
Przeprowadzką na wieś, to dopiero zrobiłaś kaktusom dobrze! Trzymasz w szklarni?
Podobnie mam jaKamilaB pisze: Niestety wieś może jest dobra dla roślin ale wśród sąsiadów nie znalazłam zrozumienia dla mojej pasji. Chyba nikt nie uwierzył , że ja kaktusów nie sprzedaję i robię to dla przyjemności, a jeśli ktoś jednak uwierzył to jest przekonany jest o mojej chorobie psychicznej.
Jakbym siebie słyszała, czy czytała! Już Cię lubię!KamilaB pisze: nie jestem ortodoksem, mam w kolekcji rośliny nieoznaczone, hybrydy muchą pylone, kaktusy po przejściach /zaniedbane przez poprzednich właścicieli z różnych powodów często zdrowotnych/. Te ostatnie lubię szczególnie bo to takie żywe rzeźby, widać po nich lata chude i lata tłuste. Moje kaktusy mają mnie cieszyć i to jest podstawowa ich funkcja !
Nie ma tak wielu kobiet mi znajomych o imieniu Kamila którzy do tego są w PTMK i w Oddziale Warszawa. To i skojarzyłem...KamilaB napisał(a):
to znamy się