To już ma zapewnione - robimy rodzinny konkurs na dynię

- czyja najwieksza. ja wyczytałam, że berberys ma wszystko trujące

oprócz owoców a i z tymi nie należy przesadzać. W sumie to i czarny bez ma cos tam trujące, a robi się soki.
Z drugiej strony ja już na wszelki wypadek jestem ostrożna. Mam męża, któremu lekarz po pół roku choroby wykrył, że objawy które ma to nie zapalenie cewki moczowej tylko cukrzyca. Ma powikłania i trzeba ostrożnie. Syna 10l mam z Zespołem Aspergera (spektrum autyzmu). Ciągle jakieś wizyty u lekarzy, w poradniach u specjalistów - skutkuje to tym, że na wszelki wypadek odsuwam wszystko co moze spowodować kolejną wizytę u lekarza. Studiuje pedagogikę i czasami dociera do mne, w których miejscach mogłabym odpuscić. Nie jestem aż tak przesadna, Zuzia kroi sałatki, gotuje, wiesza pranie, wyciaga ze zmywarki, uzywała na działce małej siekierki - plaster umiem nakleić.
Dlatego tak dopytuje o berberys, bo jeśli to kwestia jakis nudnosci, czy biegunki to mogłabym zaryzykować. Ale jeśli ma gorsze skutki - wolałabym nie ryzykować. W szkole nie ma kredki, którejby nie obgryzła, a wszystkie mniej potrzebne sznurki przy ubraniach obcinam.
pozdrawiam
