
Fiołkowe pogotowie u Zosi
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Dziękuję Zosiu, już Cię złapałam. Wspaniałe te "afrykaneczki" . Dużo im czasu poświęcasz? Mam w domu kilka fiołków ale nie tak wspaniałych, a ostatnio trochę padły przy c.o., naprawdę podziwiam 
			
			
									
						
										
						
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
 
 Dokładnie tak , piękne kwitnienieShanson - nie wiem czy tak się to pisze
 .
 .Shanson (Sorano)
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Shanson i Sunkissed Rose mają piękne kwiatki, ale ten drugi ma takie delikatne kolory jest wprost cudny  
			
			
									
						
										
						
- agata06
- 1000p 
- Posty: 1543
- Od: 17 wrz 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Cudne, kolorowe rozpoczęcie nowego watku 
			
			
									
						
							
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości by żyć, pokonywać choroby i umierać w spokoju.
ZAPRASZAM
			
						ZAPRASZAM
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
 Ciesze się z drugiej części
 Ciesze się z drugiej części  . Jak zwykle pokazałaś cudeńka
. Jak zwykle pokazałaś cudeńka  ))). Powodzenia w dalszej uprawie i dziel się z nami twoim wspaniałym hobby
))). Powodzenia w dalszej uprawie i dziel się z nami twoim wspaniałym hobby  .
.- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Ewelinko witam Cie serdecznie a jak tam Twoje maluchy ?
Ewa-trochę pracy to fiolki wymagają ja teraz to trzymam je na knotach więc nie usychają . Bo grzejniki to zabójstwo dla fiołków
eva- on jest taki żółto waniliowy z różową falbanką . Ten kwiatuszek jest pierwszy i się jeszcze rozwija , więc pełnie urody będę mogła podziwiać za tydzień
			
			
									
						
										
						Ewa-trochę pracy to fiolki wymagają ja teraz to trzymam je na knotach więc nie usychają . Bo grzejniki to zabójstwo dla fiołków
eva- on jest taki żółto waniliowy z różową falbanką . Ten kwiatuszek jest pierwszy i się jeszcze rozwija , więc pełnie urody będę mogła podziwiać za tydzień
- mika181
- 500p 
- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
gratuluje otwarcia kolejnego wątku   Twoje fiołaski kwitna a mój jeden jedyny cos nie chce
  Twoje fiołaski kwitna a mój jeden jedyny cos nie chce  
			
			
									
						
										
						 Twoje fiołaski kwitna a mój jeden jedyny cos nie chce
  Twoje fiołaski kwitna a mój jeden jedyny cos nie chce  
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Mika o tej porze roku to one powinny wypoczywać . I twój jest normalny to moim coś się w główkach przewraca    
			
			
									
						
										
						
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Przypominam bo pytacie o ten artykuł
fiołek powinien mieć piękny równomierny pokrój . To świadczy o zdrowiu i dobrej kondycji rośliny
 
czasami gdy nie zaglądamy tydzień do roślin zdarzy nam się zobaczyć coś takiego- Liście stały się od spodu wiotkie .Zwijają się do środka. Kwiaty się obwieszają i zamierają.Cała roslina wydaje się zwiędnięta . a przecież dwa lub trzy dni temu była podlewana i nic . Zalaliśmy swoją roślinę zbyt dużą ilością wody. Po paru dniach zobaczymy wyrażne gnicie
  
 
Po przelaniu oczywiście możemy fiołka odstawić i obserwować co się dzieje. Po paru dniach jeśli nie więdną liście a fiołek nabiera krzepy nic nie musimy robić. Ale jeśli zauważymy objawy jak wyżej To należy
1 Wyjąć roślinę z doniczki i obejrzeć cały korzeń i pień - zgrubienie z którego wyrastają liście
  
 
2 Jeśli zauważamy wyrażne gnicie pnia lub zgniłe korzenie . Natychmiast chore miejsce odcinamy do zdrowej tkanki. nie żałuj nic bo stracisz całą roślinę.Wszelkie oznaki gnicia musisz usunąć !!!!!!!!!!!
  
 
 
 
3 Przygotuj kieliszek z wodą . naklej nazwę fiołka i zanurz pod same liście i odstaw najlepiej na okno północne lub zachodnie

4. Mija miesiąc - fiołek wypuści korzenie - tak możesz swoją roślinę trzymać nawet 3 miesiące- niektóre nawet będą kwitły
  
  
  
  
 
pamiętajmy o tym ,że jak fiołeczek wypuści korzenie to będzie wypijał więcej wody .Co 2 tygodnie dolewamy wodę z małą ilością odżywki np.florowitu lub co innego jak jest pod ręką
5. Po ok. 3 miesiącach fiolka wsadzamy najpierw do małej 6 cm średnicy doniczki. I mamy już uratowanego fiołeczka
Powodzenia !! 
  [/quote]
[/quote]
			
			
									
						
										
						fiołek powinien mieć piękny równomierny pokrój . To świadczy o zdrowiu i dobrej kondycji rośliny

czasami gdy nie zaglądamy tydzień do roślin zdarzy nam się zobaczyć coś takiego- Liście stały się od spodu wiotkie .Zwijają się do środka. Kwiaty się obwieszają i zamierają.Cała roslina wydaje się zwiędnięta . a przecież dwa lub trzy dni temu była podlewana i nic . Zalaliśmy swoją roślinę zbyt dużą ilością wody. Po paru dniach zobaczymy wyrażne gnicie
 
 
Po przelaniu oczywiście możemy fiołka odstawić i obserwować co się dzieje. Po paru dniach jeśli nie więdną liście a fiołek nabiera krzepy nic nie musimy robić. Ale jeśli zauważymy objawy jak wyżej To należy
1 Wyjąć roślinę z doniczki i obejrzeć cały korzeń i pień - zgrubienie z którego wyrastają liście
 
 
2 Jeśli zauważamy wyrażne gnicie pnia lub zgniłe korzenie . Natychmiast chore miejsce odcinamy do zdrowej tkanki. nie żałuj nic bo stracisz całą roślinę.Wszelkie oznaki gnicia musisz usunąć !!!!!!!!!!!
 
 
 
 
3 Przygotuj kieliszek z wodą . naklej nazwę fiołka i zanurz pod same liście i odstaw najlepiej na okno północne lub zachodnie

4. Mija miesiąc - fiołek wypuści korzenie - tak możesz swoją roślinę trzymać nawet 3 miesiące- niektóre nawet będą kwitły
 
  
  
  
 
pamiętajmy o tym ,że jak fiołeczek wypuści korzenie to będzie wypijał więcej wody .Co 2 tygodnie dolewamy wodę z małą ilością odżywki np.florowitu lub co innego jak jest pod ręką
5. Po ok. 3 miesiącach fiolka wsadzamy najpierw do małej 6 cm średnicy doniczki. I mamy już uratowanego fiołeczka
Powodzenia !!
 
  [/quote]
[/quote]Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Zosienko  dziekuje. Coreczka mi choruje od 2 tygodni, taka malutka a ma straszne migreny, dlatego czasem trudno mi zagladac.
 dziekuje. Coreczka mi choruje od 2 tygodni, taka malutka a ma straszne migreny, dlatego czasem trudno mi zagladac.
Misiek zdrowy, odpukac.
Fioleczki dogladamy razem, ale takich cudow jak u Ciebie niestety nie mamy. Pojawily sie malutkie paczki na dwoch mlodych sadzonkach, ale reszta w listkach.
			
			
									
						
										
						 dziekuje. Coreczka mi choruje od 2 tygodni, taka malutka a ma straszne migreny, dlatego czasem trudno mi zagladac.
 dziekuje. Coreczka mi choruje od 2 tygodni, taka malutka a ma straszne migreny, dlatego czasem trudno mi zagladac.Misiek zdrowy, odpukac.
Fioleczki dogladamy razem, ale takich cudow jak u Ciebie niestety nie mamy. Pojawily sie malutkie paczki na dwoch mlodych sadzonkach, ale reszta w listkach.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
 się drugiej części u Ciebie.
  się drugiej części u Ciebie.Fiołeczki śliczne. I ciekawy sposób na ratowanie fiołeczków

- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
Witaj Zosiu...trafiłam do Twojego wątku   za sprawą mojego chorującego fiołka LE^FUKSJOWE KRUZEWO, może go uratuję a jeżeli nie to mam już listek z małymi korzonkami.
 za sprawą mojego chorującego fiołka LE^FUKSJOWE KRUZEWO, może go uratuję a jeżeli nie to mam już listek z małymi korzonkami.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam wchodząc na Twoją stronę i oglądając ten i poprzedni wątek.Własnym oczom nie wierzyłam że zobaczę takie cudeńka.Będziesz winna mojej fiołkowej chorobie .Zostanie Cie to wybaczone jeżeli podasz sposób na poszerzenie parapetów
 .Zostanie Cie to wybaczone jeżeli podasz sposób na poszerzenie parapetów  .Wszystkie swoje kwiatki uprawiam w hydroponice fiołki również.
 .Wszystkie swoje kwiatki uprawiam w hydroponice fiołki również.
			
			
									
						
										
						 za sprawą mojego chorującego fiołka LE^FUKSJOWE KRUZEWO, może go uratuję a jeżeli nie to mam już listek z małymi korzonkami.
 za sprawą mojego chorującego fiołka LE^FUKSJOWE KRUZEWO, może go uratuję a jeżeli nie to mam już listek z małymi korzonkami.Nie wiem czy dobrze zrobiłam wchodząc na Twoją stronę i oglądając ten i poprzedni wątek.Własnym oczom nie wierzyłam że zobaczę takie cudeńka.Będziesz winna mojej fiołkowej chorobie
 .Zostanie Cie to wybaczone jeżeli podasz sposób na poszerzenie parapetów
 .Zostanie Cie to wybaczone jeżeli podasz sposób na poszerzenie parapetów  .Wszystkie swoje kwiatki uprawiam w hydroponice fiołki również.
 .Wszystkie swoje kwiatki uprawiam w hydroponice fiołki również.- mika181
- 500p 
- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Fiołkowe pogotowie u Zosi
to ja już całkiem zdurniałam bo jak mojemu fiołkowi zwinęły się dolne listki to go podlałam i listki wróciły do normy   ja mam jakieś dziwne zielone bo robią na opak
  ja mam jakieś dziwne zielone bo robią na opak  
			
			
									
						
										
						 ja mam jakieś dziwne zielone bo robią na opak
  ja mam jakieś dziwne zielone bo robią na opak  










 
 
		
