Beaciu te ostatnie thuje,ktore są na fotkach z tęczą byłu kupione zeszłego roku w marcu,a te z poprzedniego wątka;duże i piękne już ,,nie żyją,,niestety dostały jakąś chorobę i trzeba było je usunąć.Wyhodowane były z ziarenka,czyli od początku do końcą żywota miały 15 lat,ale w miedzy czasie byłu juz przycięte 2 razy.
Co do magnolii.Żółtej nie okrywałam nigdy,bo było mi nieporecznie.To forma drzewkowa.Jedynie okrywam powierzchnie wokół korzeni,bo jak wiesz ;one mają bardzo płytki system korzeniowy i są nieodporne na suszę i pewnie też na trzaskający mróz.
Okrywałam tylko malutką miniaturową SUSANE,bo była na prawdę malutka i bałam się ,że nie przetrwa.W tym roku już jej nie okrywałam.Wszystkie mają się dobrze.Są już zasilone nawozem do magnolii.
Jak przetrwa ogród teraz;zobaczymy.Od lipca mamy dużego psa,który walno sobie biega gdzie chce niszcząc przede wszystkim trawę.Trudno;coś za coś
beatrix to tez moje nowe chciejstwa,na które czekałam dość długo.Mieszkam w małej miejscowości w ktorej niewiele jest nowości,a nie zawsze podczas wyjazdów trafia się to czego szukamy.W Hurtowni budowlano ogrodowej i nas w zeszłym roku była yucca variegata.Mam nadzieje ,ze w tym roku tez będzie i jej nie odpuszczę.