteś. Zapraszam w każdej wolnej chwili. Po tak wyczerpującej pracy - odpoczynek w ogrodzie wskazany, choć szkoda ,ze tylko wirtualny.
