Pati na tą chwilę nie planuję kolejnej "studni"

Ale nie mówię nie
Najpierw muszę uporządkować teren po nowych nasadzeniach i wcześniejszych czasowych przesadzeniach. Troszkę się tego nazbierało a wiesz jak to jest przesadzać hortensje
Mariolcia nic im się nie stało. Taki przymrozek to one traktują "lajtowo" także głowa do góry.
Tylko czekać jak zaczną pojawiać się pączki liściowe, a niektóre już delikatne mają
Elu to Ty dobra jesteś. Ja jak wysiewam to po 5-6 nasionek a i tak połowę wydam.
Ciekawa jestem jakie nasionka sobie wysiewałaś bo jeśli inne niż ja to jak najbardziej się uśmiecham
Mariolcia to Cię wzięłam z zaskoczenia
Cisy będą cięte jak się rozrosną i to już pewne na 100%
Mam jeszcze sasankę, jak dla mnie, o pięknym atramentowym kolorze ale jeszcze nie pokazała się w pełnej krasie. Jeszcze momencik muszę poczekać
Ostatnio w ramach czystego odstresowacza dzieliłam jeżówki. Jak ja się cieszę, że tak ładnie się rozrosły od poprzedniego roku
A w pracach dzielnie mi towarzyszyła Melcia
a później sobie poszła
