Hortensja pnąca ( Hydrangea petiolaris)
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Ona i tak oplecie cały pień. Znosi doskonale cień, więc dobrze jej będzie pod drzewem. Lubi jednak nieco wilgoci.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
No jeżeli bluszcz na Podlasiu jest w stanie przetrwać zimę to hortensja na pewno sobie poradzi.seedkris pisze:Mieszkam na Podlasiu i tu bywają spore mrozy. Czy hortensję okrywać na zimę? Zastanawiam się nad posadzeniem hortensji razem z bluszczem.
Hortensja pnąca jest bardzo mrozoodporna z jednym wyjątkiem ... wcześnie rozpoczyna wegetację i bywa porażana przez wiosenne przymrozki.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
"Hortensja pnąca jest bardzo mrozoodporna z jednym wyjątkiem ... wcześnie rozpoczyna wegetację i bywa porażana przez wiosenne przymrozki."
Wiem coś o tym. Mam hortensję na pniu sosny czarnej i rośnie i kwitnie pięknie. W ogrodzie u sąsiada jest przy takim bambusie, kratce, i ta często przemarza właśnie wiosną w maju. Stąd moje pytanie o możliwość rośnięcia na dębie. Dąb jest długo bez liści a sosna oczywiście cały czas jest osłoną.
Wiem coś o tym. Mam hortensję na pniu sosny czarnej i rośnie i kwitnie pięknie. W ogrodzie u sąsiada jest przy takim bambusie, kratce, i ta często przemarza właśnie wiosną w maju. Stąd moje pytanie o możliwość rośnięcia na dębie. Dąb jest długo bez liści a sosna oczywiście cały czas jest osłoną.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
No tak, to jest zagwozdka, przyznaję. . .
Zwłaszcza, że jest jeszcze jeden sęk… z tego co wiem to wzmiankowany w Twojej koncepcji bluszcz, (który miałby osłaniać hortensję - pomijając już ewentualne zagłuszanie) nie lubi słońca ZWŁASZCZA w zimie. Więc istnieje taka hipotetyczna możliwość, że bluszcz przemarznie w zimie a na wiosnę wskutek braku okrywy i wystawienia na słońce hortensja rozpocznie wcześniej wegetację i też dostanie od przymrozków szczególnie jeśli jest przewiew.
Ale skoro masz już jedną hortensję na sośnie to przecież nie zaszkodzi chyba spróbować i na dębie.
Trudno mi doradzić jak ją posadzić, wszystko zależy jak to wygląda, skąd są wiatry itp. ale ja posadziłbym ją od strony północnej mimo, że jak słusznie pisze Ania, ona i tak oplecie całe drzewo to może przynajmniej ziemia u nasady się mniej nagrzeje i wegetacja nieco opóźni.
No. . . tak to widzę ale nie wiem czy prawidłowo.
Zwłaszcza, że jest jeszcze jeden sęk… z tego co wiem to wzmiankowany w Twojej koncepcji bluszcz, (który miałby osłaniać hortensję - pomijając już ewentualne zagłuszanie) nie lubi słońca ZWŁASZCZA w zimie. Więc istnieje taka hipotetyczna możliwość, że bluszcz przemarznie w zimie a na wiosnę wskutek braku okrywy i wystawienia na słońce hortensja rozpocznie wcześniej wegetację i też dostanie od przymrozków szczególnie jeśli jest przewiew.
Ale skoro masz już jedną hortensję na sośnie to przecież nie zaszkodzi chyba spróbować i na dębie.

Trudno mi doradzić jak ją posadzić, wszystko zależy jak to wygląda, skąd są wiatry itp. ale ja posadziłbym ją od strony północnej mimo, że jak słusznie pisze Ania, ona i tak oplecie całe drzewo to może przynajmniej ziemia u nasady się mniej nagrzeje i wegetacja nieco opóźni.
No. . . tak to widzę ale nie wiem czy prawidłowo.

-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 18 sie 2007, o 22:58
- Lokalizacja: opole
Moje dęby są też bardzo duże (około 60-100cm średnicy pnia) i chciałabym posadzić pod każym jakieś pnącze - pod kilkoma właśnie hortensję, pod innymi np bluszcz. Drzewa są osłonięte z trzech stron wysokim 2 metrowym murem. więc myślę że osłoni to je trochę. Wiosną chciałam tę część ogrodu z dębami obsadzić różanecznikami i hortensjami (krzewami). funkiami i tawulkami. Pod murem winobluszczem. Mam nadzieję,że coś ciekawego z mych zamiarów wyjdzie:) pozdrawiam
Z kolorem kwiatów nie, ale jest odmiana o żółtozielonych liściach 'Mirranda' prześliczna na zdjęciach, w realu dopiero ją oceniam.DorkaWD pisze:Lilu,
teraz to już musisz wkleić!! ;-)
Z samego rana lecę po hortensje pnącą - CUDNA ona jest!!
To co mam upatrzone ma mieć białe kwiaty ale może jest też odmiana z innym kolorem kwiatów (???)
?
Moja pnąca posadzona 5 lub 4 lata temu jeszcze nie kwitła, nie licząc dwóch kwiatostanów, które pojawiły się dwa sezony temu. Ukorzeniła się, przywarła do starej jabłoni w ubiegłym roku miała przyrosty duże, tak +/- 1 m.
A to zdjęcie z jesieni 2006 roku, ładnie się przebarwia jak widać.

Dorko, ja moją hortensję posadziłam 3 lata temu przy pniu starej, dużej jabłoni. Do tego roku rosła ładnie, ale wolno (roczne przyrosty - kilkanaście centymetrów) i ani razu jeszcze nie kwitła.
Aż tu w tym roku puściła się w górę, że hej! - ma już ze 2,5 metra wysokości i wypuściła pąki kwiatowe, może niezbyt liczne, ale zawsze.
Tak to wygląda na zdjęciu
Pozdrawiam
Aż tu w tym roku puściła się w górę, że hej! - ma już ze 2,5 metra wysokości i wypuściła pąki kwiatowe, może niezbyt liczne, ale zawsze.
Tak to wygląda na zdjęciu

Pozdrawiam

- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Żeby hortensja pnąca zakwitła musi mieć zasobną w minerały glebę i do tego wilgotną. System korzeniowy jabłoni jest płytki i sadzenie pod nią tej hortensji nie jest najlepszym wyborem. Ja swoją mam pod ścianą, też nie ma tam za dużo wilgoci ale odkąd zaczęłam dosypywać kompostu i podlewać to kwitnie. No i ma znacznie większe przyrosty. Nie wiem jak będzie w tym roku, bo susza jest okrutna:(
Mnie pod starą jabłonią ledwo kwitnie wiciokrzew chociaż jest znacznie mniej wymagający.
Mnie pod starą jabłonią ledwo kwitnie wiciokrzew chociaż jest znacznie mniej wymagający.
Pozdrawiam, Marta
Syn dziś z wycieczki na zakończenie I kl. szk. podst. do ogrodu botanicznego w Gołubiu przywiózł hortensję pnącą
Postanowił ją kupić, bo z moich opowiadań zapamiętał, że hortensje mają piękne, wielkie kwiaty.
Zastanawiamy się teraz co z nią zrobić. Cienia na razie na naszej działce brak, muru też. W grę wchodzi jedynie posadzenie pod 1,5m płotem. Czy uda nam się prowadzić ją poziomo po płocie?
Wyczytałam, że można ją puścić nawet po ziemi, ale mam obawy.

Zastanawiamy się teraz co z nią zrobić. Cienia na razie na naszej działce brak, muru też. W grę wchodzi jedynie posadzenie pod 1,5m płotem. Czy uda nam się prowadzić ją poziomo po płocie?
Wyczytałam, że można ją puścić nawet po ziemi, ale mam obawy.
W pewnym małym sklepiku ogrodniczym widziałem ogromną i starą hortensję pnącą rosnącą w pełnym słońcu bardzo niziutko bo wspinała się na coś co miało chyba nie więcej niż 1,2m. Nie zwróciłem uwagi co to było bo zachwyciła mnie sama hortensja zresztą chyba zarosła to coś całkowicie. Zdaje się tylko, że rosła w dość wilgotnym miejscu, w okolicy oczko wodne i takie tam.ania k pisze:Cienia na razie na naszej działce brak, muru też. W grę wchodzi jedynie posadzenie pod 1,5m płotem. Czy uda nam się prowadzić ją poziomo po płocie?
Wyczytałam, że można ją puścić nawet po ziemi, ale mam obawy.