Czego jeszcze nie pokazywałam? A, mojej kochanej Friesi! To jest maszyna! Przesadzona w pośpiechu tego lata, w upał i skwar, nawet nie przestała kwitnąć

Tutaj Chopin, przysmak saren! ;:44
Razem ze wspomnianą Jasminą przyjechały do mnie Rhapsody in Blue
Oraz Marie Antoinette

Rapsodia bardzo łapie plamistość w tym swoim półcieniu, a pod Marią jakiś stwór dołki kopie

Tej, czyli małej Sonnenschirm, nic nie zmoże
Przepiękna Schneewalzer, była przeznaczona do posadzenia pod balkonem,lecz zmieniłam zdanie,rośnie na krateczce z fioletowym powojnikiem
Dwa wymarzeńce upolowane za granicą, sadzone jesienią, tak się pokazały latem

Tuscany Superb
Uetersener Klosterrose, najkosztowniejsza moja roślina

A tu już zakupy 2011, sadzone wiosną
La Perla, zapowiadająca się (tfu,tfu!) na terminatora
Równie "byczorowaty" Souvenir de Baden Baden
Taka sobie Memoire

Oraz Szekspir, ale ten był sadzony jesienią, o ile sobie przypominam

Kolejne zeszłoroczne zakupy to Souvenir du Doc. Jamain, wciąż tkwiący w donicy na balkonie, z różnych przyczyn
Oraz jego balkonowa towarzyszka Astrid Grafin von Hardenberg
Tchaikovski, przypadkiem napotkany i natychmiast nabyty w drodze powrotnej z psiejskiej wystawy

Oraz Elmshorn, na którego napatrzyłam się w pracy, i który zdobył moje serce wytrwałością i niezłomnością kwitnienia
-- 13 sty 2012, o 11:51 --
Witaj w moich różanych progachSasanka18 pisze:Agnieszko![]()
-miło, że pokazałaś swoją różankę ,obejrzałam ją kilka razy,
podziwiam Kardynała -piękny
