Trzeba sadzić wcześniej niż ja, żeby mieć jakieś wartościowe plony. Moje zakwitły chociaż już straciłam nadzieję, ale kalafiorki były malutkie. A później krzaki zostały zjedzone przez sarny .
W tym roku druga próba. Szkodników nie miałam ale tym razem kto wie? Najwyżej będziemy się konsultować na forum
To może spróbujemy posiać teraz razem z kalafiorami? Z nasionami nie będzie problemu, bo mam po drodze centrum ogrodnicze. Mają nasiona z vilmorina a oni mają takie ciekawostki.
Posadziłam w tym roku kalafior romanesco. Liście ma ogromne ale kwiatu nie widać. Nie wiem czy coś z tego będzie. Ma ktoś jakieś doświadczenie w uprawie tego kalafiora?
Pozdrawiam
Właśnie u mnie też ogromne krzaczory, co jakiś czas podglądam czy między młodymi listkami nic nie słychać o kwitnieniu, ale niestety dalej nie. Krzak ma z metr jak nie więcej
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Moje tak samo- ogromne liście. Mąż mówił żebym to wyrzuciła bo zabierają składniki z gleby a i tak nic z tego nie będzie. Połowę wyrzuciłam zostawiając pozostałe. I teraz o dziwo zaglądam do środka a tam piękne wieżyczki wielkości pięści. Na przyszły rok posieję wcześniej niż zalecany termin na opakowaniu. Wniosek z tego taki że nie można słuchać męża.
Miałam Romanesco kilka lat temu.Nie pamiętam jak siałam ale pamiętam,że bardzo ładne wyrosły a smak miały dużo lepszy niż zwykłe kalafiory.Od tamtej pory co roku je sieję i co roku klapa.W tym roku też wysiałam i po posadzeniu coś im wyżarło środki,
to co zastało poszło w liście.Tak,że znowu klapa.
Postanowiłam w przyszłym sezonie, po raz ostatni dać im szansę,ale tym razem szczególnie się przyłożyć.Dzisiaj zamiast grzybów przytargałam bagażnik wrotycza, więc będzie czym pieścić moje roślinki.
Zgadza się - smak o wiele lepszy od zwykłego kalafiora. Liście wyżarły prawdopodobnie gąsienice bielinka kapustnika. Ja codziennie je zbierałam z liści .
miałam w tym roku kalafiora stożkowatego Romesco nic niego nie było, króliki sąsiadów zjadły go smacznie, tak wybujał że szok. Sadziłam go na przełomie maja- czerwca i z tego co się dowiedziałam za wcześnie bo powinnam go posadzić na zbiór zimowy tak jak brokuły wówczas by się udał