Panta rei a może i nie w Podwórkowym

[Grazia]

Odnalazłam Twój Podwórkowy więc pozdrawiam serdecznie z upalnego Wybrzeża. Przy układaniu takiej ścieżki zapewniony pełen relaks ,wygląda rewelacyjnie. Ja zdecydowałabym się na taką.

[kogra]

Ścieżka super też by mi się taka podobała.

[judyta]

Żadna betonowa...tylko kamienna Jest cudowna..dasz radę! Też noszę w plecaku kamiory

[EwkaEs]

Witam po egzaminacyjnie miłe odwiedzające.
W takim razie zbieram drobne kamyki i powoli układam wedle wzorca.
Migawki z Ogrodu Azy pierwszego słonecznego acz nieco wietrznego dnia po długotrwałych i intensywnych opadach.Najpierw gospodyni czyli tytułowa Aza

wieczernik damski

piwonia

chaber

róża jadalna

lilia złotogłów

hoja carnosa końcówka kwitnienia

[Maska]

To teraz nie będzie Konstantego? Azę znam z wątku Olgo i jej piękne koleżanki.
Ewo lilii złotogłów to Ci zazdroszczę a ja mam nową żabkę z Grodzkiej

[Aza]

Masko lilia złotogłów jest w Zakopanem jak i inne zdjęcia z tego postu Ewy. Ja piszę bo telefonicznie odnalazlam nowy wątek Ewy.

[Maska]

aha! dziękuję no to Tobie zazdroszczę! Byłam kiedyś w Szczyrku i prawie w każdym ogródku były lilie złotogłów i bardzo mi się spodobały

[EwkaEs]

Masko-napisałam,że to migawki z ogrodu Azy/Olgi w Z. pod Tatrami.Zaraz zaglądam jak ta nowa żaba,moje z powodów remontowych jeszcze nie wyniesione do Podwórkowego.Nawet obie agawy dotąd zażywają kąpieli słonecznych tylko na parapecie.
Witam i udaję się w miarę wolnego czasu na poszukiwanie kamieni na ścieżki.

Konstanty wypoczywa ,boli go łapa.

Zakwitła multiflora na dwu piętrach a powoli tworzy się trzecie.W zwartnicach chwilowy zastój,ale Mary Lue ma duży pąk i lada moment go rozwinie.
Olgo w tym roku się spóźniłam na kwitnięcie Twojej hoi,swoją mateczną przesadziłam,podkarmiłam "brunatnym złotem",zmieniłam jej miejsce i może mnie zaszczyci kwitnieniem.

[leszczyna]

EWKA....ja u Ciebie po raz pierwszy ale kamienna ścieżka nie może ulec przeróbce......dokonała byś makabrycznego wyczynu .....jest cudowna.......

[Aza]

Ewo ta ścieżka jest PIĘKNA . Gdzieś Ty taką znalazła, czy w Krakowie , Czy w internacie. Jak w Krakowie to będziesz mnie kiedys musiała do niej zaprowadzić.

[EwkaEs]

KaRo- bardzo dziękuję!
Danusiu Cieszyńska- przykamieniczny ogródek nie przyblokowy,nigdy nie mieszkałam w bloku.Zmniejszył się,zrezygnowałam z uprawy wczesnowiosennych cebulowych po drugiej stronie ścieżki,tylko tam plewię.
Witam Leszczynę po raz pierwszy w Podwórkowym.
Ambitnie chcę zrobić ścieżkę inkrustowaną,nie wiem jak długo mi to zejdzie,ale zapał jest.
Olgo-na fb jestem w kilku francusko,niemiecko i rosyjsko języcznych grupach ogrodniczych czy zainteresowań poszczególnymi roślinami-otwartych i zamkniętych i stamtąd podesłano mi ścieżkę
( z północnych Niemiec). Mam też wzorzec niewielkiego oczka wodnego w starej oponie,kilka karmników dla ptaków,ławeczki itp.Pomysł na hodowlę sałaty w starej rynnie jest z kolei z Czech.Moja doniczkowa sałata dębolistna godna polecenia.

[Maska]

Ewa ciekawa jestem tego oczka w oponie co prawda nie toleruję opon w ogrodzie, ale zobaczyć można. Mam parę opon rozłożonych na nieużytku wokół krzewów jako znak ograniczający koszenie przez M
co się stało naszemu pupilkowi w łapkę?

[kogra]

Biedny Kostek, co mu się w łapkę stało ?
Inkrustowana ścieżka to bardzo ambitny plan.
A skoro jest zapał to pewno niedługo ją zobaczymy.

[EwkaEs]

Masko- opony nie widać,bo jest pod kamieniami,robi jedynie za uszczelnienie przy gruncie.
Dopadła mnie alergia,pyłków masa,a najgorsza ta babka.
Evluk-zapomniałam zabrać na Zawody Wioślarskie nasion nasturcji wysokiej Jewel of Africa z liśćmi pstrymi(zielony z białym i czasem ciapkiem złocistym),ale przydatna do 2016 w tym roku już późno na wysiew.
Kogro-Kostka bolą dwie łapy-rączka i nóżka po przekątnej,po jednym pazurze nie całkiem chowa,nogę udało mi się zobaczyć,wyłamany pazur u nasady.Wiem,ze włamywał się do szafy (ubraniowej)z masywnymi drzwiami,a tylna to może z nadmiernej pielęgnacji.Nos mokry,zimny,apetyt średni,ale na dobrutki jest,nadto stanowczo zabrał celem konsumpcji dwa dorodne młode liście rzodkiewki.Jeszcze do weta nie idziemy,ale telefon i adres lecznicy w widocznym miejscu.

[zuzanna2418]

Życzę Konstantemu zdrowia, wyłamany pazur każdego może pozbawić apetytu A hodowlę w rynnie widziałam w którymś odcinku Gardener's World. Bardzo sprytne. Pozdrawiam