Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Hartowanie polegało na tym że kilka godzin dziennie stały w otwartym oknie. Czy obornik był przefermentowany to ja nie wiem ale na kupce u kolegi trzyma konie leżał od ok pół roku. Obornik dawałam przed samym sadzeniem, kilka osób pisało że też tak robi to zrobiłam i ja. Dodam że nie na wszystkich pomidorkach tak jest.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Wracając do "wciornastkowej" dyskusji ja też przedstawię zdjęcia swoich objawów. Takie silnie zmienione liście ma tylko 5 krzaków stojących obok siebie, na kilku innych są pojedyncze ślady. Przyglądałem się lisciom przez lupę i żadnych intruzów nie stwierdziłem, oprócz tej gadziny na ostatnim zdjęciu. Ono chyba wszystko wyjaśnia :? :

Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Maciek a co to jest? ;:oj ;:oj Jakaś mrówka?!
Awatar użytkownika
krzysiek1240
200p
200p
Posty: 364
Od: 23 lut 2008, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Może ktoś mi powiedzieć co dolega moim pomidorom?? I jak temu zaradzić :( Dodam że te kilka krzaczków było męczone przez czerwone mrówki, ale wydaje mi się że sytuacja z nimi została opanowana.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam Krzysiek
Awatar użytkownika
McMArchewka
1000p
1000p
Posty: 1173
Od: 13 lut 2012, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Meszna

Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

forumowicz pisze:Czemu każesz nam się domyślać istotnych okoliczności Twojego problemu. Co z tego, że ten nawóz zawiera fosfor. On ma jakąś nazwę i oprócz fosforu coś tam jeszcze. Skąd jest ziemia w której rosną pomidory ?. Gdzie je trzymasz ?. W jakiej temperaturze ?. Mam prawo się domyślać, że skoro tych danych nie podajesz, to są one dla Ciebie nieistotne, więc się nie dziw, że jest jak jest.

Pozdrawiam
Drogi forumowicz, jesteś dosyć "ostry", ja zresztą też. Lubię takich ludzi. No, ale mniejsza z tym. do rzeczy: ziemia została zakupiona 13 lutego b.r. w sklepie ogrodniczym. Pomidory były siane 5 marca b.r. Trzymam je w piwnicy, przy okienku od strony południowej. Jednak każdego dnia wystawiam je na pole. W jakiej temperaturze są? Zależy od pogody. Zaryzykuję stwierdzenie iż ostatnimi dniami mogło tam być ok 18 stopni (chodzi o piwnice, na dworze ponad 20). Czy może teraz udzielisz mi odpowiedzi na moje pytanie dotyczące pomidorów?
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

romaszko - to chyba nasz winowajca - wciornastek :? Chociaż jakoś niepodobny do tego tytoniowca, może ktoś potwierdzi diagnozę. Skąd to w ogóle się wzięło?? Pierwszy raz mi się to przytrafiło.

krzysiek1240 - one są posadzone do gruntu? To jest niedożywienie, albo szok po posadzeniu. Podobnie też wyglądają pomidory posadzone bez hartowania.
Pozdrawiam, Maciek.
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

To są pomidory Ani Rusalki, ona niżej napisze co i jak :) .



Obrazek Obrazek Obrazek



Obrazek Obrazek

Rusalka pisze:i ja proszę o rade..
Kasencja podrzuciła fotki.. bo ja mam problemy z wrzucaniem ich..

Dziś na San marziano 2 i Brandywine red dostrzegłam zmiany..

Liście lekko żółtawe.. -podejrzewam że do gruntu już chcą i za mało składników mają..
Pójdą do ziemi obornik pod nogi.. zmężnieją zapewne..ale nie ot mnie martwi..
Na liściach jak pisałam wcześniej zauważyłam ślaby -kropki..
Fioletowe żyłki świadczyły by o tym że im zimno..nie pobierają fosforu..
ale czy przy niedoborze czy też objawie zimna występoją kropki fioletowe..a wieksze w środku są białawe.. przezroczyste wręcz?
Liść od spodniej części też posiada te fioletowe plamki...

A.. oba pomidory wykazują objawy przenawożenia..-listki bąbelkowe...
łodyga główna jest zielona..
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz jak myślisz co sie może dziać z tymi pomidorami? w końcu fakowiec jesteś. Ty i Kozula to moi mentorzy i wybawcy :D
Awatar użytkownika
krzysiek1240
200p
200p
Posty: 364
Od: 23 lut 2008, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Suppa pisze:
krzysiek1240 - one są posadzone do gruntu? To jest niedożywienie, albo szok po posadzeniu. Podobnie też wyglądają pomidory posadzone bez hartowania.
Tak , są posadzone do gruntu. Są już w nim od ponad dwóch tygodni. Tylko czemu 4 krzaczki wyglądają tak a reszta całkiem normalnie i już nawet widać u nich pączki. Jaki nawóz zastosować? Z azotem?


Ale przyznam , nie hartowałem ich tylko rzuciłem na głęboką wodę... :oops:
Pozdrawiam Krzysiek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

McMArchewka pisze:Czy może teraz udzielisz mi odpowiedzi na moje pytanie dotyczące pomidorów?
Nie, nie mogę. Są rzeczy na których się nie znam.
Powiem Ci tylko co ja bym zrobił będąc na Twoim miejscu. Jeżeli moje pomidory wskazywałyby na niedobór fosforu mimo trzymania, jak piszesz, w przyzwoitych warunkach temperatury i światła i cotygodniowego nawożenia jakimś tajemniczym nawozem - wziąłbym do ręki pehametr i zmierzył pH ziemi/ nazwy tez się wstydzisz/. Mając wynik i zdjecie pomidora otworzyłbym dopiero post tu na forum.

Powodzenia
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2540
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

McMArchewka tak jak pisze forumowicz ten Twój nawóz chyba coś jeszcze zawiera poza fosrorem pewnie ileś tak azotu ,potasu więc jeśli liczysz na pomoc to napisz skład tego nawozu. A co do ziemi to nie jest istotne czy to sklep ogrodniczy czy market tylko jaki rodzaj podłoża kupiłeś.
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Suppa pisze:romaszko - to chyba nasz winowajca - wciornastek :?
Maciek a ty już czymś popryskałeś?
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz a moze to niedobory jakies? Robic cos czy je tak zostawic?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Przestańcie panikować i lać chemikalia w pomidory bez potrzeby! Wreszcie Maciek wstawił porządne zdjęcie liścia z plamkami. To nie są skutki żerowania wciornastków, ani innych gadów. Jeśli po pomidorach chodzi parę sztuk wciornastków, to one nawet tego nie zauważą. To zjawisko, które wystąpiło w tym roku nagminnie ma zarąbistą nazwę, a mianowicie - intumescencje. Z tych i innego rodzaju plam, pomidory wyrosną, a uszkodzone liście zasilą komposty.
Pomidory Rusałki były przypuszczalnie zasolone, teraz zaczynają głodować. Potrzebują natychmiastowego posadzenia. W gruncie będą zmieniać kolory najpierw na żółtawe, dopiero później na zielone.
U Krzyśka i innych osób dzieje się to, co u Rusałki dopiero będzie. Dolne liście będą żółkły i zamierały. To normalne zjawisko u rozsad wyhodowanych w domowych warunkach. Te liście nie są przystosowane do funkcjonowania w pełnym słońcu, więc rośliny będą z nich wycofywać składniki pokarmowe. Teraz ważne są liście wierzchołkowe i na nie trzeba zwracać uwagę.

Pozdrawiam, kozula
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Kozula ty nasza kochana ;:cm czyli co dać im jutro gnojówki z pokrzyw? Mam już gotową.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”