

Dlatego ja ukorzeniam w piasku zmieszanym z ziemią - nie ma problemu z pilnowaniem czy woda nie mętnie. W piasku mam około 80% pozytywnych ukorzenień i proces jest dość szybki, patyczki wsadzane 3 tygodnie temu mają już korzonki.limonkaa pisze:Wrzuciłam za każdym razem węgiel drzewny i nic ponad połowa sadzonek mi uschła , szkodaKorzeni nie widać a te co zostały to im listki usychają , widzę że wszystkie mi się zmarnują jak tak dalej będzie
W domu, ale w ciemnym i zimnym holu, więc myslę, że mozna by je na przykład w piwnicy z oknem. Doniczka nie musi być wiele większa od kubeczka, ja mam takie P9 i P11 - musi tylko być głęboka.limonkaa pisze:A to w domu trzymasz sadzonki na parapecie ? Za mało mam miejsca , kubeczki z wodą nie zajmują dużo miejsca w domuJuż więcej nie będę się bawić w ukorzenianie patyczków czegokolwiek ,szkoda kasy wydanej