aagaaz pisze:Niesamowita ta jesień u Ciebie
Czy może być lepsze rozpoczęcie postu, niż słowa
Agnieszki
Faktycznie ogród nadal wygląda pięknie. Co prawda coraz mniej letnich kolorów, ale te soczyste i dojrzałe, też mają swój urok.
Ewo 63 pilnuj gąsiorków

ja co prawda winogron nie przetwarzam, ale ostatnio krążę koło mojego jarzębu
Ewo 66 e tam, od razu zagapiłaś się

Każda pora roku ma swoje reprezentantki.
Jesień to dla mnie wrzosy, rozchodniki czy astry, dlatego staram się, aby nie zabrakło ich w ogrodzie.
Nie uważasz, że bez nich ogród były trochę "pusty" ?
agusia2410 pisze: Piękne zdjęcia nam pokazałaś, i na zakończenie starego, jak i rozpoczęcie nowego wątku
Aguś ciesze się, że do mnie trafiłaś

Mówią, że nie ważne, jak się zaczyna, tylko, jak się kończy.
Z Twoich słów wynika, że jedno i drugie mi "wychodzi"
Krysiu wiele osób ma problemy z rozróżnieniem wrzosów i wrzośców. Ja oczywiście musiałam nauczyć się tego, bo przycina się je w różnych terminach i można pozbawić się kwitnienia.
Jeżeli faktycznie mój ogród nastraja Cię optymistycznie, to wpadaj, kiedy masz ochotę
Jesiennej depresji mówimy nie !
Gosiu nie ma za co przepraszać

Do tej pory nie słyszałam o takich grzybkach, więc byłam ciekawa, co to za jedne.
Kasiu jak pamiętasz mieszkam pod lasem, więc grzybków u mnie, co nie miara. Oczywiście głównie tych dekoracyjnych
Kilka lat temu zrobiłam sobie obrzeża grządek z bukowych pieńków. Niestety każdego roku opanowywane są przez grzyby
W rezultacie już nadają się do wymiany. Ostatnio jeden zapadł się pode mną
Te falbanki na pniu to wrośniak różnobarwny. Żółtych grzybków nie znam, a czarne na pniu to grzyb-kisielnica kędzierzawa.
