Ja moje wyjęłam i "otrzepałam" trochę z ziemi, są w chłodnym miejscu.
Ale kiedyś stary wstawił mi donice z nimi tam gdzie nigdy bym ich nie szukała,
znalazłam je na wiosnę, kiedy szukałam worka z ziemią, kwitły pięknie, liście miały taki nasycony kolor,
jak nigdy, i właściwie więcej miały kwiatów niż te które były wyjęte.
Może to był jednorazowy wybryk, ale wszystko się udało.
Chociaż może zobacz delikatnie czy nie gniją cebule, żebyś się nie rozczarowała, i żeby nie było na mnie.
