Witajcie,
piękne te wasze sadzoneczki. Ja też w tym roku wysiałam 1 raz i na razie fajnie rosną, ale robi im się ciasno i chciałabym chociaż część już przesadzić do większych doniczek, stąd moje pytanie - ile sadzonek (pikowane po powiedzmy ok 7 sztuk) powinnam zasadzić w doniczce o średnicy 25cm? Mam sporo sadzonek i ograniczoną ilość dużych doniczek, także nie chciałabym żałować, ale żeby nie było też im za ciasno... Marzy mi się gęsta czupryna
I drugie pytanie - czy wszyscy podcinacie sadzonki lobelii? Jeśli tak to ile razy przed kwitnieniem i czy to konieczny zabieg?
123katex zawsze tak robisz? kiedy siejesz i kiedy kwitną przy takim traktowaniu? Jest to na pewno bardzo wygodne i bez wątpienia jeśli nie ma różnicy, to warte przetestowania:)
Tego roku wysiałam aż 2 torebki lobelii zwisającej-2 różne firmy.
Z braku czasu przepikowałam tylko jeden pojemnik- do 2 multiplatów, reszta nadal stoi tak jak wykiełkowała.
Te co przepikowałam są kilkakrotnie większe od tych nieprzepikowanych.
W wolnej chwili również je przepikuję - stoją mi w miejscu, maja więcej światła niż multiplaty ale za ciasno i może dla tego stoją ? Wygładają jakby się dusiły i nie miały miejsca
W każdym razie jestem zwolenniczką pikowania ale to tylko moja własna opinia.
Ja mam w jednej multidoniczce przepikowane lobelie, w połowie rosną po 5 sztuk (pikowałam po więcej, ale potem delikanie poprzerywałam), a na drugiej połowie mam pikowane 2 dni później po ok 8 sztuk. Różnica jest spora, bo o ok. 1/3 są mniejsze, także nawet kilka sztuk więcej w zagęszczeniu robi dużą różnicę.
Aga, jak gęsto sadzisz potem gotowe sadzonki do doniczek? Nie wiem po ile dawać tych sadzonek, żeby otrzymać gęstą czuprynkę.
millie ja dopiero 2 raz sieję lobelkę stąd moje pytanie o pikowaniu. W tym roku posiałam jej dużo i szkoda by było zmarnować
W zeszłym roku pikowałam 2 razy, pierwszy raz do multiplatów po 3-5szt, następnie taką kopkę już do większych doniczek(nie rozdzielam) i jak troszkę podrosły to na balkon. W tym roku jakoś słabiej mi rosną lobelie mimo takich samych warunków i ilości, temperaturę mają nawet większą niż w zeszłym roku, światła dużo więcej i posiane w tym samym czasie.
Mam tylko nadzieję że zakwitną najpóźniej w czerwcu:)
A już te 3-5 sztukowe kępki to po 1 do ostatecznej doniczki czy po kilka? W doniczce o średnicy 25cm ile bys dała kępek? Przepraszam za głupie pytania, ale brak mi doświadczenia, tzn ciężko mi sobie wyobrazic, że jedna kępka wystaczy, żeby cała doniczka bujnie zarosła, ale i przesadzić w drugą stronę bym nie chciała, żeby się nie podusiły;)
Zdecydowanie też mam wrażenie że przepikowane rosną o wiele lepiej, ja swoje wczoraj przepikowałam do osobnych większych doniczek, bo takie co na rozdanie mam są w pojedynczych większych doniczkach i rosną lepiej. Dlatego te z multipalety co na zdjęciu pokazałam też przeniosłam już do pojedynczych większych doniczek.
w takiej duzej doniczce dalbym 5-7roslin ale w odstepach, nie kupke na srodku. lobelka pieknie sie rozrasta,mam potrujny gazon i aby zakryly mi najwiekszy okrag wystarcza mi 3 kepki. przerwy w ciagu gora miesiaca sie zarosna, potem mozna je jeszcze dzielić. Wdzieczna ta lobelka dla tego od lat ja mam w donich i nawet specjalnie nigdy jej nie nawoziłam. Powodzenia w uprawie. Moze jeszcze ktoś bardziej doświadczon w siewie
się wypowie.
Dzięki, ja niestety nie mogę sadzić pojedynczych sztuk, bo moje kępki sa mocno już zwarte, a bryły przekorzenione, ostatnio coś przestała rosnąć, więc to chyba był ostatni moment, żeby poprzesadzać w większe donice. Posadziłam na wyczucie, najwyżej będę potem rozsadzać albo przerywać, a może dosadzać;) Siałam pierwszy raz, więc muszę zapoznać się z jej możliwościami.
Nasiona dostałam od cioci z jej własnego zbioru, były w torebce wraz z suszem i choć wzrok mam raczej dobry, nie mogłam dojrzeć ani jednego nasionka, więc wsypałam wszytsko do pojemnika po lodach, z myślą, że pewnie zejdzie kilka "ździobełek";) A tu wyrosło całe mnóstwo, które już widzę że przewyższa moje zapotrzebowanie, także przekażę część sadzonek dalej:)
A mam jeszcze pytanie -co z tym przycinaniem lobelki przed kwitnięciem? Przycinać czy niekoniecznie?