Portulaka pospolita ( Portulaca oleracea ) i Portulaka wielkokwiatowa (Portulaca grandiflora)

[Delphia]

Mi się to rozsiało głównie w okolicach chodniczków w koło domu...miało dość mocne "mięsiste" łodyżki, ale główne rośliny...hmm nie wiem, jak to nazwać :PP "Statek matka" miał nieco twardszą i jakby zdrewniałą łodyżkę. Cały dzień poświęciłam na wyplenianie tego, a już po paru dniach zauważyłam maleńkie roślinki wyłażące z boków chodniczka! Wygląda na to, że to się jakimś cudem ukorzeniło pod betonem :/ Czy to jest możliwe u tej rośliny? Czy może to coś innego? Łodyżki miało lekko czerwone, oraz drobne, dość grube i soczyste listki. Nie posiadam aktualnie zdjęć tego, ale wygląda bardzo podobnie, jak u założyciela wątku. Zależy mi, by się dowiedzieć co to jest, bo przecież nie skuję całego chodniczka, by wyplewić chwast...może jakiś konkretny środek by na to pomógł? Nie chcę używać roundapu, bo boję się o swoją trawę Może jakieś rady?

[Comcia]

Ponieważ to chodnik to masz kilka możliwości.
Herbicyd typu Roundup, jakiś "miotacz płomieni" lub sól.
Herbicyd możesz stosować punktowo, malując jakimś pędzelkiem.
Spalić możesz niechciane chwasty ale i sąsiednie rośliny.
Sól sprawi że nic nie urośnie, trawa też.
Ja się przychylam do "malowania" herbicydem, dotrze do korzeni i za jakiś czas masz problem z głowy.

[Delphia]

Zapisałam i zastosuję Uprzejmie dziękuję za pomoc. Już się bałam, że będę musiała chodniczek uszkadzać.
A co do tej soli...kurcze to ciekawe bardzo! Czy to ma być roztwór jakiś? Czy się po prostu sypie? Ponieważ zależy mi by trawsko i chwasty nie właziły mi na kamienie i chodniki. Może jeśli się zastosuje tą sól przy samym brzeżku chodnika, to nie będzie na niego nic wrastać? Jak to działa dokładnie?

[ryszard b]

No mam teraz tego dosyć dużo ,ale mi się podoba