No no, kolekcja zdecydowanie spora i różnorodna

mi najbardziej spodobała się zielistka, właśnie tej odmiany jeszcze nie mam. Oczywiście granatowo-fioletowe surfinie też są super, i papryczka - gratuluję, dla mnie to nieosiągalne, nawet jak kupiłabym kwitnącą, to zrzuciłaby kwiatki

No i glorioza - genialne kwiaty, z charakterem.
Ta nieznana roślinka ze zdjęcia pod różowym skrętnikiem wygląda mi jak małe goździki?
A co do nazw, generalnie nazw łacińskich, bo widzę, że lubisz wiedzieć - i to się chwali! Fuksje balkonowe to Fuchsia xhybrida, przy czym mają różne odmiany - stąd różnorodne kwiaty. I tak sama nazwa
Fuchsia to nazwa rodzajowa (mogą się tak nazywać różne gatunki, np. rodzaj hoja) a dodatkowy człon x
hybrida oznacza gatunek i pisze się go z małej litery

(x w tym przypadku oznacza, że jest to mieszaniec jakichś innych gatunków). A litery "L.", "Lindl." to litery od nazwiska badacza, który nadał rodzajowi/gatunkowi nazwę i raczej się ich nie podaje.
Ot, taka ciekawostka
